np. wizyta Sobieskiego podczas odsieczy wiedenskiej, w mieście od 1945 roku trwa agitacja na temat przełomowosci tego zdarzenia, tablice pamiątkowe, ulice jego imienia, "polskość" miasta etc.
A król jedynie przejeżdżał, przespal się w zaprzyjaźnionym mieście (które polskie nie było), obciążył budżet miasta i tyle, i to pokazuje Gizicki.
Obecność "niemieckich ślazakow" na tych terenach wciąż pozostaje kontrowersyjna, jeszcze kilka lat temu starannie usuwano ślady ich obecnosci, zaś sowietów przedstawiano jako wyzwolicieli (Gliwice były całkowicie opuszczone, główne zniszczenia to pozary wywołane przez pijanych moskali).
Obecność Czechów na tych terenach (nie tylko husytow) jest znacząca, a jednak robiono i nadal robi się wiele, żeby to maksymalnie zmarginalizowac.
Praktycznie każdy z szorciaka w tej antologii jest w pewien sposób niewygodny, tyle tylko, że ta "niewygoda" jest jedynie zasygnalizowana i podana w sposób mniej nachalny niż w komiksach z IPN, które (niestety) są mocno spolaryzowane ideologicznie, i pokazują "prawdę historyczna" jako czarno-biala rzeczywistość prosta i sztywna jak z podręcznika.