Egmont zalicza u mnie totalną krechę za dwie rzeczy
Jak broniłem decyzji Egmontu w sprawie podziału Huga na dwa tomy (zbiorczy + dodatki), teraz kiedy komiksy do mnie dotarły (i to po obijane
, nie szlag trafi pocztę polską, bo nie mam teraz możliwości wymiany, bo się nakład wyczerpał), tak niestety porównując do Kryształowego Miecza, stwierdzam że wyjęcie tych dodatków to było coś najgłupszego (jeszcze przy tak małym ich nakładzie) co można było zrobić. Ongrys potrafił upchnąć wszystko i jeszcze trochę do jednego tomu a taki gigant jak Egmont nie, śmiech na sali. Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda.
Wieczny Batman tom 3, brak #28 zeszytu może zbytnio nie wpływa na fabułę, ale jestem zły o to że go teraz w ogóle nie będzie, mógł zostać w 6 tomie (bo pewnie nie dadzą w tomie 7), a jak tak bardzo im to przeszkadzało to mogli zmienić kolejność wydawniczą i dać dopiero po 3 tomie WB. Nie wiem kto to nadzoruje ale za taką partaninę powinna być nagana i to konkretna.
Egmont jest największym wydawcą na rynku komiksowym ale to nie zwalnia go od tego aby wydawać wadliwe produkty, bo inaczej tego nie jestem wstanie określić, mniejsi wydawcy znacznie lepiej dbają o czytelników. Odkąd jest ten "boom" Egmont podkręca tylko tempo kosztem jakości, cholera wolałem jednak jak wychodziło mniej.