Black Science

[mr.castor]

Jako zagorzały fan Morrisona mogę stwierdzić z całą pewnością że jego komiksy nie są chaotyczne.

Dokładnie takiej odpowiedzi od zagorzałego fana Morrisona się spodziewałem 
oczywiście wielkości temu scenarzyście nie odbieram

[maximumcarnage]

Dokładnie takiej odpowiedzi od zagorzałego fana Morrisona się spodziewałem 
oczywiście wielkości temu scenarzyście nie odbieram

Sformułowania "zagorzały fan" nie użyłem w znaczeniu ślepego zapatrzenia ale z tej przyczyny, że sporo już przeczytałem pozycji tego autora. Polecam więc również Tobie przeczytanie niektórych dzieł Morrisona (na początek może WE3 i All Star Superman). Szybko dojdziesz do wniosku że to wcale nie jest chaotyczne, wymaga jedynie trochę wysiłku od czytelnika.

[Motyl]

Black Science przeczytałem w dwóch ratach. Pierwsze dwa zeszyty to faktycznie jak napisał wyżej Emeryt takie niezbyt wciągające schematyczne sci-fi,

To ja czytałem inne Black Science, moje wydał niejaki Taurus Media. Nie dostrzegam tam schematyczności, bo ostatnimi czasy nie czytałem s-f, w którym ojciec podróżuje wraz z dziećmi i kochanką, do tego mamy technologicznie zaawansowanych rdzennych mieszkańców Ameryki, a wehikułem umożliwiającym przeskoki jest latarnia. W ogóle na naszym rynku nie dostrzegam 174 komiksów traktujących o podróżach po alternatywnych rzeczywistościach, zatem trudno mi powiedzieć czy dzieło Remendera jest schematyczne czy nie jest. Ale faktycznie bohaterowie mogą się tacy wydawać, bo są tylko ludźmi, nie mają pięciu rąk, dwóch par oczu, sześciu nóg, nie latają i nie wyciskają na siłowni 475 kg. Zdradzają się i okłamują - to takie nieludzkie i przebrzydle schematyczne.   

[mr.castor]

@Motyl
Widzę że się trochę zapiekliłeś więc śpieszę z wyjaśnieniami
Motyw podróży ojca i dzieci nie jest niczym nowym w sci-fi (choćby  Lost in space, animacja Ulisses 31 ), może nie tyle w czasie co przestrzeni, choć podróż jest.Technicznie zaawansowane cywilizacje ? heh wow rzeczywiście przełom ( co za różnica Indianie, Słowianie Ewoki ) moim zdaniem to schemat, no i ta latarnia, czy rodzaj nośnika jest aż tak ważny w tej historii ?    Trochę sci-fi w życiu przerobiłem i naprawdę nic z wymienionych przez Ciebie argumentów mnie nie przekonuje, po prostu.
Natomiast nie wiem czy czytałeś moją odpowiedź do końca, siłą komiksu jest akcja i świat przedstawiony, przeskoki i ich konsekwencje też są schematyczne ( to też jest często eksploatowany pomysł w sci-fi ) co nie znaczy że dobrze napisane nie mogą zagwarantować rozrywki. Komiks jest rewelacyjny i tego będę póki co ( na razie przeczytałem pierwszy tom ) bronił zaciekle.
Napisałeś że :

W ogóle na naszym rynku nie dostrzegam 174 komiksów traktujących o podróżach po alternatywnych rzeczywistościach, zatem trudno mi powiedzieć czy dzieło Remendera jest schematyczne czy nie jest.

Może wśród komiksów u nas wydanych takich pomysłów nie ma, ale trudno nie odnieść się do książek i kina, bo ( nie chciał bym być źle zrozumiany ) ale dla mie komiksy to przede wszystkim  rozrywka i lubię porównywać ze sobą  scenariusze różnych dziedzin tej rozrywki


@Maxi
Czytałem do tej pory All Star Superman który bardzo mi się podobał i nowego supka od Egmontu więc to trochę mało żeby wyrobić sobie zdanie, uderzałem do waszych rozmów w tematach Morrisonowych które śledziłem z zainteresowaniem i stąd to moje 

[maximumcarnage]

@Maxi
Czytałem do tej pory All Star Superman który bardzo mi się podobał i nowego supka od Egmontu więc to trochę mało żeby wyrobić sobie zdanie, uderzałem do waszych rozmów w tematach Morissonowych które śledziłem z zainteresowaniem i stąd to moje 

Rozumiem ale skoro spodobał Ci się All Star, tym bardziej polecam inne pozycje tego autora. Myślę, że może Ci się też spodobać Animal Man. A jak spodoba się Animal Man to już droga do Doom Patrol i Invisbles otwarta 

[mr.castor]

Rozumiem ale skoro spodobał Ci się All Star, tym bardziej polecam inne pozycje tego autora. Myślę, że może Ci się też spodobać Animal Man. A jak spodoba się Animal Man to już droga do Doom Patrol i Invisbles otwarta 

Wszystkie są na mojej liście do przeczytania, może w drugiej połowie roku spróbuję
kończę offtopa bo to nie miejsce na Morrisona 


edit: Morrisona nie Morissona sorry Grant

[maximumcarnage]

kończę offtopa bo to nie miejsce na Morissona 

Każde miejsce jest idealne na Morrisona 

[donTomaszek]

Nie, nie kazde. Prosilbym Cie (i zapewnie nie tylko ja) abys o Morrisonie pisal w tematach o Morrisonie, a nie gdzie Ci tylko pasuje.

A co do Black Science.
W drugim tomie pewnie rzeczy sie klaruja, inne gmatwaja. Nie chce spojlerowac, ale ta przypadkowosc wcale nie jest taka przypadkowa.
Juz nie moge doczekac sie trojki.

[maximumcarnage]

Nie, nie kazde. Prosilbym Cie (i zapewnie nie tylko ja) abys o Morrisonie pisal w tematach o Morrisonie, a nie gdzie Ci tylko pasuje.

Po pierwsze, to zawsze Pisz w swoim imieniu i nie podpieraj się innymi. Po drugie, ja sam decyduję gdzie i co będę pisać, była poruszona kwestia Morrisona więc się odniosłem, uważam że z korzyścią dla wszystkich. A po trzecie to uważam, że coś za bardzo starasz się ograniczać użytkowników forum. Najpierw nie pasuje Ci, że ktoś głosuje na pozycje WKKM, później zabraniasz swobodnie podyskutować. Co będzie następne?

[Emeryt]

Doczytaj do końca Myślę, że nie sprzedasz

No zobaczymy. Dziś zamierzam zakończyć. Jak uznam, że nie jest tak tragicznie, dam mu jeszcze szansę przez comixology.

@Motyl przykro mi, ale Twój post traktuję jak nic innego, tylko trollowanie. Bo to wypowiedź na poziomie 12letniej fanki Biebera.

@maxie - tak jak Cię nie lubię (i z wzajemnością zapewne), tak tym truciem o Morrisonie sprawiasz, że mam ochotę sięgnąć po tego Animal Mana. Bo Doom Patrol wydaje mi się zbyt trudny.
A i New X-Men jakiś rok po przeczytaniu i analizie na chłodno nie wydaje się takie złe. Miało kilka rewelacyjnych momentów (

Spoiler: pokaż

Magneto Was Right, czyli cały 4tpb, motyw Xorna

).

[nexus6]

Fabularnie Black Science niczym mnie nie zaskoczył. Nic nowego w SF. Trudno też identyfikować się z którymś z bohaterów przez co nie za bardzo obchodzą mnie ich losy.

[peta18]

Przecztalem wlasnie Black Science. Bardzo dobry komiks przygodowy z ciekawie rozwijajaca sie intryga. Garsciami czerpie fabularnie z klasyki SF. W głownym motywie, filmowo/serialowo m.in. z Sliders (ale pewnie Sliders nie byl pierwszy), a w kreacji odwiedzanych swiatow np. ze Star Wars, po czesci z Planety Malp, a nawet koncepcyjnie z Czlowieka z wysokiego zamku, czy nawet Vaterland (chodzi mi oczywiscie o koncept alternatywnego rozwoju dziejow, tu akurat w nowej i ciekawej odslonie). Pewnie odniesien jest znaczeni wiecej, ale moja pamiec i wiedza nie jest juz pierwszej swiezosci

[gabor2]

Może i komiks nie jest nowatorski, ale czyta się świetnie i tak samo się ogląda Również miałem wrażenie na początku totalnego chaosu i niezbyt mi się podobało, ale im dalej tym lepiej.

[Emeryt]

Może i komiks nie jest nowatorski, ale czyta się świetnie i tak samo się ogląda Również miałem wrażenie na początku totalnego chaosu i niezbyt mi się podobało, ale im dalej tym lepiej.

Z przykrością ( ) muszę się zgodzić. Może jaj nie urwało, ale potem czyta się nieźle.

Imho seria najbardziej cierpi przez bycie w formacie amerykańskim - czyli 24stronicowe zeszyty. Jakby to wydać po europejsku, na pewno by zyskała. Chociażby przez lepsze przedstawienie postaci.

[Johnson]

Kupno drugiego tomu stoi u mnie na tę chwilę pod sporym znakiem zapytania. Historia specjalnie mi nie podeszła, chociaż nie jestem w stanie konkretnie określić co mi się nie podobało. Niby ciekawe pomysły, historia widać, że do czegoś dąży, ale mnie jakoś to nie wciągnęło. Takie "Trillium" Lemire'a niemal natychmiast mnie chwyciło i trzymało do samego końca, a tutaj przewracałem stronę za stroną i nie czułem "tego czegoś". Najsilniej przy lekturze trzymały mnie rysunki, które moim zdaniem są świetne i idealnie trafiają w mój gust. Nie mówię, że "Black Science" jest złe, bo absolutnie potrafię zrozumieć, że ten tytuł może się podobać, no ale człowiek z komiksem czasem tak ma - niby wszystko jest poprawne i na swoim miejscu, jednak ogólnie rzecz biorąc nie chwyta mocno za gardło.