@UP
Tylko podstawowym problemem jest to, że wydaje je DROŻEJ niż potencjalna cena polskiej WKKDC. O to się wszystko rozbija. Jakby albumy Egmontu dublujące Kolekcję kosztowały góra 40 zł to nie byłoby problemu. Ale tak jest tylko w przypadku 6 tomów - S&B Public Enemies i Supergirl, Catwoman i Narodziny Demona. Wszystko inne jest droższe - Azyl Arkham, Człowiek który się śmieje, Nowa Granica, Trójca, Luthor, JLA i Justice oraz Long Haloween od Muchy. W ostatecznym rozrachunku zebranie wszystkich 60 tomów od Egmontu byłoby droższe. Nie wspominając, że z dużym prawdopodobieństwem Eaglemoss dorzuci kolejne 60 tomów, z których wiele w Polsce pewnie ciągle nie ma.
Nie zapominajmy też o tym, że choć może i połowa tomów w Polsce jest, była dostępna, to są tam też tytuły które u nas już trudno dostać/są b.drogie: Ziemia 2, Batman i Syn, Lobo, Kołczan, śmierć Supermana itp. No i nie zapominajmy o ciągle świetnych tytułach premierowych obecnych na niemieckiej liście: Wieża Babel, Człowiek ze Stali, Green Lanterny, Flashe, Wonder Womeny, Year One'y i Ligi sprawiedliwości. Young Justice. Teen Titans. Harley Queen. Plastic Man. Choćby dla tych skarbów warto by WKKDC wydać w Polsce.
No i podstawowy argument. W Niemczech, Francji i na wysopach brytyjskich rynek komiksowy jest o wiele bardziej rozwinięty. Z pewnością tamci czytelnicy także mają dostęp do większości tytułów z Kolekcji. A mimo to Eaglemoss ją wydał na Zachodzie i zadowalająco mu się ona sprzedaje skoro jej nie urywa a nawet kontynuuje. To na o wiele mniej rozwiniętym polskim rynku taki cykl sprzedawałby się równie dobrze a może i lepiej. To jest chyba zrozumiały argument. Dlatego czekam.