Autor Wątek: SQN - "Z Archiwum X"  (Przeczytany 19761 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ramirez82

  • Gość
Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 10, 2015, 07:52:20 pm »
Rysunki są świetne, mi to przypomina styl indie by David Aja, który jest świetny szczególnie w Hawkeye.

Niby porównanie na miejscu, ale cholera, przecież te plansze z "Z archiwum X", przy tych stylowych z "Hawkeya" wyglądają na nieudolne, widać na nich wytyczne jakie dostał rysownik: pracuj szybko, dostarczaj materiał na czas, rysunki mogą być proste, czytelne, w miarę realistyczne i niech twarze przypominają twarze Duchovnego i Anderson.

Offline Itachi

Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 10, 2015, 08:00:41 pm »
w miarę realistyczne

To coś chyba nie pykło :wink:

ramirez82

  • Gość
Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 10, 2015, 08:09:57 pm »
To coś chyba nie pykło :wink:

Ale reszta jest ok!

Offline Dembol_

Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 10, 2015, 08:22:34 pm »
Tak, "komedia" to może i złe słowo, ale historia "o komediowym, awanturniczym zabarwieniu" jest właściwszym określeniem.Natomiast wracając do konkluzji - w Hawkeye takie ilustrację pasują idealnie, w Archiwum X już nie (pasowałyby w wersji "parodystycznych" odcinków serialu, może takich się w komiksie doczekamy).
Ciekawe czy można opowiedzieć poważną historię, powiedzmy o... holokauście przy użyciu rysunków zwierzątek: myszek, kotków, świnek albo np. historię ćpającego kota erotomana.
Nieeeee, ten rodzaj kreski zupełnie nie pasuje do takich opowieści.

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #34 dnia: Luty 11, 2015, 04:16:54 pm »
I o to mi właśnie chodziło. Ale mimo wszystko, ja nie uważam by ten styl sprawdzał się jedynie w komiksach o komediowym zabarwieniu. Proste, surowe rysunki jak najbardziej pasują do X Files.


Zwłaszcza, że np. w stosunkowo cieżkim Alias, czy np. takim akcyjniaku jak Human Target Milligana, też mamy absolutnie minimalistyczne prace, a współgrają z historią idealnie. Głowę otwartą trzeba mieć, a nie szukać fotostory na zmianę z biodrami jak u Manary.
perły przed wieprze

Offline Itachi

Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #35 dnia: Luty 12, 2015, 01:08:38 pm »
Wyznawcy przeczytani, w moim odczuciu komiks na raz i nic więcej. Scenariusz mało wciągający, momentami niezrozumiały. Można się pogubić, który obcy jest z tych dobrych, a który z tych złych. Brakuje elementu zaskoczenia, napięcia. Fabuła biegnie jak szalona, często bez wyjaśnienia pobocznych wątków (zakończenie rozdziału drugiego?). Walsh pokazał solidny warsztat, po kilku stronach przyzwyczaiłem się do jego kreski. Jak napisał ktoś wcześniej wiadomo kto jest kim, a to chyba najważniejsze.

Szkoda, że dołączony plakat ma słabo nasycone kolory, szczerze powiedziawszy wygląda mało atrakcyjnie. Natomiast papier identyczny jak w nowym wydaniu Prosto z piekła, po tylu godzinach lektury znam go na pamięć.

Na koniec muszę wyrazić zachwyt dodatkami, kilka rysunków jest absolutnie wyjątkowych. Szczególnie trzeci - Carlosa Valenzuela. Za taki plakat porządnie wykonany mógłbym dodatkowo dopłacić! Kapitalna robota, prawdziwa femme fatale :smile:

Offline peta18

Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 12, 2015, 04:11:23 pm »
Itachi, ktory poboczny watek nie zostal wyjasniony? Jakos nie moge sie go doszukac.
Dlaczego tez scenariusz jest momentami niezrozumialy? To ze nie wiesz, ktory obcy jest dobry a ktory zly to wlasnie na tym bazuje fabula tego tomu. Bohaterowie nie wiedza komu zaufac. Odkrywaja cel obcych, ale kto,gdzie i dlaczego stoi pod znakiem zapytania.
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline Itachi

Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 12, 2015, 05:32:36 pm »
Itachi, ktory poboczny watek nie zostal wyjasniony? Jakos nie moge sie go doszukac.

Rozdział drugi kończy się zdaniem, czekajcie, skąd w ogóle wiedzieliście , że do was przyjdę. W kolejnym zaś nie ma żadnego wytłumaczenia, akcja zaś poszło do przodu.

Dlaczego tez scenariusz jest momentami niezrozumialy? To ze nie wiesz, ktory obcy jest dobry a ktory zly to wlasnie na tym bazuje fabula tego tomu. Bohaterowie nie wiedza komu zaufac. Odkrywaja cel obcych, ale kto,gdzie i dlaczego stoi pod znakiem zapytania.

Istnieje różnica pomiędzy chaotycznym scenariuszem, a tajemniczością. W pewnym momencie motywacje obcych stają się zrozumiałe, więc Twój argument odpada. Interpretacji nie pomaga również grafika, bo o ile główni bohaterowie są doskonale znani, to obcy narysowani są mocno niedbale. Po ostatnich stronach widać, że zapewne niektóre elementy wskoczą na swoje miejsce w kolejnych tomach, jednak oceniając Wyznawców trudno zachować entuzjazm. Skok na kasę i tyle, ewentualnie przystawka przed kolejnym sezonem. Szkoda tylko, że ciężkostrawna.

Offline peta18

Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 12, 2015, 05:58:57 pm »
Rozdział drugi kończy się zdaniem, czekajcie, skąd w ogóle wiedzieliście , że do was przyjdę. W kolejnym zaś nie ma żadnego wytłumaczenia, akcja zaś poszło do przodu.
To bylo pytanie czysto retoryczne, oni wszystko wiedza. :) A tak serio pare stron wczesniej slowa Melvina moga byc zbawienne. Poza tym slowa, ktore przytoczyles, padaja w zestawieniu z pewna postacia. Przeczytaj jeszcze raz.
Istnieje różnica pomiędzy chaotycznym scenariuszem, a tajemniczością. W pewnym momencie motywacje obcych stają się zrozumiałe, więc Twój argument odpada. Interpretacji nie pomaga również grafika, bo o ile główni bohaterowie są doskonale znani, to obcy narysowani są mocno niedbale.
Ja nie doszukalem sie chaosu. Motywacja obcych jest ciagle taka sama -
Spoiler: pokaż
zwodza Scully, aby doprowadzila ich do jej syna
. Masz bande blizej nieokreslonych obcych + jeden,
Spoiler: pokaż
ktory udaje, ze chce pomoc Scully
i to on w sumie jest najbardziej charaktersytyczny. Inni obcy jak
Spoiler: pokaż
pani Van De Kamp
sa wyrazniej rysowani w momencie kiedy to jest istotne dla fabuly.
Przeczytaj jeszcze raz, moze fabula tego komiksu stanie sie dla Ciebie bardziej jasna.
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline Itachi

Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 14, 2015, 12:23:12 pm »
To bylo pytanie czysto retoryczne, oni wszystko wiedza. :smile: A tak serio pare stron wczesniej slowa Melvina moga byc zbawienne. Poza tym slowa, ktore przytoczyles, padaja w zestawieniu z pewna postacia.

Dalej nie jarzę, o czym Piszesz. Wytłumaczeniem w moim przypadku może być brak znajomości serialu, nigdy nie oglądałem go w chronologicznej kolejności i ogólnie mało z niego pamiętam. Pewnie, ci panowie robili takie numery właśnie tam.

Motywacja obcych jest ciagle taka sama -
Spoiler: pokaż
zwodza Scully, aby doprowadzila ich do jej syna
. Masz bande blizej nieokreslonych obcych + jeden,
Spoiler: pokaż
ktory udaje, ze chce pomoc Scully
i to on w sumie jest najbardziej charaktersytyczny. Inni obcy jak
Spoiler: pokaż
pani Van De Kamp
sa wyrazniej rysowani w momencie kiedy to jest istotne dla fabuly.

Przeczytałem uważnie jeszcze raz i praktycznie wszystko mi się rozjaśniło. Przegapiłem poprzednio jeden ważny kadr, który spowodował moją konsternację. Mam nadzieję, że na drugie tomy Synów Anarchii i Z archiwum X nie będziemy musieli długo czekać.

Offline peta18

Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #40 dnia: Luty 14, 2015, 12:58:53 pm »
Dalej nie jarzę, o czym Piszesz. Wytłumaczeniem w moim przypadku może być brak znajomości serialu, nigdy nie oglądałem go w chronologicznej kolejności i ogólnie mało z niego pamiętam. Pewnie, ci panowie robili takie numery właśnie tam.
Melvin, zaraz po tym jak spotyka Muldera i schodza do
Spoiler: pokaż
"grobu"
, mowi o tym, ze wspolpracuja z FBI i slyszeli o tym, ze wpadnie do nich. Wydaje mi sie tez, ze zestawieniena koncu rozdzialu pytania Muldera z pojawieniem sie na cmentarzu postaci
Spoiler: pokaż
Palacza
, tez moze byc znaczace.
A tak ogolnie, to nie jest to tez jakis niewyjasniony watek, czy nawet pelnoprawny watek czy watek jako taki. Nawet jezeli nie ma sensownego wyjasnienia, to potraktuj to jako pytanie retoryczne i juz.

PS. Plakat super (ah ten sentyment), jakby kolory byly bardziej nasycone to by kompletnie nie pasowalo do tego co przedstawia. 
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline Itachi

Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #41 dnia: Luty 14, 2015, 01:47:07 pm »
Melvin, zaraz po tym jak spotyka Muldera i schodza do
Spoiler: pokaż
"grobu"
, mowi o tym, ze wspolpracuja z FBI i slyszeli o tym, ze wpadnie do nich. Wydaje mi sie tez, ze zestawieniena koncu rozdzialu pytania Muldera z pojawieniem sie na cmentarzu postaci
Spoiler: pokaż
Palacza
, tez moze byc znaczace.

Może przekombinowałem, ale skoro Mulder na samym końcu rozdziału zadaje takie pytanie, to w moim odczuciu mogłem sądzić, że siedzi za tym coś głębszego. Obcy podszywający się za jakiegoś bohatera itp. Mogło to również być pytanie retoryczne, tak jak mówiłeś i moje teorie są do niczego. Wątek postaci
Spoiler: pokaż
Palacza
będzie kontynuowany w drugim tomie, więc dostaniemy odpowiedź.

Offline peta18

Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #42 dnia: Luty 14, 2015, 02:49:31 pm »
Wątek postaci
Spoiler: pokaż
Palacza
będzie kontynuowany w drugim tomie, więc dostaniemy odpowiedź.
No zobaczyy jak sie ta historia rozwinie, zwlaszcza, ze cos z
Spoiler: pokaż
Palaczem
jest nie tak.
Spoiler: pokaż
Ma chyba jakies nowe cialo czy cos, bo w koncu w serialu umarl. A i w komiksie cos sie z nim dzieje
. Ostatani scena tez zapowiada cos ciekawego.

Warto sobie zobaczyc serial, choc uprzedzam, ze traci myszka strasznie wmoim odczuciu (strasznie teatralnie aktorzy wypowiadaja swoje kwestie, w dodatku muzyka podczas ich rozmow poteguje efekt "teatralnosci" :) - przynajmniej pierwszy sezon, bo na razie na nim sie zatrzymalem w ramach przypomnienia i nie moge cos dalej ruszyc.
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline graves

Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #43 dnia: Luty 14, 2015, 10:37:11 pm »
Przeczytałem wczoraj "Z archiwum X". Ciekawe.
Według mnie rysunki są bardzo dobre. Znacznie bardziej mi leżą niż te w starej serii wydawanej przez "Semic".

Zawsze lubiłem ten serial, ale obejrzałem go maksymalnie do 6 sezonu... Potem były takie bzdury, że już nie dałem rady.
Ciekawy była za to ostatni film "kinowy". Trochę bardziej niż do "Z archiwum X" pasował mi klimatem do serialu "Millenium" (z Lansem Henriksenem jako agent Frank Blake).
Czytałem też książki z tej serii. Dobrze, że doczekaliśmy się po raz kolejny komiksów.


"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Death

Odp: SQN - "Z Archiwum X"
« Odpowiedź #44 dnia: Luty 19, 2015, 05:45:48 pm »
Pojawienie się na rynku tego komiksu było dla mnie impulsem do powtórzenia serialu. Obejrzałem już 8 odcinków pierwszego sezonu i - o kurcze! - jak ten serial się zestarzał. Ale nie w tym złym sensie, tylko raczej w dobrym. Straszne retro. Tak bardzo lata 90., tak bardzo. Jak byłem mały, to był to mega nowoczesny serial, a wczoraj oglądałem odcinek o sztucznej inteligencji w komputerze, który wygląda jak Commodore 64. Piękne. To co kiedyś było straszne, teraz czasem jest śmieszne. I w sumie mam dobry ubaw. Mulder i Scully do schrupania. To moja ulubiona telewizyjna para, obok rudej i Nicka z Żaru tropików. Świetne interakcje między nimi, super rozwijają się ich charaktery, a także poznajemy coraz więcej fragmentów układanki z przeszłości Muldera, czyli historii o porwaniu przez kosmitów jego siostry.
Efekty specjalne całkiem ok, broni się to nadal, bo mało z nich korzystali.  :biggrin: Na razie najlepsze odcinki to ten o robakach w arktycznej stacji (Ice), oraz o Toomsie (wiadomo, największy strach z dzieciństwa obok Buki i Piszczałki). O Toomsie, to nawet dwa, ponieważ nie dałem rady i przeskoczyłem na jeden epizod do odcinka 21., bo musiałem poznać dokończenie tej historii (dylogia o Toomsie: 3 i 21). A potem oglądałem już chronologicznie. Nie wiem co robić z komiksem...chyba kupię, ale przeczytam dopiero po obejrzeniu ostatniego odcinka ósmego sezonu.

 

anything