Ale przecież Icon jest imprintem, w którym prezentowane są tytuły należące do ich autorów (creator-owned).
byłem przekonany zawsze, że to creator-owned to tylko tyle że Marvel się "nie wpieprza" do fabuły, pomysłu itp itd. i żaden dyrektor kreatywny nie musi klepnąć nic. No i że bez zgody autora nie może być np gościnnego wystąpienia postaci w innym komiksie bo postać i jej wizerunek jest właśnie creator owned a nie studia.
Ale potem kaska za sprzedaż, przedruki, zagraniczne wydania itp to już jednak Marvel trzyma.