Egmont 2015

[Itachi]

a co jest takiego wielce klasycznego w "Earth One"? dawać na start taki średni komiks w powiększonym formacie i obwolucie od razu stawia pod znakiem zapytania jakość tej linii wydawniczej.

Oceny ma dobre: http://www.goodreads.com/book/show/12791521-batman, więc czemu nie?

[Garf]

Zauważam natomiast, że wyższy priorytet wśród przeważającej większości czytelników, a co za tym idzie również wydawców, ma jakość wydania, zamiast ceny.

... co ja osobiście uważam za wspaniałe zjawisko w świecie, w którym urządzenia elektroniczne i samochody robi się tak, by po określonym czasie się psuły, a zamiast do ich naprawy zachęca się do kupowania nowych.

Tak na marginesie, w jednym z komikso-poradników o Dilbercie czytałem przytoczony mail od pracowniczki amerykańskiego wydawnictwa. Szef obsobaczył ich za to, że robią za trwałe książki. Stwierdził, ze ksiąźki powinny się rozpadać w rok od wydania, bo to zachęci czytelników do kupna nowego egzemplarza. 

Tak na koniec: ja nie mówię, że miękka okładka nie obniżyłaby cen, ale że ich spadek byłby za mało znaczący, by wywarło to jakiś poważny efekt marketingowy.

@arczi: nie jestem tak bardzo w temacie, ale wydaje mi się, że "Batman: Earth One" był przyjęty całkiem przychylnie i załapał się na parę list z najlepszymi opowieściami o Batmanie. Chyba mignął mi też w tych darmowych corocznych katalogach DC Comics, gdzie wydawca zamieszcza listy najbardziej godnych uwagi tytułów ze swojej oferty.

[wookasch]

... co ja osobiście uważam za wspaniałe zjawisko w świecie, w którym urządzenia elektroniczne i samochody robi się tak, by po określonym czasie się psuły, a zamiast do ich naprawy zachęca się do kupowania nowych.

Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Jakość papieru i druku jest dla mnie ważna, coby efekt był najbliższy zamierzeniom autorów, tak samo jak szycie/klejenie, musi być trwałe. Natomiast zerowe znaczenie ma dla mnie rodzaj okładki i przeróżne dodatki i gdyby miało to chociaż o parę złotych obniżyć cenę, byłbym zadowolony.

[Koalar]

Jeśli dobrze sobie przypominam dyskusje, które w swoim czasie przeczytałem tu na forum, to na ogólną cenę komiksów twardość/miękkość okładki ma wpływ mniejszy, niż się to popularnie sądzi (tak więc miękkie okładki nie spowodowałyby jakiejś nadzwyczajnej ulgi cenowej).

To można porównać na podstawie Thorgala, gdzie ten w miękkiej okładce (22,99 zł) jest ok. 24% tańszy niż ten w twardej (29,99 zł). Albo Jednorożec 4 (46 zł) i Wartownicy 1 (38 zł), gdzie mamy różnicę 18% (komiksy wydane w tym samym czasie, choć koszty licencji, tłumaczenia itp. mogą być jednak różne).
Nie ma wiele materiału porównawczego, ale jeśli komiksy na miękko byłyby ok. 20% tańsze, to ja chętnie bym widział więcej takich wydań (takie wydanie Lwów z Bagdadu bardzo mi się podobało).
Może to koszt wydania komiksu na twardo nie jest wiele większy niż na miękko, za to łatwiej wtedy dać wyższą cenę, bo to takie ekskluzywne i ekstra.

[Death]

Może to koszt wydania komiksu na twardo nie jest wiele większy niż na miękko, za to łatwiej wtedy dać wyższą cenę, bo to takie ekskluzywne i ekstra.

Dokładnie tak. Nie może, tylko na pewno.

Co do tych cen komiksów, to faktycznie akurat Egmont wydaje komiksy frankofońskie taniej, niż reszta. Ale i tak 7 dych nie robi na mnie wrażenia, bo jestem przzywczajony. A powinno, bo to kupa hajsu jest.

[radef]

Dlaczego pomiędzy Thorgalem w miękkiej, a Thorgalem w twardej jest aż 7 złotych różnicy (z kosztów druku itp. razy transport, marża itp). wyszłoby jakieś 3 złote może.
Ponieważ Egmont sprzedaję je jako ekskluzywną edycję, a miękko okładkową jako zwykłą wersję. Zawsze tak jest, że jak są wydawane dwie wersje, to wszystko jest tak skalkulowane, by na tej twardej, droższej, więcej zarobić.
Ale trzeba pamiętać, że im grubszy komiks tym mniejsza różnica, np. w wadze (a to czy komiks jest lżejszy niż cięższy to też wpływa na cenę okładkową). Więc sądzę, że gdyby Egmont wydawał "Nowe DC" w wersji z miękką oprawą nie byłoby dużo tańsze. Bo jeżeli komiks z Nowego DC mający 200 stron kosztuje 75 złotych, a taki Lucyfer ma lekko ponad 200 stron i kosztuje 80 złotych. Oczywiście są to inne serie, inne nakłady, ale sądzę, że ceny w miękkiej byłyby tylko ciut niższe, co byłoby opłacalne przy komiksach mających 50-60 stron, ale przy grubszych, co to za różnica czy komiks ma cenę okładkową 70 czy 75 złotych - poza tym w przypadku małej różnicy, większość by wzięła wersję z miękką okładkową.
Oczywiście jak widzicie w cenach Egmontu jest masę niedorzeczności, bo 75 złotych kosztuje 240-stronicowy "Batman" jak i 144-stronicowa "Wonder Woman" (wiadomo, inny nakład, ale różnica jest spora).

[AvengerGT]

Dzięki Death za szersze objaśnienie sprawy (Thorgal miękka vs twarda, widzę że posty poleciały do różnych gadek).

Co do wersji Deluxe DC, zdziwiłem się że ceny są utrzymane na tym samym poziomie co większość standardowych komiksów od Egmontu. Zasiało to we mnie ziarno niepewności i przed południem napisałem do nich pytanie w tej sprawie, może rozwieją wątpliwości.

Była informacja "...najbardziej znane, klasyczne komiksy DC, w eleganckiej edycji i powiększonym formacie", ale ta cena i wątpliwość ludzi na forum jakoś mnie zaniepokoiła.

[adro]

Pewnie Pasazerowie pojawia sie na Targach w maju przy okazji festiwalu kw, ma to w sumie sens 
A pakiet ciekawy, ale w sumie w tym roku spodziewam sie od egmontu samych dobrych zestawow
Tylko, zeby czlowiek mial wiecej czasu na czytanie tego wszystkiego 
pzdr
 

[pocztar]

Co do wersji Deluxe DC, zdziwiłem się że ceny są utrzymane na tym samym poziomie co większość standardowych komiksów od Egmontu. Zasiało to we mnie ziarno niepewności i przed południem napisałem do nich pytanie w tej sprawie, może rozwieją wątpliwości.

Cudownie... czekamy na oficjalny komunikat:

"Ma Pan rację, te komiksy jednak powinny być droższe, podniesiemy ceny"

[Itachi]

Wiedźmin w końcu w ofercie: http://www.sklep.gildia.pl/komiksy/253722-wiedzmin-1-dom-ze-szkla

[radef]

"Ma Pan rację, te komiksy jednak powinny być droższe, podniesiemy ceny"

A kojarzycie kiedykolwiek sytuację, że Egmont zapowiedział cenę X, a jednak później to zmieniono na WYŻSZĄ cenę Y.
Bo sytuację odwrotne (obniżka ceny) to kojarzę.

[AvengerGT]

Cudownie... czekamy na oficjalny komunikat:

"Ma Pan rację, te komiksy jednak powinny być droższe, podniesiemy ceny"

Nie, ja tylko zadałem króciutkie pytanie o format, nic więcej już od siebie nie dodawałem 

[weiter]

A kojarzycie kiedykolwiek sytuację, że Egmont zapowiedział cenę X, a jednak później to zmieniono na WYŻSZĄ cenę Y.
Bo sytuację odwrotne (obniżka ceny) to kojarzę.

Tak. Kojarzę taką sytuację.
Było to w przypadku komiksu Martha Washington, który to komiks miał obsuwę z premierą.
Osoby które zamówiły wtedy cały pakiet mistrzów w przedpłacie, czekały dłuższy czas na ten właśnie komiks,
ale otrzymały go za cenę, za jaką ten komiks zamówiły.
Po premierze, komiks był sprzedawany dużo drożej.

[Garf]

Tak sobie przejrzałem informacje o "Identity Crisis" i wyszło mi, że 264 strony to standardowa objętość tego tomu, wliczając w to dodatki takie jak "extended commentary by Meltzer and Morales, the rest of the creative team talking about their favorite moments, a look at Morales's sketchbook and more!". Częściowo te dodatki można sobie zobaczyć, przewijając do końca tomu w w podglądzie amazonu .

288 stron miało tylko specjalne wydanie "IC" z okazji 10 rocznicy ukazania się tej serii. Nigdzie nie mogę znaleźć, co właściwie dodano na tych 24 stronach. Może Egmontowi nie udało się tego zaklepać w ramach umowy z uwagi na stosunkowo niedawną premierę takiego wydania w USA? Amazon pokazuje, że wyszło to 30 grudnia 2014.

[ramirez82]

288 stron miało tylko specjalne wydanie "IC" z okazji 10 rocznicy ukazania się tej serii.

http://www.amazon.com/Identity-Crisis-Brad-Meltzer/dp/1401204589

Wg. Amazonu, wydanie z 2006 roku też liczyło sobie 288 stron.