trawa

Autor Wątek: komiksowe ZINY  (Przeczytany 106270 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline turucorp

komiksowe ZINY
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 15, 2003, 05:00:42 pm »
acha, zeby potem nie bylo, bo rozni ludzie to czytaja: Baranko, Wladimir 518, Frąś (co jest kurcze z tym albumem?!), Gawronkiewicz i paru innych to nie sa dla mnie tworcy "glownonortowi" (chyba, ze sie myle :shock:? )

Offline konradkonrad

komiksowe ZINY
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 15, 2003, 05:44:02 pm »
Cytuj
inspirowanie się zagranicznym komiksem nie wchodzi w grę. krajowym zresztą również.


Dlaczego? Nie mówie o inspirowaniu sie w sensie wczesnego Ostrowskiego, tylko o tym, że jak się widzi rożne nowe czy nowatorskie rzeczy to one mają na ciebie wpływ. Nie musisz tego naśladować, ale może cię to wlaśnie inspirować, dawać impuls do robienia czegoś inaczej niż dotychczas albo lepiej niż ktoś już coś zrobił i takie tam.
Dlatego nie pytam czy rżniecie z Zografa czy Killofera tylko czy to co się dzieje za granicą ma na was/polskie 'podziemie' jakikolwiek wpływ.

Ps. 'podziemie' jest w cudzysłowie.

Offline turucorp

komiksowe ZINY
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 15, 2003, 06:01:41 pm »
Zograf, Killofer, he he, Mateusz wlasnie zemdlal!, z tego co mnie pamiec nie myli to przyznal sie do tej pory tylko do Herge? Jesli o mnie chodzi to:
http://esensja.pl/magazyn/2003/08/iso/18_02.html , milej lektury.

Offline Marek Dzunga

komiksowe ZINY
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 16, 2003, 02:42:07 am »
Produkt, hmmm... Patent z moim ulubionym magazynem polega na tym, ze jest tak mainstreamowy i nowoczesny, ze czasami nie do strawienia dla wychowanego na Thorgalu przecietnego polskiego czytelnika komiksow. IMHO Sledziu to typ wizjonera. W czasach, dajmy na to rok 1997, kiedy w zinach krolowaly krotkie formy o zacieciu artystowskim, gosc wypuscil Azbesta, gdzie krolowaly historyjki, jak na tamte czasy pelnowymiarowe, o objetosci nawet ponad 15 plansz(wtedy to bylo sporo). Z tego, co pamietam zin schodzil w jakis nieziemskich ilosciach no i byl drukowany, a tym mogly poszczycic sie tylko AQQ i Komiks Forum.

Inna sprawa, ze stylistyka rzeczy puszczanych w Produkcie smierdzi na kilometr undergroundowym feelingiem. I marycha.
MD
azywam sie Marek, nie Mareczek

Offline jax

komiksowe ZINY
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 16, 2003, 08:04:37 am »
Cytat: "murtaugh"
Cytat: "xionc"
Widac nasze nadziemie nie jest cenione za granica, bo nadzeimie maju u siebie i to nawet lepsze.  :cry:


lans panie, lans.
wszystko jest kwestią wylansowania.
m

bardzo chętnie się dowiem jakie polskie serie powinny/mogą/zasługują żeby być lansowane w zachodnim 'nadziemiu' na równych prawach z seriami zachodnimi

hehe cieszę się że odchodzimy już od mocno już sfatygowanych na różnych forach terminów(brrr..): underground i mainstream na rzecz: podziemie i 'nadziemie'  :) (w sumie to najwyższy czas aby i je zarżnąć  :) )
ttp://basketcom.republika.pl
Strona o Legii (koszykówka) i komiksie.

Offline konradkonrad

komiksowe ZINY
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 16, 2003, 12:07:36 pm »
Cytuj
hehe cieszę się że odchodzimy już od mocno już sfatygowanych na różnych forach terminów

Tak myślałem, że to wyjdzie. Jesli chodzi o mnie to zastrzegłem, że to 'podziemie' w cudzysłowiu i być może wcale niepoprawne. Chodziło mi o to, że chłopakom bliżej do zagranicznego komiksu niezależnego (to też nazwa umowna i troche nieprzystająca), który w krajach takich jak Stany czy Francja istnieje bardziej niż u nas i jest lepiej wyodrębniony.
Natomiast nie wiem czy Skutnik i Turek (sorry, że po nazwisku) poczuwają się szczególnie do podziemności.

Offline turucorp

komiksowe ZINY
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 16, 2003, 10:45:58 pm »
Wszystkie okreslenia typu "nad" czy "pod", "under", "main" maja tak naprawde za zadanie ulatwienie komunikacji a nie klasyfikacje (zaszufladkowanie) komiksu. W momencie, w ktorym komiks ma mozliwosc przekazywania pewnych tresci w sposob odmienny od innych mediow (ksiazka, film etc.) rozpatrywanie przynaleznosci gatunkowej ze wzgledu na grafike czy tresc raczej mija sie z celem. Szczerze mowiac nawet okreslenie komiksu jako dobry czy zly zalezy tylko i wylacznie od gustu odbiorcy. Podzialy w Stanach czy Francji wynikaja jedynie z tego czy komiks zostal wydany przez duzego lub malego (niezaleznego) wydawce. Wydaje mi sie, ze granica podzialu (w krajach cywilizowanych oczywiscie :D ) juz dawno sie zatarla. Jesli polaczenie grafiki i tresci w komiksie daje wlasciwy efekt, to okreslanie jego "przynaleznosci gatunkowej" ma sens jedynie w celu "naprowadzenia" osob niezorientowanych, lub ulatwienia dyskusji na jego temat a nie przypisaniu go do jakiegos umownego gatunku.
A zatem odpowiadajac na zadane powyzej pytanie: nie poczuwam sie do zadnej "pod" czy "nadziemnosci"

Offline Waltari

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 571
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • 27. MFKiG 1-2.10.2016
    • blog
komiksowe ZINY
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 16, 2003, 11:07:31 pm »
Wydawców zinów zapraszam do wzięcia udziału w spotkaniu podczas MFK 2003 w Łodzi - sobota godz. 10.20. Zainteresowanych prosze o maile lub kontakt przez GG.

Offline MaxNecro

komiksowe ZINY
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 17, 2003, 07:37:18 am »
Cytat: "turucorp"
[...] Szczerze mowiac nawet okreslenie komiksu jako dobry czy zly zalezy tylko i wylacznie od gustu odbiorcy. [...]
[...] granica podzialu (w krajach cywilizowanych oczywiscie :D ) juz dawno sie zatarla. Jesli polaczenie grafiki i tresci w komiksie daje wlasciwy efekt, to okreslanie jego "przynaleznosci gatunkowej" ma sens jedynie w celu "naprowadzenia" osob niezorientowanych, lub ulatwienia dyskusji na jego temat a nie przypisaniu go do jakiegos umownego gatunku.[...]
A Dunin na to: "Nie możliwe..." :)

Offline Maciej

komiksowe ZINY
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 17, 2003, 09:37:32 am »
Cytat: "turucorp"
"et tu, Macieju, contra me?", to ze w Produkcie napisali, ze Fastnachtspiel to zin, to wcale nie znaczy, ze tak jest!!? (a jesli sie myle to "Osma czara" Prosiaka i "Czaki" Matiego i Lucka to tez ziny?!   :shock:  ), "Fast..." jest juz do kupienia w Katowicach (IMAGO), w Warszawie za chwile, w Krakowie niestety chyba dopieru po MFK, powinno starczyc dla wszystkich  :D .


Eh. Wtopiłem panie Marku :(
Chyba z powodu pośpiechu  zbytni skrót myślowy mi wyszedł :wink:
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline jax

komiksowe ZINY
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 17, 2003, 09:39:52 am »
Cytat: "turucorp"
Wszystkie okreslenia typu "nad" czy "pod", "under", "main" maja tak naprawde za zadanie ulatwienie komunikacji a nie klasyfikacje (zaszufladkowanie) komiksu. W momencie, w ktorym komiks ma mozliwosc przekazywania pewnych tresci w sposob odmienny od innych mediow (ksiazka, film etc.) rozpatrywanie przynaleznosci gatunkowej ze wzgledu na grafike czy tresc raczej mija sie z celem. Szczerze mowiac nawet okreslenie komiksu jako dobry czy zly zalezy tylko i wylacznie od gustu odbiorcy. Podzialy w Stanach czy Francji wynikaja jedynie z tego czy komiks zostal wydany przez duzego lub malego (niezaleznego) wydawce. Wydaje mi sie, ze granica podzialu (w krajach cywilizowanych oczywiscie :D ) juz dawno sie zatarla. Jesli polaczenie grafiki i tresci w komiksie daje wlasciwy efekt, to okreslanie jego "przynaleznosci gatunkowej" ma sens jedynie w celu "naprowadzenia" osob niezorientowanych, lub ulatwienia dyskusji na jego temat a nie przypisaniu go do jakiegos umownego gatunku.
A zatem odpowiadajac na zadane powyzej pytanie: nie poczuwam sie do zadnej "pod" czy "nadziemnosci"

ok, rozumiem czemu wg Ciebie służą terminy 'pod', 'nad' itd. (po części się zgadzam), ale dlaczego właśnie nie chcesz 'ułatwić komunikacji/dyskusji' i 'naprowadzić osób niezorientowanych' co do Twojej twórczości?  :wink:
ttp://basketcom.republika.pl
Strona o Legii (koszykówka) i komiksie.

Offline turucorp

komiksowe ZINY
« Odpowiedź #41 dnia: Październik 17, 2003, 11:50:40 pm »
link do dlugiego wywiadu, w ktorym min. odpowiadam (wyczerpujaco) na tego typu pytania, jest kilka moich postow wczesniej, przyklady najnowszych produkcji sa wlasciwie na wszystkich serwisach komiksowych, pierwszy album jest juz do kupienia w paru miejscach (bedzie oczywiscie na MFK), z Mateuszem (Skutnikiem) sytuacja jest podobna, ocene i zaszufladkowanie pozostawiam czytelnikom i krytykom, to chyba wlasciwie wyczerpuje temat?

Offline Marek Dzunga

komiksowe ZINY
« Odpowiedź #42 dnia: Październik 18, 2003, 01:30:23 am »
Turu. Z twoich wypowiedzi wynika, ze myslisz o sobie w troche innych niz "niszowosc" kategoriach. Ale twoj styl jest wlasnie calkowicie niszowy. W tym momencie nie widze dla ciebie wiekszych szans, abys opublikowal cos w nakladzie powiedzmy rownym produkcjom Adlera czy Lesniaka. To samo w przypadku Skutnika, ktorego styl wole ciut bardziej od twojego( ale to juz kwestia nawet samego scenara).

Akurat w twoim przypadku moglbym napisac "underground" i w tej szufladce z duzym spokojem sumienia ciebie umiescic.
azywam sie Marek, nie Mareczek

N.N.

  • Gość
komiksowe ZINY
« Odpowiedź #43 dnia: Październik 18, 2003, 08:21:34 am »
Cytat: "Marek Dzunga"
Turu. Z twoich wypowiedzi wynika, ze myslisz o sobie w troche innych niz "niszowosc" kategoriach. Ale twoj styl jest wlasnie calkowicie niszowy. W tym momencie nie widze dla ciebie wiekszych szans, abys opublikowal cos w nakladzie powiedzmy rownym produkcjom Adlera czy Lesniaka. To samo w przypadku Skutnika, ktorego styl wole ciut bardziej od twojego( ale to juz kwestia nawet samego scenara).

Akurat w twoim przypadku moglbym napisac "underground" i w tej szufladce z duzym spokojem sumienia ciebie umiescic.

Posługuję się czasem kategoriami "nad", "pod", "nisza" i "underground", bo są użyteczne, łatwe, przyjemne i pozwalają rózne rzeczy uporządkować. A po  przeprowadzeniu generalnych porządków stwierdzam, że w Polsce wszystko jest "undergroundem" i "niszą" - wszystko z wyjątkiem komiksów z czasów PRL-u i "Thorgala", który wszak też jest z czasów PRL-u i w dodatku niepolski...
Rozumiem, czemu dla recenzentów z z "Produktu" album Turka jest zinem, bo ja sam często myślę o "Produkcie" jako o zinie, który trafił (jakimś cudem) do kiosków...

Offline turucorp

komiksowe ZINY
« Odpowiedź #44 dnia: Październik 18, 2003, 11:04:01 am »
Cytat: "Marek Dzunga"
Turu. Z twoich wypowiedzi wynika, ze myslisz o sobie w troche innych niz "niszowosc" kategoriach. Ale twoj styl jest wlasnie calkowicie niszowy. W tym momencie nie widze dla ciebie wiekszych szans, abys opublikowal cos w nakladzie powiedzmy rownym produkcjom Adlera czy Lesniaka. To samo w przypadku Skutnika, ktorego styl wole ciut bardziej od twojego( ale to juz kwestia nawet samego scenara).

Akurat w twoim przypadku moglbym napisac "underground" i w tej szufladce z duzym spokojem sumienia ciebie umiescic.


I jak rozmawiac z ludzmi, ktorzy odczytuja moje wypowiedzi w taki sposob!? Z moich wypowiedzi wynika ze: "wole kilkuset dobrze bawiacych sie przy moich komiksach czytelnikow niz tysiace ogladajacych tylko ladne, kolorowe obrazki"- to z wywiadu, ktorego oczywiscie nie przeczytales, bo po co? Przed chwila napisalem, ze ludzie znajda sami szufladke, do ktorej wsadza moje rzeczy- wlasnie to zrobiles :D .

 

anything