Sędzia Dredd (Judge Dredd)

[Ryba2111]

Wyżej zadałem podobne pytanie i dostałem odpowiedź od kuby g. Dotyczy innego komiksu o Dredzie, ale jest, według kuby, dobrym miejscem do startu. Ja czekam właśnie na przesyłkę.

[Mati29]

CCF vol. 1 to naprawdę swietna lektura, mimo że ramota
Co prawda bardziej przemawia do mnie i lepiej się czyta Robot War, niż te pojedyńcze historyjki, ale nawet one sprawiają wiele radości. Jest tu cała masa humoru, który lubię. Polecam fanom.
Aczkolwiek mogę rozumieć obawy wydawcy (Ongrys) czemu nie zaczęli od tomu pierwszego. Ten styl, bardzo ramotkowy, mógłby zawęzić grupę odbiorców nawet wśród fanów sędziego.

[kuba g]

no to sorry. trochę poczekasz na opinię... bo będę czyta według tej listy z neta, wiec ma razie postawię na półce w oczekiwani na pierwszy (#1, a nie #13) case files od Ongrysa

O mamo, ambitnie... znaczy się cierpliwie.

Ja właśnie żeby nie wpieprzyć się w takie coś wszedłem w czytanie z dwóch końców, od początku (czyt. CCF od jedynki w górę) i najnowsze (w sensie od momentu gdy wszedłem w cyfrową subskrypcję magazynów... która dziś jest już papierowa, ale to nieważne).

No ale cieszę się, że lista się przydała.

[8azyliszek]

A czy te 2 historie wydawane właśnie przez Studio Lain, są także w Megakolekcji od Hachette?

[fragsel]

A czy te 2 historie wydawane właśnie przez Studio Lain, są także w Megakolekcji od Hachette?

Ja mam komputer za 4 tysiące i tam mam coś czego inni nie mają...
nazywa się to internet...

I w tym internecie mi pokazał jeden haker znajomy jest taka strona tylko dla wtajemniczonych. się nazywa google...
I w tym google można szkać informacji wyobraźcie sobie.

I mam tak szybkie łącze, że po 2 sekndach już miałem taką stronę "Wikipedia"(tylko trzeba wiedzieć jak do niej dotrzeć)

I w etj wikipedi napisali, że kolekcja trwa, a wydawca zabronił umieszczać w internecie niesprawdzone info o numerach kolejnych tomów

Więc odpowiedź na twe pytanie brzmi:

Nie wiadomo. Ale podobno w jakimś z jż wydanych numerów są wskazówki, że Heavy Metal Dredd będzie...

Ale podzielony na dwa.
Wiec wyjdzie Ci drożej albo tak samo jakbyś kupił na gidii jak była okazja...

[freshmaker]

jedna z decyzji których zaluje to ze zarzuciłem kupowanie case files gdzieś koło 6 tomu. co ciekawe zamówiłem prenumeratę wkkm. gdybym zamiast tej popeliny kupował jeden tom case files miesięcznie miałbym już całość i do tego więcej miejsca w szafie.

[8azyliszek]

fragsel - Ale w Mega Kolekcji tomy chyba liczą średnio po 150 stron, tak jak w WKKM. Bo w nich się mieści po kilka krótszych historyjek - z tego co widzę na wikipedii. Czyli to nie tak, że będą 2 tomiki po 65 stron Hevy Metal Dredd, tylko treść z tego albumu Studia Lain bedzie w Mega Kolekcji, tyle że rozbita na 2 standardowej grubości tomy. Strat nie widzę.
A ta Śmierć też jest/będzie w Mega Kolekcji??

[mkolek81]

A ta Śmierć też jest/będzie w Mega Kolekcji??

Tu masz podpowiedź od fraglesa:

nazywa się to internet...
I w tym internecie ..... jest taka strona. się nazywa google...
I w tym google można szkać informacji wyobraźcie sobie.

Nie wiem czy mówisz o Sędzia Dredd - Mroczna Sprawiedliwość czy o Śmierci od Neil Gaiman, ale tego drugiego komiksu w kolekcji Dredda nie będzie.

Zasadniczo Heavy Metal Dredd nie jest dla ciebie. Mówię to serio nie spodoba ci się, będziesz marudził na rysunki, na fabułę i że to nie to co superhero.

[8azyliszek]

@UP
No wiem. Jeśli to rzeczywiście są tylko krótkie historyjki, a jeszcze przykładowe strony nie zachęcają. Dlatego nie rozpaczam, że 1 tom się już prawie wyprzedał. Ale drugi rysuje się już nieźle i to można by kupić, jeśli cena byłaby słuszna.

Obejrzałem znowu Sędziego Dredda ze Stalonem i naprawdę to fajna postać jest. Poczytało by się z nim coś.

[mkolek81]

@UP
No wiem. Jeśli to rzeczywiście są tylko krótkie historyjki, a jeszcze przykładowe strony nie zachęcają. Dlatego nie rozpaczam, że 1 tom się już prawie wyprzedał. Ale drugi rysuje się już nieźle i to można by kupić, jeśli cena byłaby słuszna.

Heavy Metal Dredd to samodzielna historia tak samo jak Mroczna Sprawiedliwość. Jedno nie wiąże się z drugim, zresztą HMD nie wiążę się z żadnym Dreddem.
A cena jest słuszna jak do tak małego nakładu. 

Obejrzałem znowu Sędziego Dredda ze Stalonem i naprawdę to fajna postać jest. Poczytało by się z nim coś.

Proponuje obejrzeć Dredda z Urbanem, ten ze Stalonem ma swój urok (tzn. urok lat 90), ale nie umywa się do tego co prezentuje ten drugi film.

[donTomaszek]

Obejrzałem znowu Sędziego Dredda ze Stalonem i naprawdę to fajna postać jest. Poczytało by się z nim coś.

Ogladales tego nowego Dredda? Polecam. Szklana pulapka na koksie.

[8azyliszek]

Z Urbanem też oczywiście oglądałem, ale nie ostatnio. Taka 13 dzielnica na koksie. Myk mający na celu nie używanie drogich efektów specjalnych w filmie sci-fi. Podobnie było w ostatnim Riddicku.

[kuba g]

Obejrzałem znowu Sędziego Dredda ze Stalonem i naprawdę to fajna postać jest. Poczytało by się z nim coś.

Ten film praktycznie nie ma nic wspólnego z postacią Dredda, poza nazwą na ekranie. Uprasza się o zaprzestanie stawiania tej abominacji obok tego kim i czym jest Dredd.

[freshmaker]

to był dobry film - stallone chyba w 5 minucie filmu odslania twarz, czego dredd nie zrobil od poczatku serii. mile akcenty tego filmu to abc warrior i angel gang. reszta to shit na resorach.

[kuba g]

angel gang

To autentycznie jedyny moment gdzie nie nasrano na oryginalne postaci, wyglądem i przedstawieniem. Hammersteina traktuję jako ładne mrugnięcie okiem dla squaxxów.

Z drugiej Joe i Rico są jakimś żartem z samych siebie, nie wspominając o Hershey. Jeżeli ktoś chce Dredda jak w filmie ze Stallone to niech oleje komiksy. Tam tego nie znajdzie.