Swoją wiedzę opieram na rozmowach ze znajomymi drukarzami. Pokazujac im takie wydanie jednoznacznie stwierdzili że drukowanie w ten sposób (czyli z szorstki stronami co 2 strony) jest po prostu tańsze, chodzi o technikę druku....
Faktycznie dyskusja na inny wątek
hmmm a czy koledzy drukarze to nie przypadkiem z punktu ksero są?
Nie mam trochę siły i czasu opisywać jak wygląda proces druku offsetowego.
Ale ten filmik dużo obrazuje:
Widzimy jak arkusz za arkuszem z prędkością koło 2000 ark/h ( tutaj chyba to jest arkusz w formacie w okolicach A2) jest zabierany przez łapki i ssawki do maszyny poligraficznej. Na takim arkuszu jest drukowana składka , a nie pojedyncze strony folderu, książki , komiksu itd. Na składce w zależności od formatu arkusza jak i formatu docelowego mieści się kilka, kilkanaście stron opracowania które jest drukowane.
Domyślam się że komiksy drukowane są w bardzo dużych drukarniach , dysponujące formatem do B1 i jeszcze większą prędkością.
Reasumując - NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCi , aby co druga strona w opracowaniu miała inny papier.
Tzn oczywiście, jeśli klient sobie zażyczy , to taka możliwość istnieje ,ale jest to proces bardzo czasochłonny i przedewszystkim KOSZTOWNY.
Jutro mogę podać jaka jest różnica w cenie jeśli chodzi o papier jednostronnie kredowany a dwustronie kredowany. Różnica w cenie naprawdę niewielka. A przede wszystkim - jest bardzo mało odczuwalna.
Mogę się założyć o duże pieniądze jakbym dał kilku osobą do sprawdzenia organoleptycznego powiedzmy 5 arkuszy papieru, mało kto wskazałby różnice w papierze....
Problem o którym wspominasz , czyli szorstkość papieru związany jest z ... proszkowaniem.
Używa się go do " osuszania " wydruków. A używa się go więcej , bo... czas to pieniądz.
Czym większa apla, i większe nasycenie kolorów , tym dłużej wydruk powinien sobie odpocząć , przed dalszą obróbką w introligatorni. Proszek przyspiesza ten proces.
W dalsze dyskusje w tym temacie raczej brać udział nie będę. Przede wszystkim z powodu tego, że niektórzy zakrzywiają rzeczywistość i przyczepiają się do takich szczegółów że nie tyle żal to czytać, ale żal mi tych osób:)
peace and love i czytajmy więcej komiksów, nawet tych z szorstkimi stronami, bo chyba ważniejsza jest treść w nich zawarta. prawda?