Jest bardzo zaskoczony komiksem Jaskółka - w sposób pozytywny. Choć opis sugeruje, że to komiks historyczny, to jest tak naprawdę komiksem obyczajowym, gdzie tłem są ważne wydarzenia historyczne. Autorzy wykorzystują losy rodziny Wielopolskich, aby ukazać ile jednostka jest wstanie poświęcić dla większego ogółu. Czy ważne jest dla niej szczęście własne, czy też poświęcenie się dla odbudowy wolnego społeczeństwa. Mam też wrażenie, że scenarzystka upycha tam więcej rzeczy niż widać na pierwszy rzut oka. Realistyczne rysunki Andrzeja Chyżego bardzo dobrze obrazują historię i epokę. Mimo że są proste oddają masę detali zarówno w architekturze jak w postaciach bohaterów tej opowieści. Powiem więcej rysownik świetnie odwzorował Piotrków Trybunalski, ale nie uniknął jednego błędu. Dworzec kolejowy w Piotrkowie został zniszczony w 1914 roku, a w 1918, kiedy dzieje się akcja, był cały czas w odbudowie, a tu jest przedstawiony w pełni funkcjonalny.