trawa

Autor Wątek: Podróże w czasie - czy możliwe?  (Przeczytany 11413 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline dhutirth

Podróże w czasie - czy możliwe?
« Odpowiedź #45 dnia: Wrzesień 11, 2003, 02:15:24 pm »
Cytat: "Ivo"
No to popatrz, dziwne, że najlepsi fizycy mimo wszystko mają nadzieję, że takową się stanie. Czyżby nie wiedzieli tak oczywistej rzeczy? IMHO raczej mówi, tyle że, jak sam wiesz, jest ona tak ogromnie skomplikowana, iż fizycy i matematycy po prostu nie potrafią "wydobyć" z niej tego, co trzeba. Jeszcze nie.


Fizycy XIX wieczni uważali, że są tylko o krok od poznania wszystkich tajemnic wszechświata. XX wiek ich osądził, to samo czeka nas.  

Cytuj
No i w ogóle to teoretycy strun mają pecha - gdy Einstein tworzył teorię względności, Riemann (którz go nie zna, choćby z kochanych całek? :)) akurat kończył swoją geometrię, która nadawała się idealnie do opisu przestrzeni z równań teorii względności. Miał więc wszystko na talerzu.


Einstein miał wszystko podane jak na tacy. On tylko wziął to co odkryli inni i poskładał do kupy. Złożył rozsypane puzzle. Co nie zmienia faktu, że dokonał tego czego inni nie potrafili.

Cytat: "BobGray"
Ale możecie( możemy?) się pocieszyć. Jak chcecie zrozumieć te wszystkie teorie i zostac jeszcze wybitnym fizykiem to nic nie stoi na przeszkodzie. Twórca teorii strun skończył historię(!) i dopiero jako 26- latek postanowił zmienić profesję i zając się fizyką.( jego ojciec był uznanym naukowcem). Kosztowało go to raptem kilka lat bardzo intensywnej nauki( zapewne od rana do wieczora). Śmiało!


Niejaki Louis Pasteur odkrył enancjomerię (odkrył jeszcze parę innych rzeczy, coś tam z bakteriami, podstawy immunologii, jakieś szczepienia, teorie samorództwa obalił...  :) ), a studia skończył ze słabą oceną z chemii. Słaba ocena z chemii nie przeszkodziła mu w stworzeniu podstaw do całej stereochemii.
Więc... "Razem młodzi przyjaciele"

Generalnie było kilka teorii strun, potem okazało się, po paru modyfikacjach, że to w zasadzie jedna i ta sama teoria. Zebrano potem wszystko do kupy i powstała M-Teoria (teoria strun jest szczególnym przypadkiem bardziej ogólnej teorii, właśnie M-Teorii), gdzie się oczywiście wszystko jeszcze bardziej komplikuje.

Podoba mi się ten trochę zmieniony charakter gildii tajemnic na bardziej naukowy, z całym szacunkiem dla wszystkich zjawisk paranormalnych  :)
estem nędzarzem, posiadam tylko marzenia. Rozsiałem je u twych stóp. Stąpaj lekko, gdyż stąpasz po moich marzeniach.

 

anything