trawa

Autor Wątek: DC Deluxe  (Przeczytany 498057 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #645 dnia: Grudzień 22, 2015, 09:25:59 pm »
Ej no. 2. tom Superiora jest naprawdę fajnym komiksem.


Ja już miałem o to kiedyś przeprawę na tym forum ale nieważne... Superiora czytałem po angielsku, zeżarła mnie ciekawość mimo tego, że Slotta w Spider-Manie nigdy nie trawiłem. Po lekturze stwierdziłem, w całej mojej antypatii do Słotta się tylko utwierdziłem, a Superiora uważam za jeden z najgorszych komiksów jaki przeczytałem w ostatnim roku/dwóch (powiedziałbym "najgorszy" gdyby nie to, że wciąż z niewiadomych dla mnie powodów próbowałem przeczytać Axis, a to już był taki poziom szamba, że po dziś jestem w szoku jak można było znów czytelnikom taki syf wciskać).

Mało takich rzeczy czytam obecnie, Spider-Man jest wyjątkiem gdzie od dawna wiedziony sentymentem próbuję wrócić ale zawsze odbijam się bo jego główna seria jest dla mnie niemożliwa do strawienia. Komuś odpowiada, po tym temacie widzę, że ktosiów jest kilku, ale to pozostanie dla mnie jedną z tych niezrozumiałych rzeczy jak niby ludzie już trochę w komiksie ogarnięci ale jarający się Millarem.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 22, 2015, 09:29:15 pm wysłana przez kuba g »
perły przed wieprze

Offline absolutnie

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #646 dnia: Grudzień 22, 2015, 09:58:20 pm »

Dla tych, którzy superbohaterskiego komiksu generalnie nie czytają, jedna z około dziesięciu rzeczy, które chcą przeczytać i może nawet mieć na półce.


Generalnie superbohaterskiego komiksu nie czytam (są wyjątki, ale generalnie jednak nie), a "Nową granicę" już mam na półce. Czy mogę prosić o podanie pozostałych dziewięciu?
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

KukiOktopus

  • Gość
Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #647 dnia: Grudzień 22, 2015, 10:36:08 pm »
Ja też jestem bardzo ciekaw tych 9. No a przedtem niech mi ktoś jeszcze powie, co to są te superbohaterskie komiksy. Ostatnie pytanie jest o tyle istotne, że dopoki na nie nie odpowiemy, nie bedziemy wiedziec, czy superhero czytamy, czy też może wprost przeciwnie. Taki Starcek na ten przykład - może jednak chłopak czyta superhero, tylko o tym nie wie. Albo taka "Nowa granica" - tez juz jest jakis czas u mnie na pólce i nawet przeczytana i dobre to jest niewątpliwie, a nawet wybitne, ale może takie dobre, bo nie superhero?

Offline winckler

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 460
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #648 dnia: Grudzień 22, 2015, 11:20:35 pm »

Generalnie superbohaterskiego komiksu nie czytam (są wyjątki, ale generalnie jednak nie), a "Nową granicę" już mam na półce. Czy mogę prosić o podanie pozostałych dziewięciu?

Zaznaczyłem, że jest to liczba przybliżona. Nie chciałbym bowiem w wątku o DC Deluxe zaczynać dyskusji na temat tak sformatowanego kanonu. Ze znanych u nas na pewno znalazłyby się na tej liście: „Powrót Mrocznego Rycerza" Millera, „Marvels" Busieka i Rossa, "Batman: Długie Halloween" Loeba i Sale'a, "Azyl Arkham" i "All Star Superman" Granta Morrisona oraz "Zabójczy żart", "Strażnicy" i (wkrótce znany) "Miracleman" Moore'a.  Z nietłumaczonych jeszcze rozważyć można "Powers" Bendisa (świeża lektura, jeszcze nie nabrałem dystansu, póki co oba kciuki w górze) i "Astro City" Busieka (tu intuicyjnie, bo nie czytałem, czaję się dopiero, z góry dziękuję za potwierdzenie lub obalenie tej rekomendacji). W większości, jak łatwo zauważyć, są to dzieła zdystansowane względem konwencji lub znacznie ją rozbudowujące, ukierunkowane wrażliwością lubującą się w pastiszu, aluzjach, ironii.   Nie wyobrażam też sobie zatem, by u polskiego czytelnika zabrakło na półce poświęconej tej kategorii  parodystycznego "Co w kaloryferze piszczy" Baranowskiego (w przynajmniej jednym wydaniu).

Albo taka "Nowa granica" - tez juz jest jakis czas u mnie na pólce i nawet przeczytana i dobre to jest niewątpliwie, a nawet wybitne, ale może takie dobre, bo nie superhero?

Znaczy komiks superbohaterski byłby jedynie komiksem o facetach w rajtuzach i babkach z pelerynką w tonacji serio? A wszelkie gry z konwencją byłyby już z innej bajki?

Ja prostolinijnie o tym myślę: ma chłopak rajtuzy? Ma. Dobrze strzela ze swojego łuku (noktowizora/radioaktywnego ramienia/miedzianej pompki na zatrzaski)? Strzela. Tośmy w domu. Teraz tylko pozostaje dociec, czy sposób poukładania obrazków i to, co nasyca dymki (o ile są dymki), w opowieści o nim podoba nam się bardziej, mniej...
« Ostatnia zmiana: Grudzień 22, 2015, 11:30:38 pm wysłana przez winckler »
„Wszelkie zbieranie jest konserwatywne".

„I absolutnie nie piszę tego złośliwie, tylko tak to obiektywnie wygląda z mojego puntu widzenia".

Offline absolutnie

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #649 dnia: Grudzień 22, 2015, 11:33:19 pm »
Zaznaczyłem, że jest to liczba przybliżona. Nie chciałbym bowiem w wątku o DC Deluxe zaczynać dyskusji na temat tak sformatowanego kanonu. Ze znanych u nas na pewno znalazłyby się na tej liście: „Powrót Mrocznego Rycerza" Millera, „Marvels" Busieka i Rossa, "Batman: Długie Halloween" Loeba i Sale'a, "Azyl Arkham" i "All Star Superman" Granta Morrisona oraz "Zabójczy żart", "Strażnicy" i (wkrótce znany) "Miracleman" Moore'a.  Z nietłumaczonych jeszcze rozważyć można "Powers" Bendisa (świeża lektura, jeszcze nie nabrałem dystansu, póki co oba kciuki w górze) i "Astro City" Busieka (tu intuicyjnie, bo nie czytałem, czaję się dopiero, z góry dziękuję za potwierdzenie lub obalenie tej rekomendacji). W większości, jak łatwo zauważyć, są to dzieła zdystansowane względem konwencji lub znacznie ją rozbudowujące, ukierunkowane wrażliwością lubującą się w pastiszu, aluzjach, ironii.   Nie wyobrażam też sobie zatem, by u polskiego czytelnika zabrakło na półce poświęconej tej kategorii  parodystycznego "Co w kaloryferze piszczy" Baranowskiego (w przynajmniej jednym wydaniu).


"Powers" czytałem kilka lat temu i wciąż uważam, że to arcydzieło, ale to jednak kupa tomów jest i gdyby liczyć każdy osobno to samo w sobie zajęłoby całą pierwszą dziesiątkę i większość drugiej (chyba). "Astro City" czytałem pierwsze i nie znalazłem tam powodu, żeby sięgnąc po drugie.Resztę (poza "Miraclemanem") mam i czytałem, czyli, że mogę uznać, że temat komiksu superbohaterskiego mam odfajkowany.


Jedno mnie zastanawia. W całym Top 10 wymieniłeś tylko jeden komiks z Marvela i to dość mało superbohaterski (czasem w tle jakiś heros tam przebiegnie). Czy to znaczy, że po 80 tomach WKKM wyobrażenie, że Marvel wydaje superkomiksy się rozwiało, czy też jest to kwestia tego, że już nie wypada ich chwalić, bo sa jak chleb powszedni?

Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline winckler

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 460
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #650 dnia: Grudzień 23, 2015, 12:21:22 am »

Jedno mnie zastanawia. W całym Top 10 wymieniłeś tylko jeden komiks z Marvela i to dość mało superbohaterski (czasem w tle jakiś heros tam przebiegnie). Czy to znaczy, że po 80 tomach WKKM wyobrażenie, że Marvel wydaje superkomiksy się rozwiało, czy też jest to kwestia tego, że już nie wypada ich chwalić, bo są jak chleb powszedni?



"Marvels" i "Miracleman". To dwa.
Jestem świadomy tej dysproporcji, ale nie dokumentuje ona mojej niechęci do Marvela. Jeśli podsuwa taki wniosek to wbrew faktom. Bo Marvela (zwłaszcza z minionego stulecia) czytam więcej. Wykreśliłem np. z tej spisywanej między krojeniem śledzi a wyrabianiem ciasta listy "Kaczora Howarda" (i teraz trochę  żałuję, bo to w sumie dla wielu mogłaby być arcyciekawa ścieżka ku supergalotom), ale z założenia myślałem o osobach, które w tym świecie zadomawiać się nie zamierzają i najpewniej też nie powinny. Bo dobrze im idzie czytanie innych rzeczy, bo miejsce na półkach maja już pozajmowane, bo z grzeczności tylko i niechęci do wydawania sądów bez podparcia ich faktem lektury na podwórko superbohaterskie zechciały na chwile wkroczyć i zobaczyć, z jakimi arcydziełami mierzyć się mogą arcydzieła tych estetycznych przestrzeni, w których spędzają najwięcej czasu (komiksowych czy wszelkich innych). I jak się przeczyta tych kilka czy kilkanaście tomów, to się już swoje wie. Ale czy wie się dość? Kwestia potrzeb. Lekcja, jaka daje (dała również mi) nasza najczęściej dyskutowana kolekcja (NNDK) jest tu znakomitym punktem odniesienia.

WKKM to rzeczy rozmaitej maści, ale nieliczne (to fakt) mogłyby służyć jako zachęta do pozostania na tym podwórku dłużej bez gotowości i przygotowania (Weapon X, Ostatnie łowy Kravena, Spider Man: Niebieski...). Niektóre w oczywisty sposób błyskawicznie potwierdziłyby wypożyczone przekonanie, że komiksy amerykańskie o superherosach są mało wysublimowana rozrywką. I duża część z nich taka właśnie jest. Ale ja daleki jestem od rozczarowania WKKM. Wiele się uczę, czytając nawet te słabsze rzeczy. Ale większości na poleciłbym wprost osobom, które na co dzień wędrują przez przejścia Andreasa w tempie pięciu tysięcy kilometrów na sekundę. Raczej liczyłbym na to, że poznawszy np. potwory głębin narysowane przez Cooke'a, zechce im się podjąć trud przygody u boku oryginalnych wersji bohaterów badających nieznane na swoich warunkach w dogodnym dla nich czasie. Konwencja superbohaterska może bowiem stanowić jedno z "challenges of the unknown" zapisanych w przygodówce Jacka Kirby'ego (i patrz: jednak znowu DC!). 
« Ostatnia zmiana: Grudzień 23, 2015, 12:24:44 am wysłana przez winckler »
„Wszelkie zbieranie jest konserwatywne".

„I absolutnie nie piszę tego złośliwie, tylko tak to obiektywnie wygląda z mojego puntu widzenia".

ramirez82

  • Gość
Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #651 dnia: Grudzień 23, 2015, 01:09:57 am »
Winckler, wiekszosc z tych komiksow ktore wymieniles, tez bym wymienil w tym kontekscie - mam na mysli te wydane u nas, bo tylko te czytalem. Sama smietanka!

Offline adro

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #652 dnia: Grudzień 23, 2015, 03:22:56 am »
Slaba ta lista :razz:
pzdr
« Ostatnia zmiana: Grudzień 23, 2015, 03:32:19 am wysłana przez adro »
tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline starcek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #653 dnia: Grudzień 23, 2015, 08:33:23 am »
Taki Starcek na ten przykład - może jednak chłopak czyta superhero, tylko o tym nie wie.
Eeee spokojnie, żaden ze mnie Pan Jourdain. Wiem, że czytam super hero.
Powyższa lista to potwierdza - są tam tytuły na które się czaję w wydaniach minimum Deluxe (oczy już nie te). A  i wychodzi na to, że brakuje mi może tylko 6 tytułów.  Tylko dlaczego nie ma tam TOP 10??? Jestem wciąż zachwycony lekturą. No i ten dystans autorów do siebie - na jednej ze stron są widoczni, do rozpoznania. Uśmiałem się po pachy. A ten tytuł Egmont "rozważa do Deluxa".  :cool:
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline perek82

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #654 dnia: Grudzień 23, 2015, 08:34:47 am »
bym dorzucił jeszcze Daredevila Millera, Bendisa i Brubakera. No i Punisher MAX Ennisa.
Mandroid - 4/5
Mroczni sędziowie - 3/5
Nowy Jork: Życie w wielkim mieście - 4/5
Kajtek i Koko w kosmosie - 3,5/5
Bug - 3,5/5

Offline horror

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #655 dnia: Grudzień 23, 2015, 12:21:25 pm »
Astro City jest wybitne i wciąż nie rozumiem czemu nikt się za to nie wziął. Może to kwestia praw, a może licencja za droga. myślę ze wielu osoba by sie spodobalo bo to takie superhero z ludzka twarza i blizej ludzkich spraw niz kosmitow/bogow czy co tam jeszcze w superhero daja.

ramirez82

  • Gość
Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #656 dnia: Grudzień 23, 2015, 12:49:22 pm »
Astro City jest wybitne i wciąż nie rozumiem czemu nikt się za to nie wziął.

To raczej jeden z tych komiksów, których nigdy się nie doczekamy, podobnie jak Grendel Wagnera. Zbyt duża seria, zbyt mały potencjał dobrej sprzedaży dla Egmontu, a pewnie zbyt droga dla mniejszego wydawcy (o wyłączności Egmontu na komiksy DC w przypadku Astro City nie wspominając) - może gdyby wydawało je Image...

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #657 dnia: Grudzień 23, 2015, 12:50:33 pm »
może gdyby wydawało je Image...


No kiedyś wydawało  :wink:
perły przed wieprze

Offline isteklistek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #658 dnia: Grudzień 23, 2015, 12:57:30 pm »
Jeszcze plany na 2016 nie ogłoszone, więc kto wie. Batmany kiedyś się skończą, a poza tym Astro City można wydawać jak Lucyfera, czyli przez długie lata aż do końca. Taka sama liczba liczba: 11 tomów rozbite na 7 lat.

Offline absolutnie

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #659 dnia: Grudzień 23, 2015, 01:06:31 pm »
Astro City jest wybitne i wciąż nie rozumiem czemu nikt się za to nie wziął. Może to kwestia praw, a może licencja za droga. myślę ze wielu osoba by sie spodobalo bo to takie superhero z ludzka twarza i blizej ludzkich spraw niz kosmitow/bogow czy co tam jeszcze w superhero daja.


Nie wiem czemu, ale mi się wydaje, że od pewnego czasu w superhero wszyscy dają superhero z ludzką twarzą i lokują ich bliżej ludzkich sprawa, że mamy do tego spory dostęp i że nie mamy szans na "Astro City", bo wszyscy już zerżnęli z tego komiksu wszystko, co było w nim najlepsze.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.