Ja z ostatniej 20 biorę tylko Avengers vs X-Men, X-Men: Sauron i Kree-Skrull War. Zastanawiam się jeszcze nad dwoma komiksami z Defenders. Originy Silver Surfera i Inhumans to podejrzewam, że będą rzeczy nie do przebrnięcia bo za scenariusz odpowiada tam Stan Lee i są z tego samego okresu co FF: Nadejście Galactusa i Opowieści z Asgardu.
Obecnie męczę się z drugą częścią Fury`ego. Czytam ten komiks od dwóch tygodni a chyba nawet do połowy nie doszedłem. Z jednej strony fajnie patrzeć na ewolucję rysunków Steranki - wszyscy zawsze zachwycają się Kirbym i Ditko a według mnie to właśnie Steranko (i Neal Adams) wyprzedzili swoją epokę i byli najlepsi w tamtym okresie. Z drugiej strony fabularnie to niestety dramat. Niezła była tylko historia "Dzisiaj ziemia umarła", szkoda że reszta to jakieś infantylne pojedynki ze Szponem, Hydrą itp. Inna sprawa, że te stare komiksy mają zbyt "oczojebne" kolory, w Furym szczególnie to widać. Wolałbym żeby klasyczne komiksy były wydawane na takim papierze jak robił to TM-Semic, żeby oddać ducha tamtych czasów, ewentualnie w czerni i bieli, kolory z tamtych lat na kredzie są zbyt pstrokate.