Dorzucę swoje:
1. LJS - z tym się wiąże zabawna u mnie historia, bo coś sobie ubzdurałem, że kończy sie ona na tomie 3. Więc potraktowałem jego zakończenie jako koniec w ogóle. Wywarło to na mnie b.duże wrażenie. "Wow, cóż za kapitalne, otwarte zakończenie". Seria więc miała spore notowania. Potem z lekkim problemem mentalnym musiałem przeczytać czwarty tom
![Smile :-)](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/smile.gif)
2. Asgard - moim zdaniem niedoceniana. Ja się przekonałem do Dorisona po tym komiksie. Powinien dostać tego Thorgala wcześniej.
3. WEST - Nawet jeśli Nury tam trochę domieszał, to oficjalnie jest to Dorison i przyznaję jemu.
4. Wartownicy - Nawet jeśli obserwujemy lekki spadek jakości.
5. Nowy Thorgal - No poskładał to jakoś do kupy, oddajmy mu tu. Poza tym, naprawdę wczułem się w atmosferę końca pewnej epoki dla tego miasta.
6.Trzeci Test. - wyparłem jakoś z pamięci, ale jeśli to debiut, to bardzo dobry debiut.
.... 103. Sanktuarium - Co to było?! Czuję, że ten komiks zawsze będzie na końcu listy.