Rozczarowujące trochę, ale wciąż niezłe.
Plusy:
+ efekty specjalne dobrze wykonane
+ śliczne zdjęcia krajobrazów: lasów, gór, przełęczy, plaż, wysepek i atoli z lotu ptaka a wreszcie cudownego, błękitnego karaibskiego morza
Minusy:- zbyt dużo wątków, zwrotów akcji i postaci (
np: co raz to wprowadzanie starych postaci: dwóch piratów, Barbarossa, to jeszcze rozumiem, ale Norrington to już przesada)
- wątpliwej jakości rozterki moralne bohaterów i dziwaczne relacje między nimi (
stary Turner opuścił syna, ale Will go nie zostawi, jakie to słodkie; Elizabeth miota się między byciem dobrą żoną a wolnością jako pirat (chyba? bo ciężko zrozumieć te psedofilozoficzne, nijak nie przystające do filmu gadki między nią a Jackiem) - jakie to głębokie; Jack Sparrow zalecający się do Elizabeth - jakie to obrzydliwe (w pierwszej części na wyspie przynajmniej było to delikatne i śmieszne, a przez to urocze i bardzo pasujące do postaci Sparrowa, a tutaj staje się on wręcz niewolnikiem tego pożądania))
- obrzydlistwa i przemoc: poprzednia część jakoś się bez tego obchodziła, nie było tak bezpośrednio pokazanego zadawania śmierci a tu mamy sztyletowanie, rozdziobywanie przez ptaki i zbiorowa egzekucja przez podcięcie gardeł - niesmaczne w tak lekkim z założenia filmie
niesmaczne są też postacie załogi Latającego Holendra (
ich zrośnięcie z owocami morza i przekształcenie w ryby jest odrażające, obrzydliwe i przesadne - zero gracji jaką miały truposze z załogi Barbarossy (i przy okazji można było fajne efekty pokazać z wchodzeniem na światło księżyca))
- mniej humoru i lekkości (a jeżli już to humor typu wpadł na drzewo albo spadł mu na łeb kokos), a może po prostu brak czasu przez naładowanie filmu istotnymi wątkami i efektami, albo po prostu wtórność i brak świeżości
- słabszy i mniej naturalny/wyluzowany Depp
- napakowanie beznadziejnymi momentami akcji i efektów na siłę, tak wydziwionymi że aż głupimi (
szczyty głupoty bije kij przywiązany do pleców Sparrowa i koło młynowe; drugi atak Krakena też był już po prostu nudny a nie emocjonujący ani straszny)
- za dużo lądu, dżungli, ludożerców, za mało morza
- za mało klimatu...
Podsumowując: zobaczyć można, ale film trochę przytałaczający i nie sprawiający aż tak wielkiej radochy jak część pierwsza...