Uważam, że podział listy na polskie i zagraniczne jest krzywdzący. Wszyscy mają równe szanse i tak powinno być, a te listy nie są związane z jakością danego komiksu, a z tym, co komiksiarze czytają. Odnośnie jakości są pewnie osoby, które są w stanie pokazać, że są polskie komiksy, które pod względem konstrukcji, formy itp., przewyższają, to co wydaje się za granicą.
Nie wiem, jak przekonać ludzi do czytania polskich komiksów - sam nie czytam ich -, ale wiem, że tworzenie osobnej listy jeszcze bardziej zniechęca do sięgnięcia po polski tytuł, bo mnie taka sytuacja kojarzy się "Zastaw się a nie daj się". Polski komiks jest mniej popularny niż zagraniczny i jest to fakt. Można zaakceptować lub sztucznie pompować balonik popularności, choć nie wiem po co.
Top wydawnictw wydaje mi się dobrym pomysłem.