Autor Wątek: Locke & Key  (Przeczytany 59294 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline blackwaterpark

Odp: Locke & Key
« Odpowiedź #60 dnia: Czerwiec 28, 2015, 10:43:57 pm »
Mam "Great and Secret Show" z rysunkami Rodrigueza i niespecjalnie to lubie (może ktoś chce odkupić?), ale do "Locke & Key" jego rysunki doskonale pasują.

Czytałem, ale wersję wydaną u nas jako ''Wielkie sekretne widowisko'' - polecam, choć trzeba być bardzo skupionym, bo łatwo się pogubić. Może kogoś zachęci ta recenzja (zobaczcie ocenę!):
http://horror.com.pl/books/recka.php?id=232

Książka z niesamowitym potencjałem (i z kontynuacją!).

Offline absolutnie

Odp: Locke & Key
« Odpowiedź #61 dnia: Czerwiec 28, 2015, 10:51:35 pm »
Czytałem, ale wersję wydaną u nas jako ''Wielkie sekretne widowisko'' - polecam, choć trzeba być bardzo skupionym, bo łatwo się pogubić. Może kogoś zachęci ta recenzja (zobaczcie ocenę!):
http://horror.com.pl/books/recka.php?id=232

Książka z niesamowitym potencjałem (i z kontynuacją!).
ale ja mówię o komiksie na podstawie książki.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline blackwaterpark

Odp: Locke & Key
« Odpowiedź #62 dnia: Czerwiec 29, 2015, 12:17:09 pm »
ale ja mówię o komiksie na podstawie książki.

A ja mówię, że warto poznać jedno i drugie, gdyż Clive Barker wielkim pisarzem jest  :biggrin:

Offline absolutnie

Odp: Locke & Key
« Odpowiedź #63 dnia: Czerwiec 29, 2015, 01:11:06 pm »
A ja mówię, że warto poznać jedno i drugie, gdyż Clive Barker wielkim pisarzem jest  :biggrin:


Czytałem kiedyś Barkera namiętnie i jak leci. Dziś już tego nie robię, bo się nasyciłem i zauważyłem, że nie jest aż tak wielki, jak mi się zdawało. Niemniej przyznam, że to sprawny, pomysłowy i utalentowany pisarz.
Najbardziej lubiłem jego opowiadania ze zbioru "Księgi krwi" (też adaptowane na komiksy i to jak adaptowane) oraz powieść "Kobierzec" (komiksowej adaptacji tego utworu nie znam, chociaż wiem, że jest). "Wielkie, sekretne widowisko" oceniam raczej wysoko, ale nie pamiętam już, o czym była jego kontynuacja (a czytałem na pewno).
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

ramirez82

  • Gość
Odp: Locke & Key
« Odpowiedź #64 dnia: Lipiec 22, 2015, 08:51:41 pm »
Trzeci tom przeczytany, seria na półmetku, a ja wciąż czerpię mnóstwo przyjemności z jej lektury. Nie wiem do czego to wszystko zmierza, pewnie finał będzie zaskakujący, oby nie był rozczarowujący jak np. w "Kaznodziei".
Spoiler: pokaż
Prosty, ale fajny pomysł z kluczem olbrzyma i walką wielkiego Tylera z wielkim cieniem, na całostronicowych panelach.

Offline stupidbadugly

Odp: Locke & Key
« Odpowiedź #65 dnia: Lipiec 22, 2015, 09:52:43 pm »
Trzeci tom trzyma bardzo wysoki poziom. Zauważyliście polski akcent?

Offline veritius

Odp: Locke & Key
« Odpowiedź #66 dnia: Lipiec 23, 2015, 11:15:39 am »
3 tom dużo lepszy niż dobry 2. Fabuła mocno się zazębia, a rysunki na bardzo wysokim poziomie. Przekazanie nimi emocji np. scenka gdy Bode kasę VHS, świetna. Tom sprawił mi dużo frajdy czułem się trochę jakbym oglądał Goonies  :smile: .

Offline blackwaterpark

Odp: Locke & Key
« Odpowiedź #67 dnia: Lipiec 23, 2015, 05:25:30 pm »
Czy wydawca zdradził już wszystkie przewidywane terminy wydań na polskim rynku?
( mogą być dumni z zakupu taaaaaakiej licencji = chyba nie będą narzekać na spadające nakłady kolejnych tomów?  :smile: )

Offline Death

Locke & Key #3
« Odpowiedź #68 dnia: Lipiec 24, 2015, 11:49:19 am »
Kolejny rewelacyjny tom. Cały czas ten sam wysoki poziom opowieści. Coraz to nowe klucze są wspaniałe, relacje między bohaterami są wspaniałe, rysunki są wspaniałe, ten komiks nie ma słabych punktów.
Młody King ciągle rzuca nowe tropy, które pomagają wyjaśnić tajemnice z przeszłości, ale i dodaje nowe zagadki, więc de facto zamiast wiedzieć coraz więcej, mamy kolejne znaki zapytania. Nie mogę się doczekać na kolejne trzy tomy. Wygląda na to, że Hill rozplanował wszystko z zegarmistrzowską precyzją, każda zębatka pasuje do kolejnej i jestem spokojny o zakończenie w szóstym tomie. I kurde, chyba jest lepszy od swojego ojca. Nie rozpisuje się na milion stron, tylko na każdej planszy mamy konkrety i akcja gna jak oszalała (mimo że to w połowie opowieść obyczajowa). Komiksowe cacuszko.
Trzeci tom trzyma bardzo wysoki poziom. Zauważyliście polski akcent?
Oczywiście. :)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 24, 2015, 01:42:04 pm wysłana przez Death »

Offline kosmoski

Odp: Locke & Key
« Odpowiedź #69 dnia: Lipiec 24, 2015, 02:08:44 pm »
Trzeci tom faktycznie rewelacyjny. Nowe klucze świetnie się sprawdzają. W ogóle sposób w jaki wchodzą do historii jest niesamowity, nie czuję się żadnego ich wciskania na siłę, po prostu naturalnie, płynnie i bezboleśnie dla inteligencji czytelnika pojawiają się w fabule.

Trochę niżej oceniam część
Spoiler: pokaż
podziemną
, na szczęście z nawiązką wynagradza to
Spoiler: pokaż
walka olbrzymów
. Coraz bardziej wybija się również wątek matki dzieciaków i jej alkoholizmu (czyżby nawiązanie do papy Kinga...).

Czekam z nieciepliwością na kolejny tom, mam cichą nadzieję, że jeszcze w tym roku :)

Offline Death

Odp: Locke & Key
« Odpowiedź #70 dnia: Lipiec 24, 2015, 11:24:23 pm »
No to mnie się bardziej podobała cała akcja w jaskini (jako obyczajówka komiks rządzi), niż walka, ale generalnie jest tak, że żaden z tych kluczy nie jest kiczowaty, a w rękach słabszego scenarzysty z niejednym mogłoby tak być. Szczególnie z tym wzrostem.
I jeszcze te super nawiązania np. do Piotrusia Pana, że akurat jest otwarta ta książka na obrazku z odcinaniem cienia, a cień chłopaczka zmienia się w cień Piotrusia. Ten komiks jest wspaniały na każdym poziomie. Bardzo przemyślane dzieło.

Offline VooDoo79

Odp: Locke & Key
« Odpowiedź #71 dnia: Sierpień 16, 2015, 01:35:15 pm »
Powiem szczerze że zabierałem się do czytania Locke & Key jak przysłowiowy pies do jeża, więc po paru miesiącach od zakupu siekłem 3 tomy na raz i...... no właśnie po pierwszym tomie jakoś tak niemrawo, coś się działo, rysunki jakoś mnie nie ujęły ale po 2 kolejnych tomach ukazała się rozpędzająca machina w której każdy trybik leży na swoim miejscu i brnie galopem do przodu, po prostu miodzio. Widać że autor ma wszystko dokładnie zaplanowane, stronę po stronie aż się nie mogę doczekać dalszego ciągu tej fascynującej historii i jakoś mam przekonanie że finał będzie rewelacyjny lub nawet zaskakujący ;-) Jeśli nawet na początku nie zachwyciły mnie rysunki Rodrigueza to teraz nie wyobrażam sobie aby mógł to rysować ktokolwiek inny. Podsumowując jak na razie przeczytane 3 tomy oceniam na 8/10. Polecam każdemu kto nie czytał  ;-)

Offline Itachi

Odp: Locke & Key
« Odpowiedź #72 dnia: Sierpień 23, 2015, 08:46:03 pm »
Korona cieni wznosi Locke & Key na kosmiczny poziom. Podziwiam jak zaplanowany jest scenariusz w nawet najdrobniejszych szczegółach, nowe klucze napędzają akcję, a interakcje pomiędzy bohaterami wydają się takie prawdziwe... Najlepsza amerykańska seria!

Offline chch

Odp: Locke & Key
« Odpowiedź #73 dnia: Październik 11, 2015, 07:29:37 am »
Spotkałem się z opinią, że tłumaczenie tego komiksu mogłoby być lepsze (porównano wersję Taurusa ze skanlacją, an niekorzyść wydana papierowego). Czy ktoś czytał zarówno oryginał jak i komiks wydany w Polsce i może się wypowiedzieć jak wypada tłumaczenie?
EGMONCIE - DZIĘKUJĘ i proszę o:
- KOLEJNE WYDANIE ŻiCSMcK Z POPRAWIONYMI MATERIAŁAMI GRAFICZNYMI (SZCZEGÓLNIE W 7. I 12. ROZDZIALE), PEŁNĄ WERSJĄ "OSTATNIEJ PODRÓŻY DO DAWSON, PIERWSZĄ DZIESIĘCIOCENTÓWKĄ I SKARBEM HOLENDRA.
- A small Killing i DC Universe by Alan Moore

Offline absolutnie

Odp: Locke & Key
« Odpowiedź #74 dnia: Październik 11, 2015, 08:16:48 am »
Spotkałem się z opinią, że tłumaczenie tego komiksu mogłoby być lepsze (porównano wersję Taurusa ze skanlacją, an niekorzyść wydana papierowego). Czy ktoś czytał zarówno oryginał jak i komiks wydany w Polsce i może się wypowiedzieć jak wypada tłumaczenie?


Opinie na temat jakości tłumaczeń zawsze są skażone subiektywnym upodobaniem do określonych zestawów słów: jedni lubią kwestie proste i komunikatywne, inni wyszukane i oparte na oryginalnej składni. Jedni chcą uprościć, inni zaskoczyć własną pomysłowością (mnie osobiście zaskoczył ostatnio neologizm "Spluwysyn" - nadal się zastanawiam, czy mi się podoba i coraz bardziej przychylam się do stanowiska, że nie).


Dlatego chciałem zapytać, czy ów skłonny do krytykowania miłośnik skanlacji podał jakieś przykłady błędów w przekładzie Taurusa, czy tylko wyraził opinię, że z ekranu komputera czytało mu się lepiej?
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.