Autor Wątek: DC Deluxe  (Przeczytany 502810 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline 8azyliszek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1080 dnia: Kwiecień 15, 2016, 11:39:39 am »
To takie proste! Czemu już dawno czegoś takiego nie zrobiono
Spoiler: pokaż
także z naszym Luthorem
? :)

Spoiler: pokaż
"Logiczny wywód Luthor. Ale to ja zebrałem tę grupę! I to ja mianuje przywódcę. Ale masz rację. Nie potrzebujemy dwóch Luthorów! Żegnaj!

(Chyba jednak ten drugi Luthor nie był mądrzejszy od pierwszego. :) )

Choćby tylko dla tej sceny warto było kupić Kryzys. :D

Tomasz Sidorkiewicz jak zwykle tłumaczył pseudonimy bohaterów jak mu podeszło. Mamy Widmowego Przybysza, Zwiastunkę czy Zieloną Latarnię, zaraz obok Deadmana, Spectre czy Huntress. Ciekawe co @Garf na to powie. :)
Posłowie znowu walną Kamil Śmiałkowski "badacz kultury popularnej". Padłem jak przeczytałem to określenie. :)

Po lekturze Kryzys można opisać jednym słowem - epicki. Waga wydarzeń jest odczuwalnie większa niż w Tajnych Wojnach. Ale powiem, że dodatki Hachette bardziej mnie zainteresowały niż głównie szkice na końcu tego Deluxa.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 15, 2016, 01:55:25 pm wysłana przez 8azyliszek »

Offline absolutnie

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1081 dnia: Kwiecień 15, 2016, 03:47:32 pm »

Posłowie znowu walną Kamil Śmiałkowski "badacz kultury popularnej". Padłem jak przeczytałem to określenie. :smile:


Przepraszam, bo nie rozumiem twoich intencji. Uważasz, że Kamil Śmiałkowski nie jest badaczem kultury popularnej, czy też określenie "badacz kultury popularnej" cię śmieszy?



Cytuj
Po lekturze Kryzys można opisać jednym słowem - epicki. Waga wydarzeń jest odczuwalnie większa niż w Tajnych Wojnach. Ale powiem, że dodatki Hachette bardziej mnie zainteresowały niż głównie szkice na końcu tego Deluxa.


Czy mógłbyś wytłumaczyć, co masz na myśli, kiedy używasz słowa "epicki". Pytam, bo nie jesteś pierwszą osobą na forum, która używa go w znaczeniu sprzecznym z tym, jakie nadaje mu słownik.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline 8azyliszek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1082 dnia: Kwiecień 15, 2016, 04:07:12 pm »
To drugie, bo jest dość wymyślne, mało spotykane i usiłuje być wg mnie czymś więcej niż jest. Równie dobrze ja mógłbym się nazwać "Propagatorem kultury komiksowej". Nie mógł po prostu napisać, że jest mgr kulturoznawstwa albo po studiach dziennikarskich?

Ja epickość rozumiem w ten sposób, że jest duża skala wydarzeń, duża ilość wielkich postaci świata DC, ich wielka waga na losy przedstawionego świata, oraz ogromne konsekwencje decyzji po których "świat DC już nigdy nie będzie taki sam". Zresztą w krótkich żołnierskich słowach tego typu wydarzenia podsumowuje Sz.p. Siara Siarzewski. :)


Mikel

  • Gość
Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1083 dnia: Kwiecień 15, 2016, 05:04:54 pm »
Równie dobrze ja mógłbym się nazwać "Propagatorem kultury komiksowej".
Mało nie posikałem sie ze śmiechu.
Tak poważnie to tamto określenie jest odnoszące się do charakteru pracy osoby, tak samo jak nie każdy prawnik jest konstytucjonalistą i nie każdy konstytucjonalista musi byc prawnikiem

Offline absolutnie

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1084 dnia: Kwiecień 15, 2016, 07:07:21 pm »
To drugie, bo jest dość wymyślne, mało spotykane i usiłuje być wg mnie czymś więcej niż jest. Równie dobrze ja mógłbym się nazwać "Propagatorem kultury komiksowej". Nie mógł po prostu napisać, że jest mgr kulturoznawstwa albo po studiach dziennikarskich?
Od kiedy pamiętam, Kamil  Śmiałkowski pisze o kulturze popularnej, robi programy o kulturze popularnej i - moim zdaniem - zna się na tej kulturze popularnej dość dobrze. Robił to już w roku 1994, czyli ponad dwadzieścia lat temu. Skoro bada tę kulturę, to chyba można nazwać go badaczem.Ja w każdym razie nie widzę w tym niczego zdrożnego.


Jeśli chodzi o ciebie, to możesz nazwać się jak chcesz, nawet "Wielkim Luminarzem Komiksowym i Obrońcą Prawdy". W rzeczywistości jednak ani nie propagujesz kultury komiksowej, ani nie bronisz prawdy. I dlatego nigdy nie zostaniesz poproszony o napisanie posłowia do komiksu o superbohaterach.

Cytuj
Ja epickość rozumiem w ten sposób, że jest duża skala wydarzeń, duża ilość wielkich postaci świata DC, ich wielka waga na losy przedstawionego świata, oraz ogromne konsekwencje decyzji po których "świat DC już nigdy nie będzie taki sam".


Rozumiem, że jak coś ma rozmach, to jest epickie? Na przykład rzut młotem?
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline 8azyliszek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1085 dnia: Kwiecień 15, 2016, 07:14:14 pm »
Jeśli ktoś rzuci młotem na 100 metrów to ja mógłbym uznać coś takiego za epicki wyczyn w kategorii lekkiej atletyki.

Do Kamila Śmiałkowskiego ja mam stosunek raczej żartobliwy. Bo ledwo powstało DC Deluxe a on już pisał do niego posłowie. Ale to tylko moje zdanie, nie chcę się o to spierać, bo w sumie nie ma o co. Każdy ma swoich ulubionych autorów. Ja tam wolę teksty @Anionorodnika.

BTW - Świetny tekst na fanpage'u fb porównujący Tajne Wojny i Kryzys.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 15, 2016, 07:31:32 pm wysłana przez 8azyliszek »

Offline veritius

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1086 dnia: Kwiecień 15, 2016, 07:15:42 pm »
Od kiedy pamiętam, Kamil  Śmiałkowski pisze o kulturze popularnej, robi programy o kulturze popularnej i - moim zdaniem - zna się na tej kulturze popularnej dość dobrze. Robił to już w roku 1994, czyli ponad dwadzieścia lat temu. Skoro bada tę kulturę, to chyba można nazwać go badaczem.Ja w każdym razie nie widzę w tym niczego zdrożnego.


Jeśli chodzi o ciebie, to możesz nazwać się jak chcesz, nawet "Wielkim Luminarzem Komiksowym i Obrońcą Prawdy". W rzeczywistości jednak ani nie propagujesz kultury komiksowej, ani nie bronisz prawdy. I dlatego nigdy nie zostaniesz poproszony o napisanie posłowia do komiksu o superbohaterach.


Rozumiem, że jak coś ma rozmach, to jest epickie? Na przykład rzut młotem?

Czy można coś dodać do tej wypowiedzi, która idealnie odpowiada panu B.?
Kciuk do góry!  :cool:

Offline absolutnie

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1087 dnia: Kwiecień 15, 2016, 07:32:46 pm »

Do Kamila Śmiałkowskiego ja mam stosunek raczej żartobliwy. Bo ledwo powstało DC Deluxe a on już pisał do niego posłowie. Ale to tylko moje zdanie, nie chcę się o to spierać, bo w sumie nie ma o co. Każdy ma swoich ulubionych autorów. Ja tam wolę teksty @Anionorodnika.


Wiesz, ja co ciebie mam stosunek raczej żartobliwy, ale nie piszę na forum o tym, że spadłem z krzesła, ilekroć spadnę po tym, co napisałeś (a dość często mi się zdarza)
Śmiałkowski pisał o komiksach superbohaterskich na długo przed powstaniem DC Deluxe i pewnie dlatego został poproszony o pisanie tych tekstów, tak jak Wojciech Birek wcześniej został poproszony o pisanie do komiksów frankofońskich.


Nie znam żadnych tekstów Anionorodnika poza jego wypowiedziami na tym forum, ale sądząc po tym, jak dobrze zna się na komiksie superbohaterskim, uważam, że zapewne byłby własciwą osobą do pisania tekstów (ale czy on przypadkiem nie specjalizuje się w Marvelu?)


Nie zmienia to jednak faktu, że Twoje nieżyczliwe uwagi na temat Śmiałkowskiego nie mają żadnego poparcia poza tym, że wolałbyś, żeby kto inny pisał teksty, które on pisze.


Wziąłeś pod uwagę, że twój gust różni się od gustu tych, którzy owe teksty zamawiają.
I czy potrafisz sobie wyobrazić, jak Tomasz Kołodziejczak (który, jak wiadomo czyta to forum) spada z krzesła po przeczytaniu tego, co napisałeś i turla się ze śmiechu po dywanie, starając się ominąć Kamila Śmiałkowskiego, który padł tam już po twojej pierwszej wypowiedzi na jego temat i turla się w przeciwnym kierunku? Bo ja potrafię.

Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline 8azyliszek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1088 dnia: Kwiecień 15, 2016, 07:56:06 pm »
@Anionorodnik napisał posłowie w 2 tomie Wolverine and the X-Men. No i ten tekst-porównanie między CoIE i SW na fb.

Offline mack3

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1089 dnia: Kwiecień 16, 2016, 12:42:47 am »
Ja epickość rozumiem w ten sposób, że jest duża skala wydarzeń, duża ilość wielkich postaci świata DC, ich wielka waga na losy przedstawionego świata, oraz ogromne konsekwencje decyzji po których "świat DC już nigdy nie będzie taki sam".
To akurat chyba nieomal słownikowe znaczenie słowa "epicki".

Offline absolutnie

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1090 dnia: Kwiecień 16, 2016, 07:29:17 am »
To akurat chyba nieomal słownikowe znaczenie słowa "epicki".


Tak, ale ze słownika języka angielskiego.


http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/;10510
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

fragsel

  • Gość
Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1091 dnia: Kwiecień 16, 2016, 08:34:27 am »
Jeśli rzeczywiście
Cytuj
O filmie możemy natomiast powiedzieć, że był epicki, lecz nie wtedy, gdy się nam podobał, lecz wówczas, kiedy jego dominantę stanowił pełen rozmachu i złożony narracyjnie obraz ukazywanej na ekranie rzeczywistości.

to ja bym jednak był za tym, że 8azyliszek ma rację...

Offline absolutnie

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1092 dnia: Kwiecień 16, 2016, 09:18:42 am »
Pełen rozmachu i złożony narracyjnie obraz ukazywanej na ekranie rzeczywistości stanowi dominantę w wielu filmach i powieściach. Epicka jest "Zjawa" z DiCaprio i "Sufrażystka" z Carey Mulligan. Epicki był zarówno "Ojciec chrzestny", jak i Szeregowiec Ryan" oraz "Odyseja kosmiczna 2001". Epicki w tym sensie jest "Big Short" i wiele innych filmów.
Wśród utworów literackich za pełne rozmachu i złożone narracyjnie utwory można, a nawet trzeba uznać i "Lalkę" Prusa, i "Czarodziejską górę" Manna i wiele innych rzeczy.

Ponadto, nie trzeba ani rozmachu, ani złożoności narracyjnej, żeby coś było "epickie".
W literaturze mamy trzy rodzaje: lirykę, epikę i dramat. Każdy utwór, który nie jest ani liryką, ani dramatem, nalezy do epiki, czyli jest epicki.
Podstawą epiki jest opowiadanie historii. Stąd teżwzięło się założenie, że tam, gdzie mamy do czynienia z opowadaniem historii, mamy do czynienia z epiką. Na tej zasadzie za epicki mozna uznać każdy komiks, z wyjątkiem jakichś poemiksów i innych eksperymentów,

Inaczej mówiąc: 8azyliszek miałby zawsze rację, bo to słowo, którego on używa, nazywa o wiele więcej, niż on twierdzi.



Rozmach i złożony narracyjnie obraz przedstawianej rzeczywistości z łatwością bowiem można odnaleźć w "Fistaszkach": były tworzone przez 50 lat i jest tam mnóstwo splatających się wątków.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline 8azyliszek

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1093 dnia: Kwiecień 16, 2016, 09:41:46 am »
to ja bym jednak był za tym, że 8azyliszek ma rację...

8azyliszek miał(...) zawsze rację

Pod tym się podpisuję wszystkimi 6 odnóżami i zgadzam się z wami. :D

A serio. Słowo "epicki" w dzisiejszych czasach traci swoje słownikowe znaczenie. Staje się bardziej synonimem słów takich jak wielki, wspaniały, spektakularny w popularnym i powszechnym użyciu. Podobnie inne słowa z czasem zmieniają swoje znaczenie w zależności od aktualnych uwarunkowań i kontekstów kulturowych. Ostatnio np. słowo masakra/masakryczny (jako zupełne przeciwieństwo epickości) czy też lewak/lewacki (jako określenie pejoratywne).

"Ha! To ty prezentujesz tutaj lewacki pogląd, że niby kwadrat = okrąg, a jest to ewidentna nieprawda i pewnie jest ci wciskana od małego przez te twoje lewackie propagandowe dzienniki rządowe. Przejrzyj w końcu na oczy! Jesteś M A N I P U L O W A N Y, poczytaj trochę podręczników do matematyki, a zobaczysz, że jedyną prawilną i naturalną opcją jest oczywiście kwadrat. Eh, lewaki nigdy nie nauczą się elementarnych prawd, dostosowujecie sobie te awatary dane wam przez bozie w kwadracie do jakich kształtów chcecie, a co będzie następne, może jeszcze podasz nieprawdziwą płeć w profilu albo trójkąt ustawisz, ty chory zwyrolu?!"

Offline absolutnie

Odp: DC Deluxe
« Odpowiedź #1094 dnia: Kwiecień 16, 2016, 09:49:42 am »
A serio. Słowo "epicki" w dzisiejszych czasach traci swoje słownikowe znaczenie.


Ale ja się z Tobą wcale nie kłócę. W każdym bądź razie nie o słowo "epicki". O Śmiałkowskiego, owszem. Ale tu już dość dawno temu podkuliłeś ogon.


Ja wiem, co znaczy słowo "epicki" i dlaczego znaczy właśnie to. Ty przypisujesz mu inne znaczenie. I sporo innych osób robi to razem z tobą. Koniec bedzie taki, że słowo poszerzy swoje znaczenie (bo z całą pewnością go nie zmieni). I tyle. Nie ma między nami żadnego sporu.



Imaginary enemies are not hard to conjure into being.