trawa

Autor Wątek: LOISEL  (Przeczytany 31933 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline radef

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #60 dnia: Październik 26, 2017, 04:26:04 pm »
Cóż "Kawa Zombo" w moich rękach. Dostałem bez folii. Tak ma być?
Tak, komiks został wydany bez folii. Pewnie to wynika z druku w zagranicznej drukarni (z resztą Europy).
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline radef

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #61 dnia: Październik 31, 2017, 05:09:26 pm »
Jeżeli ktoś spodziewał się po "Kawie Zombo" znakomitego komiksu, mysiego ŻICSM, najwybitniejszej historii z Mikim wydanej w Polsce to się srogo zawiedzie. "Kawa Zombo" to komiks bardzo przeciętny fabularnie, ale za to znakomicie zilustrowany.
Właśnie na komiksydisneya.pl wrzuciłem lekko przydługawą recenzję komiksu: http://www.komiksydisneya.pl/2017/10/powrot-do-czasow-wielkiego-kryzysu.html
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline gobender

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #62 dnia: Październik 31, 2017, 08:49:39 pm »
Zgoda. Do połowy byłem zachwycony. Potem nagle zwrot o 180 stopni. Zaczęło być chotycznie i irytująco. Nawet w brawurowej warstwie graficznej w pewnym momencie zrobiło się już zbyt gęsto i zabrakło oddechu.

Offline kas1

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #63 dnia: Listopad 01, 2017, 06:21:53 am »
Można tylko przytaknąć czytając wcześniejsze wpisy. Graficznie - perełka. Nie spodziewałem się, że co by nie mówić z klasycznych postaci i pewnego stylu można wycisnąć tak wiele jak to uczynił Loisel. Urzekł mnie ten przewijający się przez cały komiks żółtawy kolor nieba i wody. Nadaje całości dużo ciepła. Scenariusz mogłby być lepszy. Wszystko bardzo ciekawie się zaczęło i nagle, tak jakby zabrakło pomysłu na rozwinięcie i zakończenie. Przydałby się także jeszcze z jeden lub dwa tak dobre gagi jak ten z wodowaniem łódki Donalda.   

Offline Itachi

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #64 dnia: Listopad 03, 2017, 10:45:42 am »
Kawa Zombo

Zawód i rozczarowanie, komiks bez scenariusza z mało inteligentnymi pomysłami. Kawa robiąca z ludzi zombie. No totalnie nie tego się spodziewałem. Od momentu, kiedy bohaterowie wracają z krótkich wakacji, magia świata disneya ucieka, a na piedestał wskakuje chaos i mordobicie. Cały pomysł na napisanie komiksu, wydaje mi się wymuszony, stworzony na siłę, jakby Loisel nie miał pomysłu i stworzył takiego potworka - bo musiał. Pozycja niby dla starszego czytelnika, ale Kawa Zombo nie oferuje w jego stronę żadnej konstrukcji. Oprócz delikatnego wskazania na problemy społeczne, komiks nie przedstawia większej wartości. Loisel ładnie wkomponował motyw kanapki, w sumie był to chyba jedyny humorystyczny akcent, który pozytywnie wpłynął na mój odbiór.

4,5/10

Offline donTomaszek

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #65 dnia: Listopad 03, 2017, 01:19:57 pm »
Ja jeszcze czekam na swoj egzemplarz, ale Wasze wpisy, drodzy koledzy, nie napawaja mnie optymizmem. Szkoda, bo duzo sobie po tym tytule obiecywalem, a tu czytajac powyzsze opinie - zonk... Wyobrazalem sobie Kawe Zombo jako komiks z Myszka Miki, ale dla doroslych, poruszajacy problemy spoleczne, komentujacy, ukazujacy realia tego swiata. Taki z drugim dnem, z jakims przeslaniem. Wasze wpisy nie zapowiadaja jednak, ze to dostane. Jestem wzrokowcem i mam nadzieje, ze w moim przypadku mielizny scenariuszowe wynagrodzi chociaz szata graficzna.
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline Itachi

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #66 dnia: Listopad 03, 2017, 01:41:07 pm »
Jestem wzrokowcem i mam nadzieje, ze w moim przypadku mielizny scenariuszowe wynagrodzi chociaz szata graficzna.

W tym wypadku, nikt raczej obiekcji nie ma, więc o to byłbym spokojny.

Wyobrazalem sobie Kawe Zombo jako komiks z Myszka Miki, ale dla doroslych, poruszajacy problemy spoleczne, komentujacy, ukazujacy realia tego swiata. Taki z drugim dnem, z jakims przeslaniem.

Loisel na celownik bierze problemy ze znalezieniem pracy i relacje pomiędzy zwykłymi szarymi ludźmi, a korpo. Zbyt prostolinijne i powierzchowne, jak na komiks skierowany dla dorosłego czytelnika. Gdzieś od połowy tomiku, a może nawet wcześniej wspomniany przeze mnie wcześniej chaos bierze górę i zaczyna się zjazd scenariusza, aż do samego końca.

Offline radef

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #67 dnia: Listopad 03, 2017, 03:16:31 pm »
Jak napisałem w recenzji: Loisel chciał zrobić swoje ŻICSM i mu nie wyszło.
Dlaczego "Kawę Zombo" porównuje z ŻICSM? Ponieważ ŻICSM jest hołdem dla prac Barksa, natomiast "Kawa Zombo" (teoretycznie) jest hołdem dla pasków Gottfredsona.
Tylko że Loiselowi nic w tym komiksie nie wyszło. Nie udało mu się stworzyć składnej fabuły. Wątek wakacji - okej, tylko co ma wspólnego z resztą albumu? Pozostała część albumu - na początku nieźle, ale z każdą stroną słabiej.
Zabrakło też mocniejszego powiązania komiksu z realiami historycznymi. Na początku wyszło nieźle, ale potem komiks stał się zwykłą historyjką z Mikim na poziomie przeciętniaków z "Gigantów" z dodaną archaizacją postaci i większą ilością gagów sytuacyjnych.
Na domiar złego zabrakło jakiegokolwiek nawiązania do Gottfredsona. Ograniczono obsadę tylko do głównych postaci, a paski Gottfredsona były bardzo bogate pod względem ilości postaci drugo i trzecioplanowych.
Wyszedł komiks piękny graficznie i bardzo przeciętny pod względem scenariusza.

Ciekawostka from bedetheque.com: Z całej linii "Disney by Glenat" "Kawa Zombo" zbiera najsłabsze recenzje.
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline Itachi

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #68 dnia: Listopad 03, 2017, 03:31:10 pm »
Mimo wszystko mam nadzieję, że sprzedaż będzie na tyle dobra iż wymusi w pewien sposób na Egmoncie dalsze wydawanie kaczek i myszy. Bo wybór pierwszej historii padł chyba tylko z powodu Loisela, nie dość że komiks przeciętny to i cena dosyć średnia.

Offline radef

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #69 dnia: Listopad 03, 2017, 03:43:51 pm »
nie dość że komiks przeciętny to i cena dosyć średnia.
Powtórzę to dziewięćdziesiąty ósmy raz, lecz... koszty licencji, jakość wydania.
Przykład z Niemiec.
"Kawa Zombo" - 30 euro
ŻICSM (grubsze wydanie niż w Polsce, 500 stron) - też 30 euro.
U nas "Kawa Zombo" o 20 zł tańsza od lekko odchudzonego ŻICSM.
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline Itachi

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #70 dnia: Listopad 03, 2017, 03:51:48 pm »
Zwykłego czytelnika nie interesuje ile kosztowała licencja itd. Stąd moja uwaga, bo patrząc po realiach rynku cena nie zachęci osób niezdecydowanych do zakupu jak to ma miejsce w przypadku Marvel Now czy Odrodzenia. Być może się mylę i czytelnicy będą kupować - w co chciałbym wierzyć. Masz jakieś przypuszczenia odnośnie nakładu?

Offline radef

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #71 dnia: Listopad 03, 2017, 03:59:14 pm »
Stąd moja uwaga, bo patrząc po realiach rynku cena nie zachęci osób niezdecydowanych do zakupu jak to ma miejsce w przypadku Marvel Now czy Odrodzenia.
Nie można porównywać cen europejskich i amerykańskich komiksów.
Gdy się "Kawę Zombo" porówna z europejskimi integralami to wychodzi tylko trochę drożej. Taki "Corto Maltese" kosztuje tyle samo, a ma średnio 140 stron. Oczywiście standard wydania odpowiednio niższy.
Natomiast pojedyncze albumy (48 stron) od Egmontu kosztują 30-35 zł.
A nakład? Nie wiem, obstawiałbym niewielki, choć znając TK, może być inaczej.
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline janjedlikowski

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #72 dnia: Listopad 03, 2017, 07:44:41 pm »
Ja bym chętnie przytulił Mickey's Craziest Adventures. Ciągle się zastanawiam, czy brać w oryginale, czy jednak Egmont wyda...

Offline radef

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #73 dnia: Listopad 03, 2017, 08:12:29 pm »
czy brać w oryginale,
Tzn. po francusku?
Bo akurat "Mickey's Craziest Adventures" jak i komiks Coseya wyszły też po angielsku od IDW. Niestety nic nie wiadomo o kolejnych tomach.
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline nori

Odp: LOISEL
« Odpowiedź #74 dnia: Listopad 04, 2017, 09:48:11 pm »
Kawa „Zombo” pod względem wydania zachwyca, ale też przez to, swoje kosztuje. Rysunkowo jest naprawdę nieźle, i doskonale można się bawić, wyłapując różne smaczki, jak choćby "przyczepianie" dymków. Scenariuszowo nie jest źle, choć nieco historia mnie wymęczyła, i z każdą stroną było jakby gorzej. Trochę zaskoczył mnie spory ładunek przemocy, ale niektóre historyjki z Gigantów także nie stronią od niej, i to często podanej w idiotyczny sposób. Na plus to niejednoznaczne charaktery postaci, szczególnie tych normalnie traktowanych jako te nieskazitelnie dobre. Miki i Horacy to cwaniaki, ich dziewczyny są niezłymi cwaniarami, Goofy niestety wypada bardziej ciapowato niż zwykle. Bardzo fajnym "przerywnikiem" jest wstawka z Kaczorem Donaldem, szkoda, że choćby na podróż z przyczepą Loisel nie poświęcił więcej stron. Swoją drogą, czasy kryzysu, a nasi bohaterowie mają domy, auta, motocykl i nawet przyczepę kempingową.











Więc zdjęć i wrażeń w krótkim opisie.
https://8studs.wordpress.com - trochę  o klockach LEGO, komiksach oraz filmach

 

anything