Może jest tak, jak mówisz - Egmont ma pierwszeństwo, a inne wydawnictwa mogą wziąć tylko to, co on odrzuci (ale czy nie było tak i wcześniej? Zdaje mi się, że tak właśnie tłumaczono, jak Mucha mogła wydać DH - bo Egmont tego nie chciał).
W każdym razie, być może, nie mówię, że teraz, ale w sprzyjających warunkach, Egmont odblokuje wydanie kolekcji DC? Oczywiście, jej obecność wiąże się z pewnymi zagrożeniami dla E. - jeszcze więcej tytułów na rynku, konkurencja dla ich linii - ale mógłbym też dostrzec pewne korzyści.
Po pierwsze, jeśli to Egmont przygotowywałby te albumy dla Eaglemoss (jak Mucha dla Hachette), to zapewne trochę by na tym zyskał. Po drugie, i co ważniejsze, Egmont zapewne mógłby wpłynąć na listę tytułów. Dzięki temu mógłby załatwić, żeby w kolekcji pojawiły się tytuły, w których wydawanie sam Egmont nie chce się pakować, ale chciałby z pewnych względów, aby były one obecne w Polsce. Myślę tu np. o komiksach ważnych dla uniwersum DC (powiedzmy, "Kryzys na ziemiach nieskończonych") - być może, z racji wieku komiksu, nie wszyscy się na to skuszą. Jednak, jeśli polska wersja będzie, Egmont mógłby wypuszczać opowieści, których lektura wymaga znajomości "Kryzysu".
Ponadto kolekcja mogłaby służyć jako swego rodzaju "poligon doświadczalny" dla Egmontu - jeśli jakiś tytuł dobrze się sprzeda, mogliby wprowadzić do swojej własnej oferty inne komiksy tych samych autorów (patrz "Spider-Man: Niebieski" w WKKM). Choć oczywiście, być może te korzyści nie są aż tak znaczne, by uzasadniać odblokowanie WKKDC. Czas pokaże.