Tak samo cienką "Wojnę Avengers z Defenders" mogli wzbogacić o (prawie) 3 zeszyty "Defenders", żeby było płynne przejście z "Dnia Defenders", ale na tym bazuje ta kolekcja, żeby znaleźć naiwniaków, którzy się złapią na takie rzeczy. My mieliśmy tylko wybór mieć albo nie mieć, ale przy "Nieskończoności" jest jeszcze jeden - lepszy i ten właśnie zalecam, ale Twoja sprawa. Pokazujesz, że kolekcjoner z Ciebie godny podziwu, ale komiksiarz godny pożałowania.