trawa

Autor Wątek: Bękarty z południa  (Przeczytany 31388 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline mack3

Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #60 dnia: Marzec 29, 2016, 07:45:55 pm »
Przeczytałem pierwszą część Bękartów Muchy i jestem zawiedziony.
Na chwilę obecną (po tych pierwszych 4 częściach) dla mnie to taki sobie komiks w zasadzie o niczym. Jest jakis tam twardziel z trudnym dzieciństwem, jest drugi twardziel, jest trochę bardziej lub mniej bezsensownej przemocy, są jakieś tajemnice, ale prawdę mówiąc niespecjalnie zostałem zachęcony do ich poznania... <ziew> i tak sobie ten komiks biegnie.
Tak jak Skalp wpadł w moje ręce nieco przypadkiem, a jednak zauroczył mnie ten tytuł (o czym pisałem w mojej mini recenzji), tak Bękarci to taki sobie przeciętniak. Nawet graficznie jest dla mnie sporo słabszy od Skalpa. Ani same rysunki mi się tak nie podobają, ani nie widzę tu takiego klimatu (krajobrazy natury, miasteczka) jak w Skalpie.
Podsumowując: Można przeczytać, nie jest to zły komiks... ale w sumie po co. Ocena (skala 1-6): 3+

Offline pyetya

Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #61 dnia: Kwiecień 05, 2016, 11:02:28 pm »
SB rozkręca się w drugim tomie. Pierwszy to takie -4/6, drugi to mocne +4/6, przy czym komiks nadrabia scenariuszem.

Offline mibartek

Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #62 dnia: Kwiecień 11, 2016, 10:23:23 pm »
Przeczytałem pierwszą część Bękartów Muchy i jestem zawiedziony.
Na chwilę obecną (po tych pierwszych 4 częściach) dla mnie to taki sobie komiks w zasadzie o niczym. Jest jakis tam twardziel z trudnym dzieciństwem, jest drugi twardziel, jest trochę bardziej lub mniej bezsensownej przemocy, są jakieś tajemnice, ale prawdę mówiąc niespecjalnie zostałem zachęcony do ich poznania... <ziew> i tak sobie ten komiks biegnie.
Tak jak Skalp wpadł w moje ręce nieco przypadkiem, a jednak zauroczył mnie ten tytuł (o czym pisałem w mojej mini recenzji), tak Bękarci to taki sobie przeciętniak. Nawet graficznie jest dla mnie sporo słabszy od Skalpa. Ani same rysunki mi się tak nie podobają, ani nie widzę tu takiego klimatu (krajobrazy natury, miasteczka) jak w Skalpie.
Podsumowując: Można przeczytać, nie jest to zły komiks... ale w sumie po co. Ocena (skala 1-6): 3+


miałem właśnie napisać coś podobnego. Ja jeszcze trochę tłumaczę mój zawód tym, że po setkach pozytywnych recenzji spodziewałem się, że komiks rzuci na kolana i miałem chyba za duże nadzieje.
Daję szansę jeszcze w drugim tomie ;)

Offline blackwaterpark

Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #63 dnia: Kwiecień 28, 2016, 11:37:35 am »
miałem właśnie napisać coś podobnego. Ja jeszcze trochę tłumaczę mój zawód tym, że po setkach pozytywnych recenzji spodziewałem się, że komiks rzuci na kolana i miałem chyba za duże nadzieje.
Daję szansę jeszcze w drugim tomie :wink:

Może temu dajcie szansę:

https://www.youtube.com/watch?v=LxTEODG0nl4

(szkoda, że sam autor vloga, tzn. Spoiler Included, sam się z tym materiałem nie chciał podzielić - bardzo ciekawy materiał, jak zwykle zresztą; oglądam z pasją wszystkie jego filmy, nawet te o superbohaterach).

Offline kuba g

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 949
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • a fuel injected suicide machine
Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #64 dnia: Kwiecień 28, 2016, 11:43:56 am »
Jedno co mogę przyznać (bo ja średnio lubię vlogi, takie skrzywienie) to autor wzorowo odrobił pracę domową i stworzył kompetentny film. To się chwali.
perły przed wieprze

Offline [robak]

Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #65 dnia: Lipiec 14, 2016, 07:56:34 am »
Przez drugi tom płynąłem równie sprawnie, co przez pierwszy. Cholernie dużo frajdy dają mi te proste historie z południa. Chcę więcej! Dodatkowo bardzo odpowiadają mi rysunki Latoura, a użyta jednolita kolorystyka brązów, pomarańczy, szarości, czerwieni wprost mnie urzeka. Dodatkowy plus za bardzo dobre wydanie komiksu przez Muchę - twarda oprawa, szycie, świetny papier i dobrze położona farba.


Na kiedy zapowiadano tom 3?

JanT

  • Gość
Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #66 dnia: Lipiec 14, 2016, 08:21:56 am »
Mucha na FB napisała: początek 2017
« Ostatnia zmiana: Lipiec 14, 2016, 08:35:38 am wysłana przez JanT »

Offline [robak]

Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #67 dnia: Lipiec 14, 2016, 09:09:51 am »
Hah, wczoraj byłą premiera oryginalnego wydania. Tytuł tomu i okładka wiele mówi. Zapowiada się naprawdę ciekawie.

Offline kenji

Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #68 dnia: Lipiec 21, 2016, 07:41:16 pm »
Ależ tom drugi nadaje kopa całej historii. Rowniez sceptycznie podchodziłem do serii po pierwszym tomie , a teraz moge powiedziec , że jestem fanem Bękartow z południa :)

Offline absolutnie

Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #69 dnia: Lipiec 21, 2016, 09:17:12 pm »
Ależ tom drugi nadaje kopa całej historii. Rowniez sceptycznie podchodziłem do serii po pierwszym tomie , a teraz moge powiedziec , że jestem fanem Bękartow z południa :smile:


Ja chyba jeszcze nie jestem, ale faktycznie drugi tom zdecydowanie podniósł moją ocenę tej opowieści.
Mam teraz bardzo wygórowane oczekiwania względem tomu trzeciego i mam nadzieję, że się nie rozczaruję.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #70 dnia: Lipiec 21, 2016, 10:30:14 pm »
a ja bylem urzeczony juz od 1. tomu.... bo nie banalne (pisze rozlacznie, bo zaprzeczenie banalnosci poprzez negacje banalnosci) zakonczenie, takie
Spoiler: pokaż
nie-ma-k**wa-zmiluj sie nad czytelnikiem, co to dobrze po czytaniu chce pidzamke zalozyc i do poduchy sie tulac, oczka rozkosznie przymyknac, z mysla ze na tym swiecie boska sprawiedliwosc jest
...bo w sumie ogolny zarys historii, co to Eulessa ksztaltowala, mozna wydedukowac juz ze slow Earla plunietych w ryj Bossowi w trakcie romantycznego randez-vous w knajpie z zeberkami... oj, tu nie ma czarne jest czarne, biale jest biale... super opowiesc, super komiks...jedynie to tlumacznie "bastards" jako "bekarty"... toc to przeciez sa pelnokrwiste amerykanskie skurwiele z poludnia w pelnym kolorycie "za" i "przeciw" a nawet "pomiedzy, a nie jakies bogu ducha winne  dzieci nieslubne, co to lezke lub dwie, chlip, chlip, co najwyzej wylac mozna nad losem ich nieszczesnym...

to pislalem ja, okrutny Oktopus, z chaty drewnianej nad brzegiem morza naszego ukochanego polskiego...

Offline gobender

Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #71 dnia: Lipiec 22, 2016, 06:46:11 am »
całkowicie się zgadzam, te "bękarty" to jakieś nieporozumienie

Offline Wojtpil

Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #72 dnia: Lipiec 22, 2016, 06:54:09 am »
Słowo bękart już nie ma oddźwięku. Prawie się go nie używa.
No chyba, że ktoś ogląda Grę o Tron.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami.

Offline rzem

Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #73 dnia: Lipiec 22, 2016, 07:09:26 am »
Ale gdzie się tego słowa nie używa? U nas? No ale to u nas.
Ale może używa sie tam. Pewnie  takie bloody bastard jest tam dalej w użytku. I wtedy mi to pasuje. Bo oddaje język tamtych społeczności.
Zresztą, naprawdę pasuje Wam wyraz sku***el bijący z okładki?
Można rozważać inne (ta dyskusja już chyba była), ale akurat wyrazów typu "skur..." na okładkach literatury to bym nie chciał. Dbajmy o klasę naszych publikacji, bo nikt inny nie zadba.

Offline Mawer

Odp: Bękarty z południa
« Odpowiedź #74 dnia: Lipiec 22, 2016, 07:21:46 am »
Ewentualnie mogli dać tytuł ,,Dranie z Południa" albo ,,Amerykańskie Dranie z Południa"

 

anything