Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.9

[Antari]

@Antari
Masz rację. Nie każdy jak np. ja jest wychowany na panoramicznych "Gigantach" i wielbi panoramy. To dość tani chwyt marketingowy. Ale działa! Popatrzmy na przykład Wielkiej Brytanii. Anglicy maja dostęp do prawie wszystkich tytułów z Marvela i DC w wielu wydaniach. A i tak WKKM tam się sprzedaje tak dobrze, że teraz nawet reedycja rusza. Jednak jest spora grupa ludzi, która lubi panoramy lubi. I dla nich taka konstrukcja WKKM to miły dodatek.

Masz też rację, że można spokojnie kupować tomy wybiórczo. Jak wiele razy pisałem - z pierwszej 60-tki też pominąłem duble, originy itp. Tylko jest taki problem, że inne wydawnictwa w Polsce nie dawały nam sensownej alternatywy. Dopiero od wakacji ruszył Marvel Now i jest piękna kontynuacja. Gdyby np. taka Mucha przed 2013 nie odwalała pawiana z cenami po 100 zł za album, to dziś może sam bym miał ich wydanie Rodu M czy też Tajnej Wojny. A tak Hachette zajęło spory segment rynku i wygląda z naszych półek.

Mam w piwnicy parę pudeł z gigantami z lat 90 do 2000 któregoś już nie pamiętam. Kupowałem je dla treści a nie panoramy. Podobnie z WKKM. Jeżeli ktoś kupuje te komiksy tylko z uwagi na obrazek na grzbiecie to zaczynam poważnie wątpić w to hobby. Może lepiej wydrukować sobie obrazek w całości i zrobić jakiś obraz na ścianie hm?

[8azyliszek]

@UP
A co jedno przeszkadza drugiemu? Też kupuję komiksy dla treści. Ale przecież nie czytam codziennie tego samego egzemplarza. Po przeczytaniu stawiam na półkę. I to jest plus, że taki Gigant czy WKKM tworzy fajny obrazek z innymi egzemplarzami. Zresztą pokazywałem, że inne plakaty też mam, bo lubię duże arty w moim otoczeniu. I powtarzam - na mnie panorama działa. Im bardziej się w nią wpatruje, tym bardziej mi się podoba. Taki małe skrzywienie psychiczne mam.

Oczywiście całkowicie rozumiem, że to nie jest twój konik. Ty wolisz by to było drogie wydanie, bez panoramy.

[adaiowca]

Mam w piwnicy parę pudeł z gigantami z lat 90 do 2000 któregoś już nie pamiętam. Kupowałem je dla treści a nie panoramy. Podobnie z WKKM. Jeżeli ktoś kupuje te komiksy tylko z uwagi na obrazek na grzbiecie to zaczynam poważnie wątpić w to hobby. Może lepiej wydrukować sobie obrazek w całości i zrobić jakiś obraz na ścianie hm?

obrazek jest dodatkiem, nikt przy zdrowych zmysłach chyba nie wydawał by tyle kasy na jakiś obrazek z grzbietów książek jakby go nie było to też chcielibyśmy mieć całość bo nie mamy innych egzemplarzy czy jakichś starych wydań wiec mamy prenumeratę. myśląc o całości, myślę o całej kolekcji a nie o obrazku, to trochę takie puste ale jak już jest... to może niech będzie cały... tzn w jednym rzędzie.

[8azyliszek]

@UP
O to to to. Jak już jest, to niech będzie w jednym rzędzie. A nie jak u @bogiego1, gdzie traci blask.
Nie moja wina, że po polsku wyszły tylko wydania z fragmentami panoramy. Albo 2 razy droższe wersje Muchy. "This is not America" i nie mogę wybierać - muszę brać to co jest.

[Jaxx]

Mam w piwnicy parę pudeł z gigantami z lat 90 do 2000 któregoś już nie pamiętam. Kupowałem je dla treści a nie panoramy. Podobnie z WKKM. Jeżeli ktoś kupuje te komiksy tylko z uwagi na obrazek na grzbiecie to zaczynam poważnie wątpić w to hobby. Może lepiej wydrukować sobie obrazek w całości i zrobić jakiś obraz na ścianie hm?

No takiej osoby to chyba nie ma. Panorama jest świetnym dodatkiem do kolekcji, w której najważniejszą rolę odgrywają komiksy. Ale ich zawartości nie oglądasz dzień w dzień, natomiast grzbiety już tak. Więc jeżeli są efektowne, to tym lepiej - a tutaj tak właśnie jest. I lepiej eksponować je w całości, zgodnie z zamysłem. Nie zamierzam nikogo przekonywać do panoramy, rozumiem, że komuś się nie podoba. Ale nawiązując do poniższego postu Wolfa - nie można też nawoływać do jej bojkotu.  Osobiście nie rozumiem, jak można ją mieć poszatkowaną i oglądać fragmenty obrazka, ale nie muszę tego przecież rozumieć - może komuś to wystarcza.

Nie dziwię się natomiast adaiowcy (tak to odmienić?), że szuka dobrego miejsca na jej wyeksponowanie - sam tak robiłem w zeszłym roku przy zmianie mieszkania, ale ja nie miałem możliwości ustawiania ścian To wręcz bardzo fajne, że potrafimy cieszyć się czyimś hobby aż do tego stopnia (bo przecież przyznała, że to nie jej, a jej faceta). Więc ja jej życzę powodzenia i to zupełnie szczerze. I z chęcią zobaczyłbym zdjęcia finalnego produktu

[8azyliszek]

Nie dziwię się natomiast adaiowcy (tak to odmienić?)

Chyba raczej adzeiowcy. (Propozycja na avatar )


Całkowicie się z tobą zgadzam. Na Panoramę patrzy się częściej niż na okładki czy treść tych komiksów, dlatego grzbiety są ważne. Tak ta dyskusja pobudza moją wyobraźnię, że coraz chętniej myślę o witrynie z podświetleniem. Ale to są drogie rzeczy i nie mam pojęcia skąd bym na nią wziął.

[death_bird]

Generalnie nie moja sprawa, ale jak można z "ada" zrobić "aga" (bo "adze" jest od "aga") to chyba tylko Ty wiesz.

[adaiowca]

dzięki wielkie! coś może baaardzo na surowo wrzucę w sierpniu a na efekt finalny to trochę trzeba będzie poczekać.
Mówicie że tak łatwo rozszyfrować ten nick? hehe, a ja myślałam że to takie dziwnie brzmiące jedno słowo jak się czyta, nigdzie w loginach mi się nie powtarza

[radef]

Skoro rozmawiacie tyle o panoramie, to pokaże coś co przebuja wszystkie inne panoramy.
Panorama duńskiego "Jumboboga" (odpowiednika "Giganta") od 2001 roku jest ciągła. Choć rysownik się w międzyczasie zmienił to nadal jest to jeden, ciągły obrazek.
http://www.wenneberg.dk/Comics/Jumbo/rygge.htm

[Antari]

No takiej osoby to chyba nie ma. [...] Osobiście nie rozumiem, jak można ją mieć poszatkowaną i oglądać fragmenty obrazka, ale nie muszę tego przecież rozumieć - może komuś to wystarcza.

Więc jak wytłumaczysz zakup pozycji z kolekcji, które są słabe, tylko po to żeby panorama była kompletna? Kupujesz średniaki i gnioty, żeby załatać dziury w panoramie.

Odnośnie drugiej kwestii całkiem łatwo to zrozumieć. Właściwie jest do tego zdolny każdy kto ma w swoich zbiorach tytuły inne niż kolekcje z panoramą. Różnice w poszczególnych grzbietach serii wydawanych przez różne wydawnictwa są tak ogromne i tak różnorodnie, że nie ma mowy o zachowaniu jakiejkolwiek jednolitości grzbietów. W większości wygląda to więc jak zbitek kolorowej masy. Dokładnie tak wyglądają też poszatkowane części panoramy w WKKM. Żadnej różnicy.

[Mikel]

Ja kupuję wszystko, nieprzeczytane mam ok 15 % i nie przeczytam tego, nie lubię posiadać zaczętych i nieskończonych serii/kolekcji
To powód dla którego pozbyłem się m.in. kolekcjonerek 100 naboi.

[Jaxx]

Więc jak wytłumaczysz zakup pozycji z kolekcji, które są słabe, tylko po to żeby panorama była kompletna? Kupujesz średniaki i gnioty, żeby załatać dziury w panoramie.

Ale to trochę inny przypadek. Ty pisałeś o kimś, kto się nie interesuje komiksami Marvela (a tak to przynajmniej odebrałem), a kupuje całość dla obrazka. Kupowanie średniaków i gniotów do wypełnienia dziur, ale mimo to ich czytanie i interesowanie się Marvelem, to jednak coś innego.

[laf]

Więc jak wytłumaczysz zakup pozycji z kolekcji, które są słabe, tylko po to żeby panorama była kompletna? Kupujesz średniaki i gnioty, żeby załatać dziury w panoramie.

Ja osobiście też kupuję wybiórczo (choć kupuję zdecydowaną większość), ale mam świadomość, że ktoś może kolekcjonować całość tylko po to żeby zapoznać się z bogatą historią Marvela, również z tymi "słabymi" pozycjami (które jeśli Tobie nie sprawiają radości, to przecież mogą stanowić źródło uciechy dla innych). I nie musi nikt mi tego tłumaczyć.

[kuba g]

Ja osobiście też kupuję wybiórczo (choć kupuję zdecydowaną większość), ale mam świadomość, że ktoś może kolekcjonować całość tylko po to żeby zapoznać się z bogatą historią Marvela, również z tymi "słabymi" pozycjami (które jeśli Tobie nie sprawiają radości, to przecież mogą stanowić źródło uciechy dla innych). I nie musi nikt mi tego tłumaczyć.

Ja tylko dodam, że jestem hejterem formatu kolekcji (mam na myśli wygląd panoramy i pozbawienie jej informacji o zawartości na grzbietach) jednocześnie kupuję całość. Ba, z tego powodu wyprzedałem wiele swoich oryginalnych wydań Marvela (żeby nie mieć problemu z dublami, być do przodu z hajsem na całość). Mimo, że wiem co z kolekcji jest dobre/złe traktuję to jako motywator do przeczytania pewnych rzeczy jeszcze raz/zweryfikowania swojego zdania.


Poza tym, gdy wyjdzie całość mam też spore spektrum możliwości co dalej, sprzedać całość (bo wielka dwójka od dawna mnie nudzi), wyprzedać część (która się nie broni) czy zostawić jak jest (bo nie lubię sprzedawać swoich komiksów koniec końców, nigdy nie wiem kiedy będę chciał do czegoś wrócić i uwielbiam widok tych kilkunastu półek uginających się od różnych komiksów z różnych części świata).

[rzem]

Abstrahując od tego, ze kolekcjonowanie czegoś dla ładnego widoczku na półce to nie moja bajka, przyznać muszę, że całkowicie rozumiem tych, którzy kierując się właśnie taką motywacją, narzekają na jej jakość - nierówność, przesunięcia itd. Jak patrzę na zdjęcia tej panoramy, to rzeczywiście szlag by mnie chyba trafił. Te poprzesuwane miniaturki z bohaterami, te nierówne postaci na głównej panoramie. Straszne to jest pod względem jakościowym. Całkowicie rozumiem, że taki kolekcjoner drze koty o 3 mm. Do dupy to wygląda.