Spoko, że fajnie, ale zapominasz o jednym istotnym szczególe. Nowy wydawca nie wydaje dwudziestu albumów rocznie w większym niż A4 formacie i nie ogłasza zapowiedzi kolejnych dwudziestu. Przykro mi bardzo, ale to nie jest przedsięwzięcie dla początkującego, który wyda dwa tytuły na rok, tylko przemyślany - oby - biznes plan i wyłożona gotówka na stół na licencje, druk itd. A po stopkach wydawanych u nas komiksów można łatwo dostrzec, że są ci sami tłumacze, te same drukarnie, więc bajki o załatwieniu za flaszkę dzieciom opowiadaj. Jak idziesz do sklepu po chleb, a jesteś tam pierwszy raz zapłacisz za niego pięć razy więcej niż te kto chodzi tam od 10 lat? Te myślenie "za flaszkę" to jakaś rodzima zmora.