Ludzie kupują warianty okładkowe, więc nie ma co się dziwić, że kupują wydania z błędami drukarskimi. Wyjątkowy egzemplarz, to rarytas dla posiadaczy. Odwrócona okładka, to raczej nic wielkiego - do naprawienia i spowodowania, bo gdyby za tym szły dobre pieniądze ludzie sami by robili takie rzeczy, więc wydaje mi się, że wada drukarska polegająca na tym, że kolorystyka mocno by odstawała, albo jakaś postać nie została wydrukowana, a we wszystkich innych wydaniach jest.