Ale przecież nie mówię teraz o was, którzy tak jak ja pomijają duble, tylko do użytkowników takich jak Wojtpil czy szulig, którzy zdecydowali się na prenumeratę. I ja też powtórzę, że np. wydanie takiego Flashpointa w wersji Egmontu, ma tylko ten powiększony format, który dla mnie nie jest ważny. Poza tym jest cienka, tandetna obwolutka i parę szkiców na ukżyż. Niewarty przepłacania - szkoda, że wyszedł w czerwcu a nie w sierpniu.