Przeczytane, przesłuchane... Znakomity album (a właściwie dwa), zmyślna próba wykorzystania biograficznych faktów podawanych w wywiadzie jako ciekawych kontekstów dla wersów piosenek. Nie znałem wcześniej twórczości Pablopavo (ot, kilka piosenek wysłuchanych tu i tam przy okazji), ale po takiej introdukcji mam szczerą chęć zaprzyjaźnić się z innymi płytami Sołtysa.
Szkoda trochę, że główny bohater wygląda pod ołówkiem Marcina Podolca jak większość uczestników warszawskiej sceny muzycznej i jej okolic (vide "Fugazi"), choć może stała za tym idea uniwersalizacji doświadczeń bohatera wywiadu (byłby to wtedy everyman współczesnej sceny muzycznej). Przeczy temu jednak sama koncepcja tomu i ewidentna chęć zbudowania portretu konkretnego muzyka. Bardzo dobra - dodam - próba. Odsuwając na bok marudzenie na perkate noski, trzeba przyznać, że koncepcje wizualizacji niektórych kwestii z wywiadu i fragmentów tekstów lirycznych są naprawdę świetne. Mnie przynajmniej w kilku miejscach przyszpiliły do strony. A piosenki (z dołączonej płyty) sensownie w tle grały dalej. Wielka frajda, mądry i piękny komiks.