absolutnie - na pewnej płaszczyźnie się zgadzam z Tobą. Np. Picasso - bardzo trafny przykład.
Ale, piszesz:
"wybija się ten, kogo ludzie rozpoznają, pamiętają i kim się zachwycają (im bardziej, tym bardziej).
Stopień i rozmiar zachwytów łatwo ustalić - chociażby za pomocą wyszukiwarki Google"
Chyba nie chodzi Ci o to, że np. bracia Mroczek, czy Doda są postaciami wybitnymi...? Bo spełniają wszystkie te kryteria.
Co do kary śmierci - chodziło mi o społeczne poparcie, które nawet u nas jest tak pół na pół (no może nie aż pół na pół, ale sporo ludzi chciałoby takiego rozwiązania)
gobender - pełna zgoda. Komiks sztuką bywa. Oczywiście to samo można powiedzieć o filmie, książce itd..