trawa

Autor Wątek: DC Deluxe  (Przeczytany 498147 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline isteklistek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #480 dnia: Sierpień 27, 2015, 12:28:50 pm »
Może coś więcej? Skoro trollimy to jak to jest, że z jednej strony "geniusz historii", a z drugiej najsłabsze dc deluxe?

Offline BlaskowitzPartTwo.rar

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #481 dnia: Sierpień 27, 2015, 12:44:25 pm »
@pawelcd
Mam takie czysto hipotetyczne pytanie: gdyby została zmieniona czcionka wypowiedzi Jokera, ale tylko i wyłącznie ona. Jak wtedy oceniłbyś ten komiks i jak uplasowałby się on w twoim rankingu DC Deluxe?

Offline pawelcd

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #482 dnia: Sierpień 27, 2015, 12:47:34 pm »
Może coś więcej? Skoro trollimy to jak to jest, że z jednej strony "geniusz historii", a z drugiej najsłabsze dc deluxe?


Napisałem forma komiksu jest koszmarna. Ja rozumiem, że wydania są deluxe i powinny zawierać dodatki no ale połowa objętości? Nie znam się na rysunku ale pierwszy raz miałem problemy z odbiorem komiksu. Szkic słabo widoczny na kredowym papierze powodował, że musiałem się przyglądać pod kątem, żeby wszystko dobrze zobaczyć. Fakt jestem może "ślepawy" ale ciężko mi się to czytało. Generalnie całkowity przerost formy. O czcionce zastosowanej w wypowiedziach Jokera już pisałem ale to też porażka. Oczywiście to moja prywatna opinia i każdy może się z nią nie zgadzać! Ja po prostu pierwszy raz miałem do czynienia z tym tytułem i czytając komentarze i ochy i achy na nim spodziewałem się czegoś jednak lepszego. Wcześniej czytałem opinie, że Lobo był ciężki w odbiorze (z którymi się nie  zgadzam) , a dla mnie to właśnie Azyl jest porażka. Gdyby oceniać tylko samą historię jaką scenarzysta chciał opowiedzieć to ścisła czołówka ale jako całość wypada słabo.

Offline BlaskowitzPartTwo.rar

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #483 dnia: Sierpień 27, 2015, 12:53:47 pm »
Ja rozumiem, że wydania są deluxe i powinny zawierać dodatki no ale połowa objętości?
W jaki sposób dorzucenie czegoś "dodatkowo", w dodatku w dużych ilościach jest wadą?

Offline pawelcd

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #484 dnia: Sierpień 27, 2015, 01:02:30 pm »
W jaki sposób dorzucenie czegoś "dodatkowo", w dodatku w dużych ilościach jest wadą?


W ten sposób rozumując można by dodać zdjęcie stołu na którym był rysowany komiks oraz sesje zdjęciową psa scenarzysty. Ja lubię dodatki ale tu ich jest za dużo. To podniosło cenę komiksu znacząco i ograniczyło krąg odbiorców. Szkice Arkham pod koniec albumu co one wnoszą do odbioru komiksu? Uważam, że dodatki to max 10-15% objętości a nie 50 % !.

Offline 8azyliszek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #485 dnia: Sierpień 27, 2015, 01:06:26 pm »
@UP
Masz rację. Mucha dała w Sprawiedliwości dodatki stanowiące 33% całkowitej objętości tomu. To ile ten Azyl Arkham ma w ogóle stron komiksu?

Offline isteklistek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #486 dnia: Sierpień 27, 2015, 01:07:00 pm »
Skoro piszesz o formie, to dodatki są np. po to, abyś lepiej mógł zaznajomić się z formą, procesem twórczym itp itp. Zupełnie odleciałem i nie rozumiem zarzutu, co do tego komiksu.

PS. Dobrze, że nie napisałeś, że ten komiks to chała i jest mocno przereklamowany :)

Offline Garf

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #487 dnia: Sierpień 27, 2015, 01:17:34 pm »
To podniosło cenę komiksu znacząco i ograniczyło krąg odbiorców.

Czy nie taka jest idea produktów Deluxe?
http://garfield.com/ -  codziennie świeży Garfield!

Przypuszczalny skład kolekcji "Star Wars" od De Agostini i opisy tomów:
Część pierwsza (tomy 1-31): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1417973.html#msg1417973
Część druga (tomy 32-46): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418058.html#msg1418058
Część trzecia (tomy 47-70): http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,9912.msg1418124.html#msg1418124

A Kamala Khan to Ms Marvel, a nie Miss Marvel, do jasnej ciasnej!

Offline BlaskowitzPartTwo.rar

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #488 dnia: Sierpień 27, 2015, 01:22:12 pm »
Szkice Arkham pod koniec albumu co one wnoszą do odbioru komiksu?
Całkiem sporo, jeśli interesuje Cię proces twórzenia komiksu. Wszelkie wywiady z twórcami, komentarze, szkice są super. A jeżeli pies scenarzysty wniósł coś do komiksu, to ja chętnie obejrzę jego sesje zdjęciową. W wypadku Granta to wcale nie jest niemożliwe (patrzaj: ostatni zeszyt jego runu w Animal Manie i jego kot).

Offline Antari

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #489 dnia: Sierpień 27, 2015, 01:26:16 pm »
Odwracacie kota ogonem. To świetnie, że tym razem rzucili aż tyle dodatków. Szkoda tylko, że np. taki Lobo ma jedynie 1 stronę posłowia i kilka okładek. Proporcje są 95% komiks - 5% dodatki. To samo Czerwony Syn. Aż tu nagle Azyl dostaje 50%-50%. Bardzo nierówna ta seria Deluxe pod względem dodatków.

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #490 dnia: Sierpień 27, 2015, 01:31:05 pm »
Odwracacie kota ogonem. To świetnie, że tym razem rzucili aż tyle dodatków. Szkoda tylko, że np. taki Lobo ma jedynie 1 stronę posłowia i kilka okładek. Proporcje są 95% komiks - 5% dodatki. To samo Czerwony Syn. Aż tu nagle Azyl dostaje 50%-50%. Bardzo nierówna ta seria Deluxe pod względem dodatków.


Myślę, że Lobo i tak się broni skoro ma 48 stron komiksu więcej (Paramilitarne...) niż Portrait of Bastich od DC (wydanie 2012) na którym nasze wydanie bazuje  :wink:
perły przed wieprze

Offline pawelcd

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #491 dnia: Sierpień 27, 2015, 01:35:26 pm »
PS. Dobrze, że nie napisałeś, że ten komiks to chała i jest mocno przereklamowany :smile:


to była by mocna nadinterpretacja moich słów. Ale oceniając wszystkie do tej pory wydane DC Deluxe na Azylu się zawiodłem. Wcześniejsze pozycję w tej serii wydawniczej były mi nieznane(wyjątek Lobo , który znam z TM-Semic) i każda mnie zachwyciła. O Azylu Arkham czytałem dużo dobrego i wręcz oczekiwałem na przesyłkę z gildia jak na gwiazdkę. Gusta oczywiście są różne ale jak dla mnie Czerwony Syn i Mroczne odbicie są tytułami, które poleciłbym każdemu a Azyl Arkham no cóż dodałbym komentarz "hmmm opinie ma dobre ale ...."

Offline rzem

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #492 dnia: Sierpień 27, 2015, 02:39:46 pm »
Cóż, nie każdy ma taką samą wrażliwość, gust, czy cokolwiek jest tym czymś, co decyduje o przyjęciu przez niego komiksu.
Ja Azyl kupiłem w czasach pierwszej kolekcji. Po przeczytaniu trochę leżał, potem doszło do czegoś, czego nigdy wcześniej nie brałem pod uwagę- zmniejszenia własnej kolekcji poprzez znany serwis aukcyjny. No i Azyl bez żalu był jednym z pierwszych. Po prostu nie zabanglało od samego początku. Też pamiętam jak w 2005 (a może 2006) była w środowisku wielka ekscytacja wydaniem tej pozycji, więc się nastawiłem na utwór przełomowy, a po lekturze stwierdziłem: tylko tyle? No i teraz mogę być odsunięty od czci i wiary, ale po prostu nie trafił do mnie ten komiks.

Offline Antari

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #493 dnia: Sierpień 27, 2015, 08:09:22 pm »
Po przeczytaniu tego wydania stwierdzam, ze tym razem pod względem dodatków Egmont stanął na wysokości zadania. Polecam zwłaszcza komentarze Morrisona do wstępnej wersji scenariusza. Nota bene fajnie to pokazuje w jaki sposób historia ewoluowała, nie zawsze z pozytywnym skutkiem, bo wyleciało parę scen, które mogły być ciekawe. Momentami opisy słowne Morrisona znacznie przewyższają to, co był w stanie ująć McKean swoimi rysunkami.

Zdecydowanie wydanie godne polecenia, gdyby nie ta koszmarna farbowana twarda oprawa i obwoluta byłoby perfekcyjnie moim zdaniem.

A sama historia na pewno o wiele trudniejsza w odbiorze niż to co dotychczas ukazało się w Deluxe'ach. Na pewno nie jest to komiks, który można zrozumieć w pełni po jednokrotnym przeczytaniu. Tu znowu z pomocą przychodzi komentarz Morrisona, który objaśnia większość ukrytej symboliki dla osób, które czegoś nie wyłapały. Oprawa artystyczna mimo tych 25 lat nie zestarzała się ani trochę.

Offline laf

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #494 dnia: Sierpień 28, 2015, 07:53:21 am »
W ten sposób rozumując można by dodać zdjęcie stołu na którym był rysowany komiks oraz sesje zdjęciową psa scenarzysty.

W jednym z Thorgali od Hachette (chyba Alinoe) była mowa, że Rosiński rysując Muffa (psa rodziny Aegirson) wzorował się na własnym psie. Bardzo żałowałem, że w dodatkach nie zamieścili żadnego zdjęcia tego psa. Później była też mowa, że gdy psa trzeba było uśpić, Rosiński nie chciał już więcej rysować jego komiksowego odpowiednika i poprosił Van Hamme'a aby wymyślił historię gdzie Muff przestaje towarzyszyć rodzinie (chyba Arachnea). I to było smutne.
Taki mały komentarz do tego jak życie twórców wpływa na ich dzieła.