Autor Wątek: Hachette  (Przeczytany 498675 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kijanek

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #1095 dnia: Czerwiec 21, 2017, 12:51:35 pm »

+1


Ja się z tym zgadzam, choć może zdanie o samodzielności finansowej Pokolenia TM Semic jest nieco na wyrost. Bo co oni mieli kupować, jak nic nie było do kupienia? :smile: Poza niszową Muchą o której wiedzieli tylko Antari, mkolek81 i kijanek. :biggrin:
Hachette górą.
To kiedy ten Dredd ?
To kiedy ten Conan ?
To kiedy Kapitan Kloss,Asterixy i LL?
Było do kupienia, tylko jeśli ktoś się nastawia na tylko na Marvel i DC to masz rację mało tytułów wychodziło, bo mało osób to kupowało, edycje kolekcjonerskie po 300 egz. Marvela schodziły po 2-3 lata. Dostaliśmy w tamtym okresie po semicowym: 300, Sandmana, 100 naboi, Kaznodzieję, Sin City, Incala, Eisnera. Rozumiem że w Twoim mniemaniu to są kiepskie komiksy?

Offline 8azyliszek

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1096 dnia: Czerwiec 21, 2017, 01:12:23 pm »

jeśli ktoś się nastawia na tylko na Marvel i DC to masz rację mało tytułów wychodziło, bo mało osób to kupowało, edycje kolekcjonerskie po 300 egz. Marvela schodziły po 2-3 lata. Dostaliśmy w tamtym okresie po semicowym: 300, Sandmana, 100 naboi, Kaznodzieję, Sin City, Incala, Eisnera. Rozumiem że w Twoim mniemaniu to są kiepskie komiksy?


TAAAAAAAK! Po 3 latach dyskusji Mikel wreszcie zrozumiałeś. Było wtedy mało tytułów DC i Marvel a jak były to drogo. A WKKM to wszystko zmieniła.  I tak komiksy spoza tych wydawnictw mnie nie interesują za bardzo.
Conan będzie pod koniec sierpnia 2017, Dredd może w przyszłym roku.


@vision
Mówimy o tym, ze w 2012 roku pokolenie TM Semic dorosło i mogło kupować komiksy za swoje pieniądze. Tylko wg mnie tuż przed WKKM nie za bardzo mieli co kupować.

Kijanek

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #1097 dnia: Czerwiec 21, 2017, 01:29:38 pm »
@up
Rozmowa jak ze osobą z rozdwojeniem jaźni.
Pisałeś ze w segmencie SH była pustynia, jeden komiks na rok, ja udowodniłem że wychodziły jeden komiks ze stajni Marvel`a lub DC średnio raz na 2 miesiące. Plus w międzyczasie dostaliśmy Authorty i Planetery - też SH.
Więc prawda po mojej stronie jest.
Rynek był w zapaści, o czym pisałem, sprzedawały się głównie komiksy spoza SH.
Nie było popytu na komiksy Marvela, DC - podaję przykład że taki Origin wydanie kolekcjonerskie to po 3 latach od premiery był dostępny w zarówno Empiku i w Incalu, Przyjdź Królestwo moja ex kupiła mi w księgarni w 2011 roku, nówka sztuka.
Pierwsza fala dała podwaliny pod ruszenie rynku, kolekcja przyjęła się na rynku anglosaskim przed A, i powoli zaczęła ruszać rynek w Europie. A, pomogło kolekcji, która wpisała się ładnie w rynek. W tamtym czasie była potrzebna, by ruszyć ludzi, teraz jest przystawką. Komiksowo się rozrasta, ludzi przybywa, mamy duży wybór tytułów. Kolekcje są fajne na start, by poznać komiks lub uniwersum, później większość zyskuje samoświadomość, sięga po inne tytuły.
Nie piszę że kolekcje to zło (jak ty piszesz o wydawnictwach komiksowych), to inna specyfika.

Offline wasilmw

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1098 dnia: Czerwiec 21, 2017, 01:46:40 pm »
Ogólnie czytam i mam niezły ubaw :) Zwłaszcza temat do tego odpowiedni jak nigdy.
Jeżeli ktokolwiek próbuje zaszufladkować obecny boom na komiksy tylko jednym zdarzeniem to jest dla mnie ograniczonym ignorantem przez duże O oraz I. Wszystko co się nałożyło w tamtym okresie miało wpływ na obecny stan sceny komiksowej - filmy, kolekcje, powrót pokolenia Tm-Semic (ja wróciłem przed kolekcją, nie z powodu filmów, tylko wielkiego sentymentu do komiksów). Do tego gry, uwolnienie licencji (mandarynki Star Wars, pasta do zębów Avengers i inne produkty z Pająkiem, Hulkiem oraz pozostałymi komiksowymi herosami). Do tego jako takie zarobki, dużo ludzi poza granicami z całkiem niezłym hajsem wróciło lub wydaje w Polsce ciężko zarobione eurosy i funciaki ponieważ przywykli do konsumpcyjnego życia na zachodzie, a i u nas pokolenie PRL przekształciło się w pokolenie made in USA i kupuje wszystko co made in China :) Upieranie się tylko przy jednym zdarzeniu jest bezcelowe i powoduje tego typu bezsensowne dyskusje jak powyżej - chociaż akurat w rubryce humor to całkiem wysoko niektóre posty stoją :) czytać komiksy zamiast się kłócić - sporo dobra na rynku - nic tylko brać i poszerzać horyzonty. A co było pierwsze - jajko, czy kura? - każdy wie najlepiej i żadna dyskusja poglądów danego osobnika nie zmieni...

Kijanek

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #1099 dnia: Czerwiec 21, 2017, 02:06:03 pm »
@UP
Ja nie pisze tak o wydawnictwach komiksowych tylko o Egmoncie, który teraz za 43 zł wyda komiks 100-stronnicowy. I skoro ty sobie ciągle piszesz, że teraz Kolekcja jest niepotrzebna to ja swoje będę pisał tym bardziej.
39,51 - Batman kosztuje w przedsprzedaży, tak dla informacji :smile:  Czyli taniej niż WKKM, w porównaniu z Wolverine :D
Kolekcja dla mnie straciła sens, w takiej formie jak jest obecnie jeśli chodzi o WKKM, MMH jakoś mnie nie przekonała.
Koleżanka z pracy po filmie WW chciała wejść w komiks, raptem 3 pozycje z kolekcji obecnie dostępnych jej poleciłem.
O to ciekawe, czyli Twój brat bliźniak czy inny split dawał upust odnośnie SL, Muchy i innych wydawnictw?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2017, 02:29:19 pm wysłana przez Kijanek »

Offline pokia

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1100 dnia: Czerwiec 21, 2017, 02:12:39 pm »
Macie zdrowie panowie. Nie nadążam przewijać stron. Do tego mam wrażenie, że nadajecie o tym samym w kilku wątkach. Dżizas, ×=%/&, ja ÷=×=![) - cytując A. Miałczynskiego.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2017, 02:41:13 pm wysłana przez pokia »

Kijanek

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #1101 dnia: Czerwiec 21, 2017, 02:40:46 pm »
Macie zdrowie panowie. Nie nadążam przewinąć stron. Do tego mam wrażenie, że nadajecie o tym samym w kilku wątkach. Dżizas, ×=%/&, ja ÷=×=![) - cytując A. Miałczynskiego.
Chyba ludzie (tu słowo klucz) logicznie myślący doszli do tych samych wniosków.


Offline 8azyliszek

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1102 dnia: Czerwiec 21, 2017, 03:51:31 pm »
39,51 - Batman kosztuje w przedsprzedaży, tak dla informacji :smile:  Czyli taniej niż WKKM, w porównaniu z Wolverine :biggrin:


Tak - po 4 latach wreszcie do nich dotarło, ze może twardookładkowe komiksy zaczniemy sprzedawać poniżej ceny wkkm, to więcej ich sprzedamy. Wreszcie moje dobre rady dotarły do Egmontu. A ten komiks będzie chodził po 37.50 nawet, bo ma okładkowe 60 zł (za 120 stron) jak Wyzwanie Drakuli. Ale zaraz Egmont sobie odbija drukując na Dc Rebirth aż 70 zł za 104 strony. Co jest jakimś żartem/typową polityka cenową Egmontu.


Jak mi powtórzysz co dokładnie twoja koleżanka powiedziała, to ja jej poradzę co tu kupić. Zaraz zresztą wyjdzie Raj Utracony z WW i z recenzji wynika, że to dobry komiks z t ą bohaterką

Offline Bartek Gawron

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1103 dnia: Czerwiec 21, 2017, 03:59:42 pm »
powyzsza wymiana zdan dowodzi, ze kolekcje hachette zniszczyly polskie komiksowo, bowiem spowodowaly, iz spod kamieni wypelzly rozne, lagodnie mowiac - indywidua, o kompetencjach spolecznych i umyslowych niewiele rozniacych sie od tych charaketeryzujacych owsiki i o wrazliwosci artystycznej zabloconego gumiaka, i co gorsza z pretensjami do bycia znawcami komiksow w szczegolnosci i sztuki w ogolnosci. zalosne i nudne.
Jedyne co przeraża mnie w śmierci to to, że można umrzeć nie z miłości.
Obserwowany
Moderowany
Wyciszony

mkolek81

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #1104 dnia: Czerwiec 21, 2017, 04:01:40 pm »
Koleżanka z pracy po filmie WW chciała wejść w komiks, raptem 3 pozycje z kolekcji obecnie dostępnych jej poleciłem.
Ale to musi być coś z kolekcji? Musi być typowa superbohaterszczyzna? Jeśli nie, to polecam WW Azzraello. Bohaterkę już poznała dzięki filmowi, a jeśli lubi mitologię grecką to powinna się tym bardziej dobrze bawić.

Kijanek

  • Gość
Odp: Hachette
« Odpowiedź #1105 dnia: Czerwiec 21, 2017, 04:38:46 pm »

Ale to musi być coś z kolekcji? Musi być typowa superbohaterszczyzna? Jeśli nie, to polecam WW Azzraello. Bohaterkę już poznała dzięki filmowi, a jeśli lubi mitologię grecką to powinna się tym bardziej dobrze bawić.
Pewnie ze poleciłem WW Azzarello, Nową Granice wydanie E., GC, Trójcę, no i odrodzenie. Jeśli chodzi o DC.Marvel to genezy ale głównie od E. Generalnie to jak co to Vertigo oraz RR, Velvet, Saga tak na początek zabawy z komiksem i dla fana Kinga. No a z kolekcji to w obecnym momencie Tylko wybrane WKKDC. Kolekcje Marvela obecnie na start jest troche strzałem w stopę.
Bazyl ty nie polecaj.
DCR będzie w granicach 25-27 pln zakupowo

Offline OokamiG

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1106 dnia: Czerwiec 21, 2017, 04:51:57 pm »
Ja mogę tylko powiedzieć, że po kupieniu 1 tomu wkkm jako ciekawostki za 15 zl nie planowalem dalej zbierac kolekcji. U mnie boom nastapil kiedy E. wszedł w Marvel Now. A teraz kupuje wiecej Image od Muchy, bo taniej i lepiej pod kątem artystycznym. Czekam też na rozruch Non Stop Comics. Kolekcje są tylko dopelnieniem rynku, nie jego trzonem.

Offline LucasCorso

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1107 dnia: Czerwiec 21, 2017, 04:58:30 pm »
Ja mogę tylko powiedzieć, że po kupieniu 1 tomu wkkm jako ciekawostki za 15 zl nie planowalem dalej zbierac kolekcji. U mnie boom nastapil kiedy E. wszedł w Marvel Now. A teraz kupuje wiecej Image od Muchy, bo taniej i lepiej pod kątem artystycznym. Czekam też na rozruch Non Stop Comics. Kolekcje są tylko dopelnieniem rynku, nie jego trzonem.

łooo, Panie.
Jakby to tak działało, że można wyciągać wnioski na forum tylko na podstawie własnych doświadczeń, to ten wątek można by zamknąć, bo wnioskuję, że nikt nie kupuje tej kolekcji...

A z tej DC popularny był tylko Man of Steel...

Czyli w Polsce prawdziwych fanów komiksów nie ma! ;)
Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

Offline OokamiG

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1108 dnia: Czerwiec 21, 2017, 05:07:26 pm »
Na obronę kolekcji powiem, że pozniej kupiłem jeszcze pare tomów, które wydały mi się interesujące. Nie deprecionuje jej roli. Forum nie sluży do dzielenia się wlasnymi wnioskami i doświadczeniem?

Offline LucasCorso

Odp: Hachette
« Odpowiedź #1109 dnia: Czerwiec 21, 2017, 05:09:30 pm »
Forum nie sluży do dzielenia się wlasnymi wnioskami i doświadczeniem?

O jejku... Znów nie wyczułem, kiedy można zażartować...

Przepraszam, już nie będę! Mój wpis był błędem i teraz to widzę...
Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...