Szybka recka
Gromowładna 8/10
Aaron to obecnie chyba jedyna gwarancja udanego scenariusza w Marvelu. Jason umie pisać przygody Boga, widać że sprawia mu to przyjemność. Historia ma polot, została świetnie zilustrowana. Podoba mi się sposób w jaki potraktowany został Thor, Aaron w albumie ocenia go jako pewnego siebie chama, bazującego na sile jaką otrzymał, przez co nie wykorzystuje w pełni swojego intelektu, dając się ponosić pierwszym emocjom, niepotrzebnie ryzykując życiem swoim i poddanych. Surowo. Brutalnie, bez litości. W końcówce jesteśmy świadkami małego odkupienia, jednak wyrzut w Gromowładnej jest dosadny.
Seria wraca na właściwą drogę, będąc symbolicznym odpowiednikiem pierwszego tomiku przygód Thora w Marvel Now.
Polecam z czystym sumieniem jaką jedyną serię obecnie wydawaną u Nas, jaką koniecznie warto posiadać na półce. Niestety po trzecim tomie przygód Hawkeya mam ochotę udusić Fractiona za kompletny odlot i stworzenie jednej z najdurniejszych historii ever. Miało być zabawnie, wyszło kiczowato z bezmyślnie wkomponowanymi postaciami drugiego planu. Bee!