Lejecie miód w me serce
Właśnie to chciałem wywołać - dyskusję!
Turucorp - co do antologii - masz oczywiście rację - ja wychowałem się na śląsku (choć nie jestem i nawet nie czuję się Ślązakiem - jak już to Tyszaninem - obywatelem miasta sypialni, które powstało za komuny, dla komuny - i ja to wiem, nie wstydzę się tego, historia jest i nie da się jej zmienić - przekłamać) i pewne sprawy są dla mnie aż nadto jasne, więc nawet do głowy mi nie przyszło, że pewne oczywiste prawdy historyczne w tych komiksach mogą być niewygodne...
Dziadek mojej żony walczył w powstaniu śląskim - dla przyszłej Polski, a jego syn - siłą był wcielony do SS i potem spędził kilka lat w areszcie po wyzwoleniu. To są prawdy historyczne. A nie białe is white, a czarne is black. Nie da się ocenić ludzi bez historycznych okoliczności, które były wokół. Ktoś wspomniał MAUS. Dlaczego ten komiks jest wybitny? Bo syn potrafił pokazać zachowania ojca takie jakie były. Ten, aby przeżyć musiał wykazać się cechami pogardzanymi, takimi jakie cec**ją stereotyp Żyda. I tak było. Jak ktoś w obozie miał dumę i honor - ginął. Proste, ale nikt tego głośno nie powie. Natomiast Spiegelman powiedział - w sposób nienachalny (jak nazwal to turucorp) - i dobrze. Nie wszystko trzeba nazywać po imieniu. Natomiast jakby to był komiks polski - o Polaku - czy nie byłby w pewnych kręgach nazwany jako anty-polski...?
A IPN jak sama nazwa wskazuje powinien dbać o pamięć - wygodną lub nie. Ale... idźcie sobie na rozpoczęcie roku szkolnego - nie zmieniło się nic od moich młodych lat. Edukacja historyczna leży - tzn. jest naznaczona komuną, no, wrogość do Niemców jest teraz wzbogacona o wrogość do ZSRR. A komiks jako medium niszowe i awangardowe nie wykorzystuje tu swojej szansy. Wręcz przeciwnie - sprzedaje się pokazując "sztywną i czarno-białą" rzeczywistość. Komuniści wykorzystywali to medium do włąsnych celów (Żbiki, Klossy itp.), teraz jest IPN, mnóstwo komiksów o PW (no, to już jakaś plaga, naprawdę nie ma innych tematów????) i ...