Jesteś pewien z tym komputerowo nakładamym kolorem u Meyera? Kojarzy mi się, że gdzieś czytałem, że całość powstawała tradycyjnymi metodami...
Generalnie dla mnie nie ma znaczenia jaką techniką kolorowany jest komiks, szczerze nawet się na tym nie znam, ważne żeby robiło to na mnie wrażenie. Kolor nakładany komputerowo, to już dawno nie jest ta efektowna stuczność, co w latach 90-ych. Czy czasami Dave Stewart nie koloruje komputerowo? A jest mistrzem! Oczywiście nie ujmując nic ww. rysownikom ręcznie nakładającym kolor, ale samo to, moim zdaniem nie daje im przewagi nad tymi tworzącymi bardziej współczesnymi metodami. Najważniejszy jest efekt końcowy.