A ja Ci powiem, że ja akurat czytam bez sentymentalizmu, porównuję z innymi z tego samego okresu, nie szukam artyzmu czy czegoś tam tylko wrażeń i dobrej zabawy i następny raz jak się tak dobrze bawiłem to coś tak przed samą Dark Phoenix Sagą. A tak dobrego okresu u Avengers {z pojedynczymi numerami jako wyjątkami tylko) to wcale nie pamiętam, a już do 1989 roku dojechałem...
ale jak to mówią (no dobra, jedna osoba mówi tylko): dla każdego jego porno. nie musi Ci się podobać, nie będę Cię przekonywać. bo nie chcę też by mnie ktoś kiedyś na siłę przekonywał.
mój pierwszy wpis był po to, żeby Ci powiedzieć, ze nie masz racji mówiąc/insynuując o związkach tej historii i skasowania
ten drugi by Ci powiedzieć, ze patrząc na mój przykład to i z sentymentalizmem nie trafiłeś...