Najlepiej zmienić nazwę na Międzynarodowy Festiwal Autografów i Gier, wywalić z programy wszystkie spotkania i zrobić tylko sesję autografów od 6:15 do 19:47 z przerwą na śniadanie i obiad, wystawić stosowny cennik - w ten sposób sfinansuje się przylot każdej gwiazdy. Komiksy do autografów powinny być sprzedawane po cenach okładkowych. Wydawcy też muszą zarobić, a jak ktoś bardzo chce autograf (dla siebie czy szpanować na allegro) to kupi, a jak nie kupi to już inna bajka.