"Murena" ociera się właśnie o magię. Zdaje się, że nawet Egmont tak komiks reklamował w "Świecie Komiksu". Komiks, w którym pojawiają się postaci mitologiczne, nie jest już w 100% komiksem historycznym. Chyba, że autor pokazuje sceny rozmów z jakimś tam bogiem w postaci snu proroczego, lub rozgrywającej się w wyobraźni. Czytałem na razie tylko pierwszą część "Mureny" i nawet już nie pamiętam, jak to tam wyglądało Czy ktoś chciałby ten album ode mnie odkupić? Kupiłem na próbę i nie będę serii kontynuować.