Warto też przypomnieć, że amerykańskie podejście do historii, w tym do historii II wojny światowej, jest po wielokroć mniej pedantyczne i mniej emocjonalne, niż u nas. Zarówno w literaturze popularnej, w Hollywood, jak i w komiksie realia mają się zgadzać "mniej więcej".
Jeśli 8azyli chce poczytać pulpową historię w drobiazgowo odtworzonych realiach to polecam... komiks (ech, uch, jak to napisać?)... europejski (oczywiście nie każdy ale np. "Pasażerowie wiatru").