Targi zrobione wraz z targami książki uważam za coś doskonałego.
Zwlaszcza że główne wejście niemal kierowało ludzi na część komiksową.
Sam bylem świadkiem wielu rozmów dotyczących zdziwienia ludzi, że jest u nas tyle komiksów, oraz tego że dla tych nieobeznanych z tematem ludzi są one strasznie drogie.
Mimo to klienci kupowali i fajnie to wyglądało.
Największym mankamentem był regulamin strefy autografów.
Taka forma jest nie do przyjęcia.
Wykluczała ona całkowicie mi możliwość pójścia na spotkania z autorami, chodzenie po festiwalu i jakiekolwiek uczestnictwo w innych atrakcjach. Bylo to spowodowane tym, że wyjście wyrzucało z kolejki po autograf autora.
Wiedzialem, że zaraz zaczną się dyskusje i płacze wszelkich niezadowolonych i z rozmów jakie wychodziły na targach jest tylko jedno uczciwe rozwiązanie tej kwestii.
1. Przed każdymi festiwalami, czy to w Łodzi czy w Warszawie powinno być ustawione stanowisko, na którym na godzinę przed otwarciem będą rozdawane numerki do rysowników.
2. Jedyną decydującą rzeczą byłaby kolejność przyjścia i ustawienia się w kolejce - to ukróciłoby jakiekolwiek spekulacje, a prawdziwi fani komiksu mogliby się wysilić i dać coś z siebie poza przychodzeniem po godzinach otwarcia i wszczynaniem awantur i cwaniakowania.
3. Pierwsza osoba w kolejce dostałaby 5 numerków, kolejna 15 po 3 numerki, a następne po 2 numerki do rysowników.
4. Każda osoba posiadająca numerki, miałaby swobodną możliwość poruszania się po targach, uczestniczenia w spotkaniach i mogłaby przyjść w odpowiedniej godzinie do strefy autografów.
Jest to jedyne uczciwe rozwiązanie.
jeśli ktoś jest prawdziwym fanem komiksu to jest w stanie poświęcić się i przyjść odpowiednio wcześniej aby dostać swój wymarzony rysunek lub autograf.
Wykluczam jakiekolwiek losowania i tym podobne rzeczy, gdzyż znając życie, większość numerków byłaby już dawno rozdana.Dodatkowo na stoliku każdego autora powinna leżeć kartka, na której wpisywany byłby każdy numerek który właśnie otrzymuje rysunek/autograf. Ukróciłoby to dodatkowe oszustwo którego bylem świadkiem w Łodzi, mianowicie fakt nagłego pojawienia się osoby z numerkiem który był już wcześniej, a niby się spóźnił.
Myślę, że dla organizatorów największych tego typu festiwali w Polsce (Łódź , Warszawa) nie powinno być problemem zorganizowanie takiej osoby i takiego stanowiska.
Stanowisko koniecznie musi być poza strefą festiwalową.
Poza tym pozdrawiam wszystkie osoby z którymi przez wiele godzin oczekiwania prowadziłem wspaniałe rozmowy dotyczące komiksów i nie tylko...
A reszta jęczydup i narzekaczy w.....ć za drzwi.