Z cyklu gildia.pl rozczarowuje - około dwa tygodnie temu zamawiałem kilka komiksów, odbiór w ruchu. Już po odebraniu wiedziałem, że coś nie tak, za lekka paczka. W domu - zamiast komiksów - jakieś mangi dla pani z Chorzowa (ja Łódź). No ok, myślę. Pomylili paczkę. Jakież było moje zdziwienie gdy facet z gildii napisał do mnie (pierwszy) "Otrzymaliśmy informację z firmy Ruch że prawdopodobnie nastąpiła pomyłka w wysyłce Pana zamówienia." No ok, jakoś się tam na wymianę umówiliśmy, ale drążę człeka jak doszło do zamiany, a on uparcie i twardo jak doszło do pomyłki, a facet twardo, że wszystko wina Ruchu: "Naklejki drukujemy my ale mieliśmy już podobne przypadki że odkleiły się w trakcie transportu i zostały źle przeadresowane. Na magazynie jest małe prawdopodobieństwo pomyłki w tej kwestii." Ale bez przesady, naklejka była na moje paczce mocno naklejona, nie widziałem śladu po innej, facet dalej brnął, ale w końcu przyznał, że to jednak na magazynie. Strasznie nie lubię jak mnie sprzedawcy bezczelnie ( i w tym przypadku - mało inteligentnie) okłamują. Dodatkowo dwa razy sygnalizowałem, że kurier tylko wchodzi w grę po godzinach pracy. I oczywiście, kurier dzwoni pkt. 12.00 "Dzień dobry, paczuszka pod drzwiami". Na moje pytanie czemu tak wcześnie informuje mnie, że nikt nie zgłosił dostarczenia poza godzinami pracy (jest taka opcja). No to dawaj - piszę do BOKu gildii. A ten sam człowiek, że oczywiście, że zgłaszał. Ja, że nie, no to pan z gildii: "Adnotacja o późniejszej dostawie była zgłaszana - wyjaśnię to z firmą kurierską.". Zatem dzięki gildii otrzymałem komiksy tydzień później, musiałem użerać się z kurierem, czego nienawidzę, zostałem prawdopodobnie dwa razy bezczelnie okłamany.
Krótko mówiąc: nie polecę nikomu gildii, nigdy. Nie jest to żaden lepszy od innych sklep, po prostu wcześniej miałem zwykłe szczęście do dostaw. A tak to sklep jak każdy inny, ale zwykle droższy. Amen.