Wielka Kolekcja Komiksów Marvela - cz.9

[8azyliszek]

Stereotypowo psy na całej ulicy się rozszczekały gdy Inpostowiec przyniósł mojego Korvaca. Fajny grubasek, ale im te tomy są grubsze, tym bardziej śmierdzą.farbą drukarską Naprawdę mam egzemplarz z intensywnym zapachem.

[ThePinkFin]

im te tomy są grubsze, tym bardziej śmierdzą.farbą drukarską

To nie jest smród, to woń zajefajności komiksowej.

[8azyliszek]

Jak będę miał swoją drukarnię, będę musiał coś wymyślić by zniwelować ten odór lub uczynić go przyjemniejszym. Marco Lupoi już we wstępie spoileruje treść komiksu i narzuca swoje spojrzenie. :/

Minions of Menace - he he dobre.

[horror]

Też macie tak u siebie że wstęp w Sadze jest na końcu? Nie czytałem jeszcze i zastanawiam się czy tylko tu się pomylili czy może komiks jest źle poskładany?

[Anionorodnik]

To oryginalny tekst wstępu, który Ralph Macchio napisał do pierwszego zbiorczego wydania tej historii w 1991 roku. Wstęp Marco M. Lupoi jest normalnie na początku.

Wydanie z 1991 roku zawierało dodatkowo specjalnie dorysowane na tę okazję cztery strony z epilogiem na cmentarzu. Scenę tę napisał Mark Gruenwald (niewymieniony w creditsach wydania z 1991 roku i w WKKM) i narysował Tom Morgan (wymieniony w creditsach wydania z 1991 roku i w WKKM).

[8azyliszek]

Po tym co się dzieje ze mną i WKKM, ja doskonale rozumiem Kolekcjonera. Każdy chce mieć jak najpełniejszą kolekcję.
Komiks czyta się całkiem fajnie. Archaizmy są dalej śmiesznie ale nie uwłaczają inteligencji czytelników. Rozwaliło mnie narzekanie Beasta na to, że musi chodzić sam. Po prostu nikt w Avengers nie chce być partnerem mutanta. Jest masa odnośników do innych numerów i mam ze dwa pytania - Jak Kapitan stracił swą moc w CA #218?? Gdzie poleciał Beast?

Niestety dostałem egzemplarz z naderwaną w dolnym rogu stroną. Trochę słabo.

[Anionorodnik]

W tomie Spider-Man: Marvel Team-Up, który jest na liście kolejnych tomów WKKM, Lorna Dane poprosiła Beasta, żeby znalazł X-Men i wraz z nimi pomógł jej uratować Havoka. Poszukiwania Beasta opisano w X-Men #111-114 (polski Essential X-Men, tom 1), zanim jednak dobiegły one końca Havokowi pomógł Spider-Man.

Wątek supersiły Kapitana jest ładnie wytłumaczony i zilustrowany tutaj: http://goodcomics.comicbookresources.com/2013/03/21/abandoned-love-is-captain-america-super-strong-or-what/

[8azyliszek]

Bez sensu. Zawsze myślałem, że serum superżołnierza dało Kapitanowi także siłę kilku mężczyzn. Oczywiście nie jest to poziom Thinga czy Spider-Mana, ale na pewno powinien być silniejszy.

[horror]

To oryginalny tekst wstępu, który Ralph Macchio napisał do pierwszego zbiorczego wydania tej historii w 1991 roku. Wstęp Marco M. Lupoi jest normalnie na początku.

Wydanie z 1991 roku zawierało dodatkowo specjalnie dorysowane na tę okazję cztery strony z epilogiem na cmentarzu. Scenę tę napisał Mark Gruenwald (niewymieniony w creditsach wydania z 1991 roku i w WKKM) i narysował Tom Morgan (wymieniony w creditsach wydania z 1991 roku i w WKKM).

o dzieki za wyjasnienie. zawsze zaczynam od ogladania komiksu i przegladania co tam z tylu dali w dodatkach i troche mnie zdziwil wstep na koncu a nie na poczatku ale teraz to bardziej zrozumiale. 

[Szczoch]

A ja wróciłem właśnie z filmowej "Civil War".
Aby nie offtopować chciałem tylko z radością poinformować, że film nie dość że się udał, to jeszcze zawiera szereg aluzji, parafraz i odniesień do wielu zacnych komiksów, w tym kilku wydanych w ramach WKKM.
Ukrywając potencjalne (a jeśli już to minimalne) spoilery i być może w ogóle nadinterpretowując, wypiszę te które dostrzegłem (lub wymyśliłem):
1. Oczywiście "Wojna Domowa";
2. Run Brubakera w "Kapitanie Ameryce" (

Spoiler: pokaż

wykraczając poza dwa tomy z WKKM

);
3. "Kapitan Ameryka i Falcon: Tajne Imperium" (

Spoiler: pokaż

co najmniej jeden tekst Falcona ale też chyba pewne podobieństwo wątków fabularnych

);
4. "Kim jest Czarna Pantera" (

Spoiler: pokaż

a raczej geneza T'Chali - więc może ten komiks a może inny

);
5. Moim zdaniem także

Spoiler: pokaż

"Ród M" i jego reperkusje choćby w "Krucjacie dziecięcej" (tj. wyrzuty sumienia Wandy)

;
6. A z niewydanych u nas chyba także historia "Mr. Parker Goes to Washington" z "The Amazing Spider-man" Straczynskiego, będąca prologiem "Wojny Domowej" (

Spoiler: pokaż

pogłębienie przyjaźni Petera i Tonego, nowy kostium Spider-mana

).

Ciekawe, czy potwierdzicie moje przeczucia i czy znajdziecie jakieś inne nawiązania.

[8azyliszek]

Oprócz tego, że paradoksalnie Civil War miała więcej sensu w samym filmie niż w komiksie, to najlepszy był Spider-Man i bitwa na lotnisku. Zwłaszcza rosnący nagle Giant Man. Fajnie to wyglądało.

A jeszcze wracając do Korvaca - @Anionorodnik, która historia Shootera bardziej ci się podobała - Korvac czy Tajne Wojny?
Z zabawnych rzeczy - Collector też wie, że Hawkeye jest najsłabszym z Avengers i nikt nie woła Help Hawkeye. Poza tym dobre było jak android Vision wypominał Quicksilverowi, że ten jest mutantem i niech się nie wtrąca.

I jeszcze czy wy też tą wtopę zauważyliście? Nad paroma okładkami nie przetłumaczono tekstu "ilustracja na okładce" i zostawiono angielskie "cover art book". Czy to wina tłumacza czy Muchy??

[Anionorodnik]

Odnośnie wtopy to pewnie liternik zaspał i zapomniał podmienić oryginalny tekst, a że on jest ostatni w łańcuchu tworzenia spolszczenia po tłumaczu, redaktorze i korektorze to wyszło, jak wyszło.

Oczywiście bardziej podobała mi się Saga o Korvacu. Generalnie większość zeszytów Avengers z drugiej połowy lat 70. całkiem dobrze mi się czytało. W Tajnych Wojnach było sporo ciekawych pomysłów, ale wykonanie było słabe. Najlepiej byłoby, gdyby Jim Shooter zlecił napisanie i narysowanie tej serii Johnowi Byrnowi, no ale cóż...

BTW, polecam lekturę bloga Shootera, na którym można znaleźć wiele ciekawych marvelowskich faktów, anegdot i archiwalnych biurowych dokumentów.

Tutaj np. można poczytać o genezie Tajnych Wojen: http://jimshooter.com/2011/04/secrets-of-secret-wars.html/

Tutaj Shooter pisze o tym, jak DC chciało sprzedać Marvelowi licencje na na tworzenie wszystkich ich komiksów: http://jimshooter.com/2011/08/superman-first-marvel-issue.html/

Tutaj o programie finansowych bonusów dla twórców komiksów Marvela za wyniki sprzedaży powyżej 100 tys. egzemplarzy: http://jimshooter.com/2011/12/surprising-sinnott-and-items-of.html/

A tutaj o kulisach mianowania Shootera (najlepszym w historii wydawnictwa) redaktorem naczelnym Marvela: http://jimshooter.com/2011/06/secret-origin-of-jim-shooter-editor-in_24.html/

[JanT]

Odnośnie wtopy to pewnie liternik zaspał i zapomniał podmienić oryginalnego tekstu, a że on jest ostatni w łańcuchu tworzenia spolszczenia po tłumaczu, redaktorze i korektorze to wyszło, jak wyszło.

Wrócił chyba stary "liternik" co zjada literki i małe słówka 

"cover art book"

u mnie jest "cover artwork" 
 

[8azyliszek]

R. Lipski już mi dziś wyjaśnił, że to wydawnictwo a nie on.

[JanT]

Ale które wydawnictwo?  Mucha czy Hachette?