Oczywiście, że są. Mi chodziło o to, że po okładkach wygląda to jakby celowy pastisz estetyki, której optimum osiągnęło Image u swych początków w komiksach rysowanych przez Liefelda, Lee i kolegów. Jednak gdy się popatrzy na superhero w rodzaju obecnej "Ms. Marvel" to wygląda to "nieco" inaczej.
Edit: JanieT, Twoja wypowiedź do której odniosłem moją gdzieś zniknęła... Sorry! [w takim przypadku post można skasować]