Rewelacyjny film. Ja niego zapamiętałem tyle :
Kolejna świetna wypowiedź. Jak rozumiem komiks "przeczytałeś" poprzez obejrzenie filmu a ściśle rzecz biorąc jego fragmentu. Tak jak "przeczytałeś" Animal Mana na podstawie 3 plansz znalezionych gdzieś w necie i tak jak "przeczytałeś" Doom Patrol po zerknięciu na rysunki z lat 90tych. Co będzie następne? Wylejesz jakieś popłuczyny na podstawie okładki obejrzanej przez szybę kiosku Ruchu?
Serię dostał, bo miał cameo właśnie w Strażnikach. Btw, twórca postaci Howarda musiał mieć niezłe plecy w Marvelu, żeby przepchnać coś takiego i jeszcze włączyć do głównego uniwesum.
Rozumiem, że czytałeś skoro stwierdzasz, że jest to "coś takiego". Bo w innym wypadku się ośmieszasz. Wystarczy spojrzeć na noty jakie ma "coś takiego" i porównać z większością tomów WKKM.
Aha, bo bym zapomniał
Też uważam, że Kaczor Donald... ekhem... Howard to taka tam egzotyka skierowana do dość specyficznego grona odbiorców, czy jak kto woli koneserów. Jak ktoś jest jej ciekaw to niech sobie sprowadzi ten tytuł w ten czy inny sposób we własnym zakresie, a nie zadrecza ludzi i Hachette o jego wyjątkowości itp itd. Na jego msc wolałbym któregoś Deadpoola.
Dla mnie Deadpool to jednak jakaś egzotyka skierowana do dość specyficznego grona odbiorców. Jak ktoś jest jej ciekaw to niech sobie sprowadzi ten tytuł w ten czy inny sposób we własnym zakresie, a nie zadrecza ludzi i Hachette o jego wyjątkowości itp itd.