W opisie Thanosa pisze, że może stanowić przygotowanie do lektury crossoveru Nieskończoność. Jego lektura wnosi coś ważnego przez co można czegoś później nie zrozumieć czy to jakiś zbędny tie-in, który można sobie spokojnie odpuścić jeśli ma się alergię na cały kosmos Marvela?
Mam i czytałem Thanos Rising i całe Infinity. Potwierdzam, Thanos Rising to przygotowanie do lektury Infinity. Ciężko tutaj napisać coś bardziej o powiązaniu tych dwóch serii żeby nie zaspoilerować zbytnio. Myślę jednak, że nie do końca bym zrozumiał o co chodziło Thanosowi w Infinity gdybym nie przeczytał wcześniej Rising.
Ogółem powiem tak, polecam jako samodzielny album Thanos Rising, gdyż jest to dość mroczna opowieść o genezie Thanosa, począwszy od narodzin, dojrzewania, wyjaśnienie jego relacji ze Śmiercią, aż po praktycznie wydarzenia prowadzące do Infinity. Nie ma tu jakiejś nie wiadomo jak ambitnej historii ale moim zdaniem udało się nadać nieco więcej głębi postaci Thanosa. Zdecydowanie polecam, wiedza przyda się także przed nadchodzącym filmem z serii Avengers.