trawa

Autor Wątek: Klasyka Marvela od Egmontu  (Przeczytany 483507 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Szczoch

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 769
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ani czarny, ani kwadrat, ani na białym tle.
Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #960 dnia: Październik 03, 2017, 04:03:27 pm »
Co do dwoch pierwszych panow to jak najbardziej tak, ich runy sa swietne i warto je znac, nawet jesli nie gustuje sie w spandexach. Pan Diggle to z koleji, klasyczny przyklad jak to przyszedl ktos nowy i cos, co od lat bylo na wysokim poziomie, zostalo niemilosiernie spieprzone. Jego Shadowland i cala reszta to okrutna popelina. Rzeczy Waida i nowszych nie czytalem, bo stracily swoja mroczna otoczke. Nie twierdze, ze sa zle, ale to juz nie moj klimat...
Właśnie... Niby ten Diggle z uwagi na ciągłość fabularną ma jakiś sens, ale aż szkoda sobie nim półkę zagracać. Zwłaszcza, że "Shadowland" wyszło w WKKM (przepraszam za 8semkowanie).
Lepszą decyzją - i większym wydarzeniem - byłoby moim zdaniem wejście w legendarny run Millera zaraz po Bru (który przecież kończy się tak, że właściwie można lecieć od razu z Shadowlandem, bez tego co było w regularnej serii Diggle'a).
Po Millerze można by było polecieć z runem Ann Nocenti, który moim zdaniem jest znakomity. A dopiero potem przeskoczyć do Waida, który w międzyczasie stanie się już prawdziwą "Klasyką Marvela".
Ale to są oczywiście mrzonki...

Czy dobrze kombinuję, że w runie Millera byłyby tytuły z WKKM, z Essentiala Madragory
Co do Essentiala to tak. I zaręczam, że nie są to wcale najlepsze fragmenty tego runu.
Natomiast co do WKKM to wcale nie koniecznie. Można zacząć od pierwszego zeszytu, w którym Miller przejął także pisanie scenariuszy, tj. zeszytów bezpośrednio po wydanym u nas "Naznaczonym śmiercią".
AS Editor wydało fragment czegoś co się nazywało "Elektra Saga" i było wyborem fragmentów runu Millera.
"The Man Without Fear" to osobna miniseria i mało prawdopodobne, by w najbliższym czasie poza SBM się ukazała.
« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2017, 04:09:55 pm wysłana przez Szczoch »
A poza tym uważam, że "Iznogud" oraz "Saga o Potworze z Bagien" powinny zostać w całości wydane po polsku.

mkolek81

  • Gość
Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #961 dnia: Październik 03, 2017, 04:07:52 pm »
Ale to są oczywiście mrzonki...
Każdy ma jakieś, np. uzupełnienie tego co zapowiedział Egmont o Guardian Devil, Parts of a Hole, Echo - Vision Quest :)

Offline Szczoch

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 769
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ani czarny, ani kwadrat, ani na białym tle.
Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #962 dnia: Październik 03, 2017, 04:12:47 pm »
Echo - Vision Quest :smile:
To piękny komiks zarówno fabularnie, jak i wizualnie. I nie jest to chyba niemożliwe, bo wpisuje się przecież w run Bendisa...
Jakoś tam prawdopodobne wydaje się z kolei "Love and War", co bardzo by mnie ucieszyło, zwłaszcza, że akurat nie czytałem...
A poza tym uważam, że "Iznogud" oraz "Saga o Potworze z Bagien" powinny zostać w całości wydane po polsku.

Offline Barmon

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #963 dnia: Październik 03, 2017, 04:23:37 pm »
Jeżeli chodzi o Run Millera DD wyszły w Polsce
-Elektra Ściana zawiera- inaczej zmontowane fragmenty zeszytów  168 i 190
-w Essentialu Punisher- 9 stron  zeszytu 182 tylko te w których pojawia się Punisher i całe zeszyty  183 i 184
-Wkkm Naznaczony śmiercią   czyli tylko zeszyty rysowane przez Millera przed 168


Łódzki dom kultury w 2002 wydał po piracku  jeszcze  jakieś historie z runu Millera

Offline OokamiG

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #964 dnia: Październik 03, 2017, 04:38:43 pm »
Run Bru to kontynuacja. Jeden run przechodzi bardzo plynnie w drugi, wiec zacznij od Bendisa.


Pierwszy tom już zamówiony :D/

mkolek81

  • Gość
Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #965 dnia: Październik 03, 2017, 04:57:56 pm »
Po Millerze można by było polecieć z runem Ann Nocenti, który moim zdaniem jest znakomity. A dopiero potem przeskoczyć do Waida, który w międzyczasie stanie się już prawdziwą "Klasyką Marvela".
Co do Ann Nocenti to pamiętam że chyba kuba_g też bardzo chwalił ten run, ale czy to jest zebrane w jakiś albumach?

Co do Waida to tak to będzie klasyk, ale chyba jednak przed nim wymagana jest całość tego co stworzył Diggle w DD wraz z Shadowland i Daredevil: Reborn, aby nagle nie powstała spora dziura fabularna. Bo przecież zmiany jakie są w serii Waida, są wywołane tym co wydarzyło się wcześniej.
Nie wiadomo jakie plany dalsze ma Egmont odnośnie DD, ale patrząc, że pomijają to co napisałem wcześniej to jednak Diggle stoi pod znakiem zapytania.

Offline LucasCorso

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #966 dnia: Październik 03, 2017, 05:20:49 pm »
Nienawidzę runu Nonsense Nocenti. IMHO Najgorszy Daredevil od czasu Mike'a Murdocka
Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

Offline Szczoch

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 769
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ani czarny, ani kwadrat, ani na białym tle.
Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #967 dnia: Październik 03, 2017, 10:08:11 pm »
Co do Ann Nocenti to pamiętam że chyba kuba_g też bardzo chwalił ten run, ale czy to jest zebrane w jakiś albumach?
Czytałem wydane już parę lat temu TPB, ale miałem też porównanie z zeszytymi, w których jakość kreski była o wiele lepsza (w TPB jakoś brzydko czernie się rozlały).

Lucasie, pamiętam Twoje niegdysiejsze niezadowolenie.
I wiesz, że to określenie
Nonsense Nocenti
wydaje mi się bardzo trafne? To co ona nawyprawiała z Mattem było tak dziwaczne - zwłaszcza od epizodu z "Inferno" oraz podczas włóczęgi w głąb Stanów, że rzeczywiście miało w sobie odcień szaleństwa, czy nonsensu. Tylko, że mi się jakoś niezwykle podobało. Było tak inne, a zarazem jej Matt wydawał mi się charakterologicznie bardzo "właściwy". Nie wiem, może to za sprawą rysunków Romity jr-a, który był wówczas u szczytu formy?
W każdym razie ja byłem zaskoczony i zachwycony. A najmniej podobała mi się - o dziwo - najsłynniejsza historia o Typhoid Mary (brnąłem mozolnie, stwierdzając że napięcia w tym było bardzo niewiele - choć sama postać Mary bardzo udana).
A poza tym uważam, że "Iznogud" oraz "Saga o Potworze z Bagien" powinny zostać w całości wydane po polsku.

Offline LucasCorso

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #968 dnia: Październik 03, 2017, 10:23:50 pm »
I to jest informacja, którą zawsze trzeba dodawać jak się poleca komuś Daredevila Ann Nocenti.
Bez tego doprecyzowania istnieje ryzyko, że kupi ktoś kto spodziewa się bardziej "tradycyjnego" Daredevila i się OGROMNIE rozczaruje!


Since time immemorial, I and others of my race have beheld the myriad wonders of the universe...

Offline laf

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #969 dnia: Październik 04, 2017, 07:28:03 am »
Właśnie... Niby ten Diggle z uwagi na ciągłość fabularną ma jakiś sens, ale aż szkoda sobie nim półkę zagracać. Zwłaszcza, że "Shadowland" wyszło w WKKM

Podając kolejność wydań, a więc:
Biorę wszystko jak leci i czekam na kontynuację w takim formacie, jak to zapowiedziała Sideca (Bendis, Brubaker, Diggle, Waid, Miller).
chodziło mi właśnie o zachowanie ciągłości fabularnej. Poza tym Sideca planowała wydanie runu Diggle'a w jednym tomie bez samego Shadowlandu. Miało to tak wyglądać:
Daredevil Diggle
 "Devil's Hand" -> Daredevil: Dark Days i Daredevil #501 - 505,
 "Shadowland" -> Daredevil#508- 512, Shadowland: After the Fall

Poza tym mnie aż tak bardzo Shadowland nie zniesmaczył. Wprawdzie swego czasu w miesięcznym podsumowaniu uznałem go za najgorszy komiks, ale jednocześnie stwierdziłem: "Ogólnie historia ta nie jest aż taka zła" i decyzję swą podtrzymuję. Wydaje mi się, że tie-iny wyjdą tej opowieści na dobre.

Rzeczy Waida i nowszych nie czytalem, bo stracily swoja mroczna otoczke. Nie twierdze, ze sa zle, ale to juz nie moj klimat...
Po lekturze DD Waida wydanego w ramach WKKM też mam wrażenie, że są to zupełnie inne klimaty niż konwencja przyjmowana przez poprzednich twórców Diabełka. Niemniej jednak Wściekłość i wrzask to był naprawdę dobry komiks i patrząc na podsumowania tomów WKKM (1. miejsce w ramach WKKM wydanych w 2016 r., 19. miejsce w ramach tomów 1-120) nie tylko ja tak myślę. Dlatego też liczę na kontynuację.

Jakoś tam prawdopodobne wydaje się z kolei "Love and War", co bardzo by mnie ucieszyło, zwłaszcza, że akurat nie czytałem...
Zgodnie z tym co zapowiedziała Sideca Love and War miał wchodzić w skład ostatniego tomu Franka Millera: Daredevil Miller tom 3 (#185 - 191, 219, Daredevil: Love & War, What If? # 28). Tak więc jeśli po Bendisie i Brubakarze Egmont zdecyduje się na Millera to i tak trzeba będzie na to trochę poczekać.

JanT

  • Gość
Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #970 dnia: Październik 04, 2017, 08:13:58 am »
Tak więc jeśli po Bendisie i Brubakarze Egmont zdecyduje się na Millera to i tak trzeba będzie na to trochę poczekać.
Jak napisał wcześniej DonTomaszek te runy się kończą w taki sposób że ciężko nie kontynuować. W tym roku drugi tom DD dwa miesiące po pierwszym a już na pierwsza połowę zapowiedzieli tom "czwarty"  :smile:
Widać że się spieszą bo pewnie będzie tego dużo.

Waida niech nie wydają albo najwyżej po Millerze  :smile:
« Ostatnia zmiana: Październik 04, 2017, 08:17:48 am wysłana przez JanT »

mkolek81

  • Gość
Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #971 dnia: Październik 04, 2017, 08:14:47 am »
No nie wiem czy się Egmont zdecyduje na wydanie runu Millera. Jak na razie w klasyce Marvela od nich to tylko Elektra jest z klasyki, reszta to "klasyki" po 2000 roku. No ale Miller jednak chyba jest lubiany w Egmoncie patrząc że dość sporo jego starszych tytułów wyszło. Zobaczymy jak to Egmont rozegra.

To, że Sideca planowała wydanie runu Diggle'a w jednym tomie bez samego Shadowlandu, to chyba jednak nie najlepsze rozwiązanie. Brakuje Daredevil: Reborn czyli przejściowej serii pomiędzy runem Diggle'a a Waida. Osobiście jeśli Egmont chciałby wydać Diggle'a to powinien sugerować się zawartością tego omnibusa (nie wszystko tam jest potrzebne, ale spokojnie starczyło by zawartości na dwa-trzy tomy i nie było by dziury fabularnej) https://www.amazon.co.uk/Daredevil-Shadowland-Omnibus-Andy-Diggle/dp/130291037X/ref=sr_1_1?s=books&ie=UTF8&qid=1507101043&sr=1-1&keywords=Daredevil%3A+Shadowland+Omnibus

(Edit: tak przejrzałem co można by spokojnie pominąć z zawartości omnibusa to na pewno Shadowland: Power Man #1-4; Thunderbolts #148-149)
« Ostatnia zmiana: Październik 04, 2017, 08:37:29 am wysłana przez mkolek81 »

Offline donTomaszek

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #972 dnia: Październik 04, 2017, 08:26:17 am »
No nie wiem czy się Egmont zdecyduje na wydanie runu Millera. Jak na razie w klasyce Marvela od nich to tylko Elektra jest z klasyki, reszta to "klasyki" po 2000 roku.
Bardzo trafna uwaga, pomyslalem dokladnie o tym samym. DD Millera jest o wiele bardziej klasyczny, niz te Egmontowe "klasyki" i miejsce w tej "kolekcji" mu sie nalezy, to oczywistosc. Wierze, ze kiedys wyjdzie i ze jest to jedynie kwestia czasu. Mialem to kiedys w oryginale, tak samo jak komplet zeszytow Elektra Saga, ale bylem glupi i sprzedalem...
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline laf

Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #973 dnia: Październik 04, 2017, 08:38:45 am »
To, że Sideca planowała wydanie runu Diggle'a w jednym tomie bez samego Shadowlandu, to chyba jednak nie najlepsze rozwiązanie. Brakuje Daredevil: Reborn czyli przejściowej serii pomiędzy runem Diggle'a a Waida. Osobiście jeśli Egmont chciałby wydać Diggle'a to powinien sugerować się zawartością tego omnibusa (nie wszystko tam jest potrzebne, ale spokojnie starczyło by zawartości na dwa tomy i nie było by dziury fabulranej) https://www.amazon.co.uk/Daredevil-Shadowland-Omnibus-Andy-Diggle/dp/130291037X/ref=sr_1_1?s=books&ie=UTF8&qid=1507101043&sr=1-1&keywords=Daredevil%3A+Shadowland+Omnibus
Wtedy kiedy zapowiadała to Sideca, a więc we wrześniu 2015 r., to miało sens. Shadowland w WKKM wyszedł w lipcu i była to świeża sprawa. Teraz, a więc po ponad dwóch latach faktycznie podane przeze mnie wydanie trochę mija się z celem.
Wydanie, które podlinkowałeś ma kupę tie-inów, co mnie osobiście bardzo cieszy, bo sam event traci wiele na ich braku (zresztą tak dzieje się z wieloma marvelowskimi eventami).

No nie wiem czy się Egmont zdecyduje na wydanie runu Millera. Jak na razie w klasyce Marvela od nich to tylko Elektra jest z klasyki, reszta to "klasyki" po 2000 roku. No ale Miller jednak chyba jest lubiany w Egmoncie patrząc że dość sporo jego starszych tytułów wyszło. Zobaczymy jak to Egmont rozegra.
Deadpool jest sprzed 2000 roku  :smile: . I ma Classic w tytule  :biggrin:
Niemniej jednak ja również czekam na tego DD od Millera.

mkolek81

  • Gość
Odp: Klasyka Marvela od Egmontu
« Odpowiedź #974 dnia: Październik 04, 2017, 08:54:01 am »
Wtedy kiedy zapowiadała to Sideca, a więc we wrześniu 2015 r., to miało sens.
Dokładnie. Tak jak napisałem tam jest kilka rzeczy, które spokojnie można by pominąć (tak jak zaznaczyłem w uwadze).

A co do DD Millera, to Egmont nie ma co kombinować przecież to wszystko jest zebrane w 3 tomach Daredevil Visionaries: Frank Miller (jedyne co by musiał dodać to jest Daredevil: Love & War, tak wiem, że tam nie ma zebranego Spectacular Spider-Man #27-28, ale to akurat jest mało wymagana, w kontekście DD)
« Ostatnia zmiana: Październik 04, 2017, 09:04:26 am wysłana przez mkolek81 »

 

anything