Nie znam Dredda poza filmami, nie czytałem komiksów, więc się mądrzył nie będę, jaka ta postać powinna być, ale w starciu film ze Stallone vs film z Karlem Urbanem, korzystniej wypadł ten drugi. I jako laik w tym temacie, raczej bym tą postać widział wśród tych twardzieli, co to pierdzą napalmem. Komiks od Ongrysa chyba kupię, z ciekawością się zapoznam i przekonam. Kto wie, może to będzie pierwszy komiks jaki nabędę od tego wydawnictwa? Prace Tadeusza Baranowskiego i Bruce J. Hawker byłyby nimi, niestety, tak jak Blueberry, są ciągle na liście zaległości.
@kuba g - zapewne 8azyliszek mówi o Image Comics, założonym przez pracowników Marvela, którzy tak bardzo chcieli być jak to wydawnictwo, że nie mogli w nim wytrzymać, o czym on oczywiście doskonale wie.