trawa

Autor Wątek: Valerian  (Przeczytany 113108 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Death

Valerian
« dnia: Lipiec 29, 2015, 03:28:27 pm »
Jak niektórzy wiedzą, zniknął 7-stronicowy wątek o Valerianie. Tutaj rozmowa: http://www.forum.gildia.pl/index.php/topic,11972.msg1309032.html#msg1309032
Podobno nie da się go odzyskać, więc zapisałem na kompie najciekawsze posty ze stron 1, 2, 3, 4, 6 i 7, które zapisały się w odmętach internetu. Brak 5 strony (i ósmej, ale tam były tylko dwa posty o zupełnie czymś innym). Zrobiłem screeny postów, które były na temat i połączyłem w jpg. Kilka opinii zniknęło, bo były na stronie numer 5. No to wrzucam.

Graves wrzucił te posty w dużo przystępniejszej formie, więc usuwam swoje niedorobione jotpegi. :smile:
« Ostatnia zmiana: Lipiec 29, 2015, 11:18:46 pm wysłana przez Death »

Offline graves

Odp: Valerian
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 29, 2015, 08:06:19 pm »
Death, dzięki za pomoc :smile:
Natknęło mnie to trochę i poszukałem w sieci kopii.
to jest link do stron 6-8 tego wątku.


I jeszcze strony 3-4 oraz strona 2.
Więcej na razie nie znalazłem.
Brakuje strony 1 i 5 :)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 29, 2015, 08:38:35 pm wysłana przez graves »
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Death

Odp: Valerian
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 29, 2015, 08:57:50 pm »
Na pierwszej to pewnie nic nie ma, tylko jakieś cieszenie się, że wyjdzie Valerian od Taurusa i czy wolimy w integralu czy osobno. Ale na piątej były opinie o komiksie i ich szkoda.

Offline starcek

Odp: Valerian
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 29, 2015, 09:06:34 pm »
Ten wątek zniknął zupełnie tak samo jak tom nr 1 w rozsądnej cenie. Nie ma.
- Dlaczego zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?
- A jakie było pytanie?

Offline TePe

Odp: Valerian
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 29, 2015, 09:15:18 pm »
Ten wątek zniknął zupełnie tak samo jak tom nr 1 w rozsądnej cenie. Nie ma.
Taurus planuje dodruk.

Offline Itachi

Odp: Valerian
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 29, 2015, 09:21:24 pm »
Taurus planuje dodruk.

Przecież to jest jasne i oczywiste, że skoro decydują się na serię w integralach to muszą liczyć się z tym, że będą musieli w miarę na bieżąco robić dodruki, zwłaszcza pisząc o pierwszym tomie. Tylko i wyłącznie kwestia czasu.

Offline Death

Odp: Valerian
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 29, 2015, 11:13:34 pm »
Pierwszy integral bardzo przypadł mi do gustu.

Tom zerowy, który liczy 30 plansz, to dobra historia na poziomie najlepszych przygodowych komiksów Carla Barksa. Fabuła, która nie obraża mojej inteligencji, ciekawe przygody jak np. liść pułapka, usypiające bąble na bagnach, zwroty akcji, no Barks po całości. Fajne pomysły:
- używanie średniowiecznych czarów, aby przejąć władzę w mieście w dalekiej przyszłości
- miasto które cały czas śni, a nad jego bezpieczeństwem pieczę mają służby czasoprzestrzenne
- opłacanie ludzi z dawnych czasów, aby pilnowali miejsca, gdzie pojawiają się agenci
Całkiem dobre rysunki, Valerian i Laurelina jeszcze przejdą metamorfozę, na razie on ma podbródek jak Szwajcuś, a ona buzię jak lala Barbie. Dużo szczegółów, humor, przygoda, bawiłem się świetnie.
Baśniowy klimacik + Barks + sci-fi. Wylano dobre fundamenty pod przyszłe albumy.

Tom pierwszy w końcu w oryginalnej wersji, czyli 2 x 28 plansz, a nie okrojonej, którą swego czasu wydała Fantastyka, a potem Amber. Czytało mi się o wiele lepiej, niż za pierwszym razem (wersja Amber).
Postapokaliptyczny Nowy Jork z tymi wszystkimi tropikalnymi roślinami i wodnymi ptakami na ruinach dawnej metropolii robią wrażenie. Rysunki lepsze, niż w poprzedniej części. Świetne te podróże motorówkami zalanymi ulicami, które po katastrofie robią za kanały w Wenecji. Pojawia się też znany z tomu zerowego antagonista i kilka ciekawych postaci trzecioplanowych. Kilka całkiem zabawnych sprzeczek między Laureliną i Valerianem (coś jak w Żarze tropików, lub Na wariackich papierach).  :wink: Znowu kilka fajnych pomysłów (np. różne wynalazki). No i ta wysmakowana koncóweczka (wielki finał) w kosmosie. Satelita na stronie 104 wygląda super. Szkoda, że duży kadr jest okrojony po lewej stronie przez ten mały z wchodzeniem w czasoprzestrzeń, bo wyglądałby jeszcze lepiej. Uwielbiam sceny w filmach i kadry w komiksach z czarnym kosmosem (co mi właśnie przypomniało, że mam na DVD Grawitację i jeszcze jej nie widziałem). Album lepszy i dojrzalszy, niż poprzedni, ale jeszcze nie do końca valerianowy. Bo z tego co mi wiadomo esencją tej serii są albumy o podróżach na inne planety. A już w kolejnym albumie...

Tak, w trzeciej historii dostałem już podróż na odległą planetę, a nawet do innej galaktyki. Już od pierwszej strony czuć Gwiezdne wojny na kilometr. Lucas zaczytywał się Valerianem, nie ma bata. Dokładnie ten sam klimat i praktycznie takie samo uniwersum. Dużo polityki, różne rasy, czasopstrzestrzeń i te sprawy. Za Jedi robią Valerian i Laurelina. W dodatkach na początku integrala pokazano kilka przykładów zapożyczeń z Valeriana w Star Wars. Ale to nie jest potrzebne. Każdy zauważy Vadera, zamrożonego Hana Solo, czy Sokoła Millenium. Film Lucasa to dla mnie połączenie Ukrytej fortecy Kurosawy (polecam! Świetny film) i Valeriana. Komiks jest bardzo literacki, mnóstwo tekstu w dymkach i narrator, który w bardzo ciekawy sposób opowiada o Syrcie. Już początkowe strony wciągają w ten świat właśnie dzięki opowieści narratora. Znowu świetne pomysły jak targowisko i bardzo fajne, pomysłowe przedmioty, które można tam kupić, deszcze lodu podczas podróży tym samolotem czy w ogóle rozwiązanie tajemnicy Wiedzących. Kreska Mezieresa dalej ewouluje w stronę bardziej poważnej, ale nadal jest nieco nierealistyczna. Postacie wyglądają trochę jak w Lucky Luke`u, a nie tak realistycznie jak np. w Yansie. Valerian jest bardziej bajkowy od Yansa, ale to nie oznacza, że słabszy. Pomysły są pierwszorzędne, intrygi również, bogactwo światów przekracza najśmielsze oczekiwania, dialogi są świetne, czego chcieć więcej? Jak to czego, oczywiście kolejnej końcóweczki (wielkiego finału) w kosmosie. I jest, a jakże. Kosmos wygląda cudnie, podobnie jak powierzchnia asteroidy (środkowy kadr na 149 stronie - miodzio). Pamiętacie grę Millenium 2.2 na Amigę? W momencie czytania części kosmicznej z albumu powinna się wydobywać muzyka z czołówki: https://www.youtube.com/watch?v=a81tRHCTSWs (da się zrobić, trzeba wmontować w integral to ustrojstwo z kartki grającej i w momencie przewrócenia strony na tę, na której lądują na asteroidzie z ustrojstwa wychodzi taki papierowy pasek i uruchamia muzykę).  :cool:

Sam album wygląda pięknie. READ ME postarał się z drukiem, papier jest kredowy, ale taki bardziej matowy, dzięki czemu nie świeci nam prosto w oczy podczas czytania. Są ciekawe dodatki. Ponieważ to album numer 1, to jest wprowadzenie, czyli kim są autorzy, jak zaczęli tworzyć Valeriana i...dlaczego lubią odbierać telefony od lasek z pewnym imieniem. No i wspomniane nawiązania do serii Christina i Mezieresa w Star Wars. Z tyłu zaledwie kilka grafik, ale za to kosmicznych dosłownie i w przenośni. Nie czytałem tych komiksów z wydań Fantastyki, ale jeśli ktoś się wtedy zaczytywał i ma je na półce, to i tak musi kupić ten integral. Po pierwsze nigdy niepublikowany album zerowy, po drugie rozszerzony (a faktycznie nieokrojony) album numer jeden, po trzecie nowe tłumaczenie Birka, po czwarte dodatki. Początek początków, kto nie kupi ten będzie żałował jak ci, którzy przegapili pierwszy tomik Fistaszków zebranych.

Valerian to rzecz kultowa. Jak Millenium 2.2 na Amigę, jak kupiona za łebka na targu piracka kaseta magnetofonowa z muzą Vangelisa do Łowcy Androidów, jak Mulder i Scully w TV, jak VHS z Ósmym pasażerem Nostromo... I cholera, broni się do dziś!

Ogólna ocena pierwszego integrala: 8,5/10
Pomysłowość: 9/10
Klasyczność: 10/10

Offline blackwaterpark

Odp: Valerian
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 30, 2015, 02:27:17 pm »
Pierwszy integral bardzo przypadł mi do gustu.
[...]
Ogólna ocena pierwszego integrala: 8,5/10
Pomysłowość: 9/10
Klasyczność: 10/10

Komiks = bomba. Kto nie kupił, ten trąba  :wink:
( obym się mylił, ale vol. 1 staje się powoli UNIKATEM na rynku  :sad: )

Offline radef

Odp: Valerian
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 30, 2015, 04:49:17 pm »
Niektórzy na początku nie byli do końca pewni, czy im się Valerian spodoba, ale ja po przeczytaniu wiele lat temu w Świecie Komiksu jednego albumu, czekałem aż ktoś w końcu wyda całość. I powiem tak, jak się spodziewałem jest to świetna seria, i osobiście oceniam pierwszy integral bym ocenił na 9,5/10, a drugi na 9/10. Dlaczego? Pierwszy integral jest dość różnorodny, są w nim 3 różne historie, a drugi to jednak trzy świetne albumy, ale o podobnym schemacie. I z tego co wiem, trzeci integral jest dość podobny, ale od czwartego tomu zaczną się bardziej różnorodne tomy. Ale podkreślam, to że tomy są oparte na podobnej myśli (Valerian i Laurelina na jakieś planecie) to nic nie szkodzi, ponieważ tomy są naprawdę dobre, ale czekam na jakąś odmianę.
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline Death

Odp: Valerian
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 30, 2015, 05:51:26 pm »
Fanowi Barksa musi się podobać. Szczególnie tom 0.

Akurat 2 godziny temu przeglądałem stare Światy Komiksu z Ambasadorem cieni. :smile:
To mój ulubiony komiks z tego pisma (a było mnóstwo świetnych, np. Iznogud). Ale nie czytałem go dzisiaj. Jak pochłonę integral II, to zabiorę się za powtórkę nie czekając aż wyjdzie integral III. Akurat pasuje, bo integral II, to tomy 3-5, a Ambasador 6. Widać jak świetnie to wszystko wyewoluowało scenariuszowo, ale przede wszystkim graficznie. Kreska w szóstym tomie jest już mistrzowska.
Radef, kupowałeś ŚK już na początku istnienia? Ty do dość młody jesteś, pewnie miałeś zaledwie kilka lat w 1998 roku, kiedy wychodził Valerian. Nauka czytania na Valerianie.  :smile:

Offline radef

Odp: Valerian
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 30, 2015, 06:14:06 pm »
Radef, kupowałeś ŚK już na początku istnienia? Ty do dość młody jesteś, pewnie miałeś zaledwie kilka lat w 1998 roku, kiedy wychodził Valerian. Nauka czytania na Valerianie.  :smile:
Nie, Świat Komiksu poznałem znacznie później, po tym jak zdobyłem jakieś numery na taniej książce nad morzem (był pewien czas kiedy było też sporo "Giełdy komiksów"), potem trochę numerów na Allegro. Ale zgadzam się z tobą, że "Valerian" to jeden z najlepszych komiksów w ŚK, choć nie mogę za dużo powiedzieć, ponieważ wielu późniejszych numerów nie mam.
A na "Sprycjana i Fantazjusza" nadal czekam.
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline amsterdream

Odp: Valerian
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 30, 2015, 08:57:39 pm »
A ja muszę przyznać, że pierwszy tom mnie trochę rozczarował. Zbyt infantylne i schematyczne były te historyjki. Ale drugi to już perełka, w swojej kategorii 10/10. Ma w sobie wszystko to za co uwielbiałem odcinek ze Świata Komiksu. Odnoszę wrażenie, że Christin dopiero w drugim tomie rozkręca się na dobre i tworzy coś czym Valerian miał być od początku a tomy pierwszy i zerowy to taka rozgrzewka i szukanie drogi.

Offline absolutnie

Odp: Valerian
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 30, 2015, 09:04:38 pm »
Odnoszę wrażenie, że Christin dopiero w drugim tomie rozkręca się na dobre i tworzy coś czym Valerian miał być od początku a tomy pierwszy i zerowy to taka rozgrzewka i szukanie drogi.
Szczerze mówiąc, on się jeszcze na dobre nie rozkręcił. Rozkręcony będzie w trzecim integralu.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline Death

Odp: Valerian
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 30, 2015, 09:19:10 pm »
Pamiętam jaka była różnica między 6. tomem Valeriana a innymi komiksami sci-fi ze Świata Komiksu. 6. tom Yansa (dużo słabszy od 1-5), Stan Pulsar (przeciętniaczek), czy Aquablue (fajny pomysł na serię, takie sobie rysunki), to był niezły paździerz w porównaniu z Ambasadorem Cieni.
Fajne były za to dwie serie krótkich komiksów: Pulp sci-fi i przede wszystkim Vector 13 (oba z brytyjskiego magazynu 2000AD).

Offline bosssu

Odp: Valerian
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 30, 2015, 09:20:11 pm »
Gdzieś kiedyś na forum widziałem fotkę grzbietów Valeriana w wersji ang. albo fr. , czy ta lub inna osoba posiadajaca taką kolekcję mogła by zamieścić takie zdjęcie? Ciekaw jestem jak układa się obrazek.

 

anything