Postanowiłem sobie nie brać udziału w tych dyskusjach, ale skończyły mi się chipsy, więc nie mogę być już dalej tylko obserwatorem, bo nie mam co z rękami zrobić, więc:
Te komiksy (nie wszystkie) będą czarno białe. Większość jest przyzwyczajona do koloru i coś takiego może ich zrazić. Druga sprawa to kreska w Dreddzie to nie to samo co Marvel czy DC, ona jest tak zróżnicowana i nieraz tak odmienna, że osoby przyzwyczajone do poprzednich kolekcji też mogą mieć z tego powodu wątpliwości.
Nie chodzi tylko o Ciebie i nie chodzi tylko o ten zacytowany fragment, ale chciałbym skomplementować tych spośród użytkowników forum, którzy w obronie płynności finansowej SL i Ongrysa wzięli na siebie obowiązek udowadniania swoimi wpisami, jakie te komiksy będą mało w Polsce popularne...
Więc piszecie, że nie podejdzie ludziom (zwłaszcza wybrednym) kreska...
że nie spodoba im się czerń i biel...
Zgadzacie się, że te komiksy są drogie, choć przyznajecie, że za jakość warto tak dużo zapłacić...
Że tematyka trudna, więc osobom przyzwyczajonym do prostoty Marvela nie spodobałoby się...
Nazwałbym tą technikę "zachęcenie przez obrzydzenie"...
Gdy zniechęcimy ludzi do idei kupienia tych komiksów w mitycznej "kolekcji"(bo i tak pewnie by się im nie spodobały), to na pewno rzucą się na obecne wydania (bo to świetne komiksy, które trzeba mieć)
"Zobacz, zobacz Studio Lain, jak dobrą robotę dla Ciebie odwalamy. To za Ciebie giniemy (w forumowym tego słowa znaczeniu)"
Jakżesz to nieortodoksyjne...
Chapeau Bas!!!