Egmont musiał wybierać co z Avengersów wydać. I najatrakcyjniejsze wydały się im serie prowadzące do Secret Wars. Logiczne, że nie mogli nas zarzucić większą liczbą tytułów z Avengersami, bo sprzedaż by im spadła. Rynek i tak stał się już nieźle nasycony, a Egmont nie lubi ryzykować.
W sumie wystarczyć będą "Avengers Prime", w których jest pokazane jak Stark i Rogers godzą się po tych wszystkich nieprzyjemnościach wynikłych z Wojny Domowej, Tajnej Inwazji i Dark Reign.
Najfajniej będzie jak skończy się druga 60-tka WKKM. Wtedy będziemy mieć większość znaczących wydarzeń dziejących się między Siege a Marvel NOW. Schizm, Mission to Mars, Av vs X-Men, Fear Itself, Spider Island czy Dziecięca Krucjata. Razem będzie wyglądać to naprawdę imponująco.