Autor Wątek: Fantastyczna Czwórka  (Przeczytany 29173 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 14, 2014, 11:07:35 am »
To nie bardzo widzę, jak te wartości się zmienią, jeśli brat będzie czarny i ewentualnie nie będzie rodzonym bratem.

A ocenę tej zmiany radziłbym wystawiać po obejrzeniu filmu.

Jakbyś się czuł gdyby Supermana grał dla przykładu Denzel Washington albo dla kontrastu T'Challe - Czarną Panterę jakiś tam Robert Patison? W przypadku Fantastycznych 2015 dochodzi jeszcze pokrewieństwo Sue i Johnny'ego (przynajmniej w komiksach, bo nie wiadomo, czy w tym filmie będą rodzeństwem).

Model teamu/rodziny superbohaterów, który próbuje wcisnąć nam Fox względem F4 bardziej pasuje i sprawdza się u X-Manów.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 14, 2014, 11:15:33 am wysłana przez Kamil Matusiak »

Offline Dembol_

Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 14, 2014, 11:15:34 am »
Reed to mąż i ojciec, który pracuje (siedzi w laboratorium). Susan to żona i matka, która dba o dom i pilnuje dzieci. Ben (starszy, bardziej rozgarnięty brat) i Johnny (młodszy, roztrzepany i narwany brat) są dziećmi/rodzeństwem. Do tego dochodzi relacja Sue - Johnny, gdzie Susan nie tyle jako matka, ale przedewszystkim jako starsza siostra stara się chronić swojego młodszego brata i to ona ma u niego największy autorytet z racji ich pokrewieństwa.
Mamy rok 2014, a nie 1961. Społeczeństwo znacząco się zmieniło od tamtego czasu, a co za tym idzie wartości jakimi się kieruje i model rodziny. To, że akurat F4 jest, powiedzmy, modelową rodziną wynika jedynie z czasu w jakim ten komiks powstał. Wtedy tak się to była norma i nie doszukiwałbym się w tym ideologicznego podtekstu. Dzisiaj jest już trochę inaczej. Niecodzienność F4 (i ogólnie herosów Marvela), a co za tym idzie sukces, bardziej polegały na tym, że są zwykłymi ludźmi z ludzkimi przywarami, a nie posągami/ikonami/półbogami jak postacie z DC, a Ben Grimm wcale nie chciał być bohaterem i był załamany swoją przemianą, a nie tym, że przedstawiało rodzinę

A jeśli chodzi o poruszaną kwestię: i co z tego, że bohater jest taki czy owaki? W ogóle nie rozumiem sensu poruszania takich kwestii. Ważniejsze jest czy będzie to dobry film.

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 14, 2014, 11:25:11 am »
Chodzi mi o to, że pewnych rzeczy nie powinno się zmieniać na siłę i tyle, bo taka zmiana zamiast pomóc zwyczajnie może zaszkodzić, a nawet ośmieszyć (Johnny jest czarny, bo to efekt uboczny jego mocy :doubt: ).

Offline Garf

Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 14, 2014, 11:29:06 am »
Zgadzam się z Dembolem: jeśli film będzie dobry, rozwieje to wszelkie wątpliwości. Moje obiekcje wobec odtwórcy roli Johnny'ego wynikały ze po części ze względów, które poprzednio naświetliłem: zależy mi na tym, aby dyskryminacja rasowa nie miała miejsca w filmach, a moim zdaniem ten zabieg nie jest najlepszym krokiem w tym celu; a po części z mojej lekkiej obsesji na punkcie wierności adaptacji wobec materiału źródłowego (do dziś nie mogę przeboleć, że w "Avengers" Kapitan Ameryka nie ma skrzydełek przy hełmie  :smile: ).

 Jeśli już mielibyśmy zmieniać kolor skóry ustabilizowanych postaci (co wciąż budzi pewne moje wątpliwości), to wydaje mi się, że lepiej, aby ciemnoskóry aktor wcieliłby się w rolę Mr. Fantastica - naukowca i geniusza, niż w Johnny'ego - bawidamka i imprezowicza. Ewentualnie zarówno Sue, jak i Johnny mogliby być ciemnoskórzy - to byłoby moim zdaniem naturalniejszym wyjściem. Ekranizacje komiksów i tak wymagają od czytelnika dużo dobrej woli w celu pojęcia wszystkich zależności uniwersum: taka komplikacja jest moim zdaniem zbędna.

Aha, i tak na marginesie: do roli dr. Franklina Storma wybrano Rega E. Cathey. Wychodzi więc na to, że to Sue jest "przyszywana".
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline Nawimar

Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 14, 2014, 11:29:11 am »
Dembol_: "A jeśli chodzi o poruszaną kwestię: i co z tego, że bohater jest taki czy owaki?"
 
Ja bym jednak wolał, aby wykazano szacunek dla pierwowzoru zamiast poprawiać go na siłę kierując się tymczasowymi trendami. Bo te przeminą szybciej niż się to może wydawać. Natomiast niesmak po niepotrzebnie wprowadzonych modyfikacjach pozostanie.

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 14, 2014, 11:33:54 am »
Dembol_: "A jeśli chodzi o poruszaną kwestię: i co z tego, że bohater jest taki czy owaki?"
 
Ja bym jednak wolał, aby wykazano szacunek dla pierwowzoru zamiast poprawiać go na siłę kierując się tymczasowymi trendami. Bo te przeminą szybciej niż się to może wydawać. Natomiast niesmak po niepotrzebnie wprowadzonych modyfikacjach pozostanie.

O to to! Lepiej bym tego nie ujął!

Offline burberry

Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 14, 2014, 12:21:03 pm »
"Diversity is a code-word for anti-white". Tyle w tym temacie.
Bóg Cię kocha

J.K. Gordon III

  • Gość
Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 14, 2014, 12:37:01 pm »
Dembol_: "A jeśli chodzi o poruszaną kwestię: i co z tego, że bohater jest taki czy owaki?"
 
Ja bym jednak wolał, aby wykazano szacunek dla pierwowzoru zamiast poprawiać go na siłę kierując się tymczasowymi trendami. Bo te przeminą szybciej niż się to może wydawać. Natomiast niesmak po niepotrzebnie wprowadzonych modyfikacjach pozostanie.

wydaje mi się, że różnic w stosunku do pierwowzoru będzie o wiele więcej i sporo z nich będzie podyktowana tymczasowymi trendami. jak my sobie z tym poradzimy!? takie szarganie wzorców sprzed 50 lat! horror, horror!

Offline Nawimar

Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 14, 2014, 12:41:13 pm »
To tak jeszcze przy okazji dodam, że chociaż Samuel Jackson jako Nick Fury wypada całkiem nieźle (oczywiście w moim przekonaniu) to jednak mam wrażenie, że jeszcze lepiej sprawdziłby się w tej roli aktor nieco bardziej przypominający naczelnika SHIELD ze świata 616 niż nurtu Ultimate (choć niekoniecznie David Hasselhoff :wink: )W tym momencie przychodzi mi na myśl np. Jeffrey Dean Morgan (filmowy Komediant). Podobnie z Ludzką Pochodnią. Skoro producentom zależy na czarnoskórej części publiki mogli osiągnąć ten efekt innymi środkami - np. wprowadzając jako postać epizodyczną T'Challe (o ile rzecz jasna Fox otrzymałby pozwolenie na użycie tego bohatera).
 
J.K.Gordon III: "jak my sobie z tym poradzimy?!"

 Poradzimy sobie dokładnie tak samo jak w przypadku kompletnie chybionego Kingpina (aka "Filar"...) z "Daredevila" A.D. 2003
« Ostatnia zmiana: Lipiec 14, 2014, 12:47:41 pm wysłana przez Nawimar »

Offline Mati29

Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #24 dnia: Lipiec 14, 2014, 01:21:20 pm »
Dembol_: "A jeśli chodzi o poruszaną kwestię: i co z tego, że bohater jest taki czy owaki?"
 
Ja bym jednak wolał, aby wykazano szacunek dla pierwowzoru zamiast poprawiać go na siłę kierując się tymczasowymi trendami. Bo te przeminą szybciej niż się to może wydawać. Natomiast niesmak po niepotrzebnie wprowadzonych modyfikacjach pozostanie.

Tak samo podchodzisz do np. ekranizacji biblijnych, gdzie Jezusa, Mojżesza i resztę pierwszoplanowych postaci grają niebieskoocy Anglosasi? Zdajesz sobie sprawę, że patrząc etnicznie taki Mojżesz zapewne bardziej przypominal dzisejszego Osame Ben Ladena, niz Charltona Heston.

Również Kleopatra nie przypominała Elizabeth Taylor.

Offline Nawimar

Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 14, 2014, 01:40:53 pm »
Mati29: "Tak samo podchodzisz do np. ekranizacji biblijnych, gdzie Jezusa, Mojżesza i resztę pierwszoplanowych postaci grają niebieskoocy Anglosasi?"
 
W momencie narodzin chrześcijaństwa (a tym bardziej wczesnego mozaizmu) pod względem etnicznym Syro-Palestyna była znacznie bardziej zróżnicowaną mozaiką etniczną niż współcześnie. Stąd jasnoocy blondyni (trochę na zasadzie atawizmu) mogli się przytrafić. Chociażby za sprawą władających tymi obszarami w latach 200-63 p.n.e. macedońskich Seleukidów ochoczo rekrutujących najemników z Tracji. A według źródeł z tamtej epoki we wspomnianym rejonie przeważał właśnie taki model antropologiczny. Dlatego nie zdziwiłbym się gdyby wśród przodków któregoś z Apostołów znalazł się np. najemnik właśnie z Tracji (albo Galacji opanowanej niewiele wcześniej przez celtyckich Tolistobojów) pełniący służbę w jednej z osad wojskowych na terenie Galilei (co swoją drogą wykłada się po naszemu jako "Okręg pogan" - chyba nieprzypadkowo...). Choć rzeczywiście nie ukrywam, że dobór obsady np. z "Pasji" wydaje mi się bardziej trafiony niż z serialu Franko Zeffirellego.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 14, 2014, 01:46:38 pm wysłana przez Nawimar »

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 14, 2014, 02:57:03 pm »
To, że akurat F4 jest, powiedzmy, modelową rodziną wynika jedynie z czasu w jakim ten komiks powstał. Wtedy tak się to była norma i nie doszukiwałbym się w tym ideologicznego podtekstu.

Czyli, że F4 nic sobą nie reprezentują, żadnych wartości? Tak po prostu są i sobie egzystują pośród milionów innych nijakich bohaterów. Może ten motyw (tradycyjnej rodziny) się na przestrzeni lat, podobnie jak walka o równouprawnienie u X-Men, rozmył, ale wciąż funkconuje i nikomu to specjalnie nie przeszkadza. W końcu nie nadarmo noszą miano Pierwszej Rodziny.

Offline Dembol_

Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #27 dnia: Lipiec 14, 2014, 05:07:22 pm »
Reprezentują rodzinę tak jak była postrzegana w latach 50-60 ubiegłego wieku. Oczywiście nie ma w tradycyjnym modelu rodziny nic złego. Tylko, że obecnie coraz częściej spotykamy się z innymi modelami. Miłość rodzicielska, przywiązanie, poświęcenie i wszelkie inne wartości, które wiąże się z tradycyjnym modelem rodziny są dokładnie takie same w nowych modelach rodziny. Popkultura od zawsze odzwierciedla to co się aktualnie dzieje w społeczeństwie, a często wyprzedza obecne trendy. Jeśli więc F4 przetrwało te 60 lat to tylko dlatego, że potrafi się do tych zmian zaadaptować. Dlaczego więc filmowa F4 miałaby nie odzwierciedlać tego co widzimy coraz częściej za oknem?

Kamil Matusiak

  • Gość
Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #28 dnia: Lipiec 14, 2014, 05:54:18 pm »
Jak dla mnie to te zmiany, postępowość itp. w odniesieniu do pewnych norm społecznych, w tym do instytucji rodziny, to zwykły bollshit, a już zwłaszcza w przypadku USA. Znam osoby, które tam mieszkają i mówią wprost, że tam taka tolerancja typu 'czarny z białym' ala F4 2015 to tylko istnieje i ładnie wygląda właśnie w tv i kinie. Dużo większa pod tym względem toleracja występuje w Europie, a nawet w Polsce. Żeby nie było, nie mam nic przeciwko tego typu rzeczom i nikomu tego nie bronię, ale wkurza mnie za to takie wciskanie na chama gdzie się tylko da, że to takie fajne, normalne, modne i ogólnie wszyscy tak robią, aż sięgamy do granic ocierających się o absurd i kpiny (czarno-białe rodzeństwo, przyjarany Johnny :doubt: ). Cały ten zabieg ze zmianą rasy jednego z głównych bohaterów jest strasznie wymuszony i zrobiony pod publikę/trendy panujące obecnie w show-bisnesie.

Offline Nawimar

Odp: Fantastyczna Czwórka
« Odpowiedź #29 dnia: Lipiec 14, 2014, 09:15:52 pm »
Tak trochę na marginesie, ale nawiązując do poddawania się tymczasowym trendom. Przy tego typu przypadkach zwykle przypomina mi się odtwórca roli Antona Arcane'a w serialu telewizyjnym o Swamp Thingu:

 
 
Zdaje sobie sprawę, że na owe czasy (lata 1990-1993) stacje telewizyjne funkcjonowały według nieco odmiennych zasad niż współcześnie, a i możliwości techniczne pozostawiały bardzo wiele do życzenia (choć zaprawiony realizacją "Mrocznego Kryształu" i "Bajarza" Jim Henson pewnie dałby radę). Ale mimo wszystko uczynienie z wyjątkowo problematycznego arcymaga gościa z lakierowanym tapirem a la Nik Kershaw (i to w czasach gdy już prawie nikt tego wokalisty nie słuchał) było co najmniej kuriozalne. Zwłaszcza z dzisiejszej perspektywy. Mam przeczucie, że raczej wcześniej niż później podobnie rzecz się będzie miała z "farbowaniem" komiksowych postaci. A największy ubaw będą wówczas mieli czarnoskórzy widzowie. 

Jeśli tak bardzo zależy wytwórniom na murzynach jako herosach to niech się wezmą za realizację filmów z udziałem postaci imprintu Milestone. Hardware czy Static mają spory potencjał na spektakularne widowiska.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 14, 2014, 09:19:01 pm wysłana przez Nawimar »